Romans z księdzem. Proszę o pomoc.

yhm bajki są bajeczne

kolometa jeżeli to jest prawdą to jest się trudno dziewczynie z tym pozbierać co ma robić w takiej sytuacji, nie znamy jej rodziców jak mogą się zachować względem tej dziewczyny. Ja jestem za młodzieżą bo każdy z nas kiedyś nie był inny tylko że nie było mediów i mało wiedzieliśmy o tym.

trzecia świnka: Tak mówisz ?? :) ech oby twe słowa okazały się prorocze ale ja przestałem już w to wierzyć.

Pozdrawiam wszystkich i znikam a jeżeli jeszcze ten temat będzie dalej się ciągnął to wpadnę tu wieczorem :) :)

naopowiadalas mu wszystkiego to teraz chce cie wykorzystac..ja mialam ksiedza w parafi i tez byl katechceta w gimnazjum do ktorej chodzilam i gadali ze ten ksiadz zostal przeniesiony bo gdzies w innej parafii molestowal dziewczyne a jak sie dowiedzialam to troche sie przestraszylam..oczywiscie ogladal sie za dziewczynami a to jak byly w spodniczce to gapil sie na nie a nawet rozdal swoj numer..moje kolezanki mowily ze dal numer..a nawet jedna z nim pisala i tez takie tam..takze ja na twoim miejscu bym porozmawiala z rodziacami bo sama sobie nie poradzisz..a jak nie chcesz rozmawiac z rodzicami to ja nie wiem..

Jeżeli to prawda co piszesz, to nie masz dziewczyno innego wyjścia jak od razu sama zakończyć tą "znajomość" bo to ty źle na niej wyjdziesz. Na razie to on cię uwodzi i czeka aż sama będziesz gotowa.On po prostu cię urabia:( Koniec spotkań i bywania sam na sam. Powodzenia:)

Michaś,,, faktycznie masz racje,ja patrze na to ze swojego punktu widzenia.Moje dzieci mogą ze wszystkim do mnie przyjść w końcu też byłam nastolatką.Fakt jest taki,że dziewczyna musi to zakończyć zanim zajdzie za daleko .Jeśli to by się rozeszło to księdza w najgorszym wypadku przeniosą a młoda narazi się na duże nieprzyjemności i ludzką złośliwość i wytykanie palcami.

to Ty masz skojarzenia a nie ksiądz. Pewnie mu się narzucasz jak zwykle te małolaty. Ksiądz się uśmiechnie a one myślą, że nie wiadomo co. Ciężki kawałek chleba z wami mają.

On często mówi mi jaka to ja jestem atrakcyjna, pociągająca, co chciałby ze mną robić, on nie ma prawa mówić ci takich rzeczy dziecko to jest zwykła manipulacja z jego strony

Ja się mu nie narzucam w żaden sposób. ; )

Przestańcie dyskutować .........Prowo!!!! nie widzicie jak ona doskonale pisze jak na 16 lat??? zero błędów itd......pffffffffffffffffffffffffffffffffff

To, że mam 16 lat nie oznacza, że mam robić błąd na błędzie... Już bez przesady. -.- W ogóle co to za dziwne pojęcie. Nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób uważa, że robię jakąś marną prowokację. Ja na prawdę mam problem i szukam sensownych porad. Nie wiem u kogo takie znaleźć pozostając zupełnie anonimową osobą. Dlatego rozglądam się na różnych forach w poszukiwaniu pomocy.

sensowną poradą jest ta, że ksiądz zamiast się modlić o twoją duszę robi ci uwagi do których nie ma prawa on nie jest człowiekiem z którego ust maja prawo paśc takie teksty jesli padają - strzel mu w twarz z liscia... za to co robi z tobą jako DZIECKIEM< KOBIETĄ I CZŁONKIEM KOSCIOŁA

Trochę brutalnie tak strzelić z liścia. Ale w sumie, jeśli sytuacja tego wymaga... Niedługo będzie chciał się spotkać. ;o

zacznijmy od tego jak moglas w wieku 16 lat uprawiac seks? jak!!!!! to straszne! druga sprawa, dlaczego piszesz ze wyladujesz z ksiedzem w lozku? niby tego nie chcesz, a bierzesz to pod uwage. tzn. co? on powie chodz a ty pojdziesz? bylam z ksiedzem, to bylo straszne. nigdy nikt nie sprawil mi tyle bolu co on, dziewczyno uciekaj! zerwij z nim kontakt, nie spotykaj sie z nim. omami cie i tylko wykorzysta. nigdy nie bedziecie razem, nigdy nie zostanie twoim mezem. nie pakuj sie w cos co nie ma przyszlosci. On slubowal Bogu i niech gnida sie tego trzyma!

faktycznie natura :) ludzi :) ksieży :) jest specyficzna inna dziwna i nie do życia , koniec kropka

Nawet w łożku nie potrafią sie zachować , nigdy żadna kobieta nie czułaby sie dobrze z mężczzyną który irnicznie sie zachowuje i praktycznie w kazdej poważnej życiowej sytuacji.

Poszukaj sobie fajnego chlopaka a od ksiezy lepiej trzymac sie z daleka bo to albo pedofil albo pedal albo jedno i drugie a juz napewno mentalna ciota .... Chyba nie pociagaja Cie zniewiesciali faceci, ja sie nimi brzydze ...

Pisząc "boję się, że wyląduję z nim w łóżku" miałam na myśli to, że jeśli dalej tak pójdzie, jeśli on coraz bardziej i częściej będzie mówił takie rzeczy które mi mówi i jeśli nie daj Boże posunie się do czegoś więcej (dotyk), to wkrótce będzie bardzo nieciekawie.

nie widzę nic złego w romansowaniu z księdzem

o jejku, no to się ze sobą prześpicie to nie koniec swiata jakby t5ak wszyscy dramatyzowali z powodu dopiero potencjalnego seksu to.... lepiej nie kończyć nie marudź

lizałam już mu pale i ruchal mnie w cipsko bylo zajebiscie

Zazdroszczę Ci. :( Mój X kompletnie nie zwraca na mnie uwagi, a ja marze o nim dniami i nocami. Chcialabym miec taki problem jak Ty, uwierz mi...

nie ma przyjaźni między m i k. nie będziecie serdecznymi przyjaciółmi. co innego mieć dobrych kolegów, a co innego mieć przyjaciela płci męskiej. dla własnego dobra, lepiej odetnij się od niego. gdy pozwolisz sobie na romans za kilka lat będziesz miała większe problemy. będziesz przeżywała tragedię, że musisz się ukrywać z tą znajomością, będzie ci brakowało normalności, randek, wyjść w miejsca publiczne, obiadów z rodziną, wspólnych świąt. będą cię męczyły ciągłe kłamstwa. koleżanki będą zakładać rodziny, może doczekają się potomstwa, a ty będziesz w zawieszeniu, zmęczysz się psychicznie pytaniami znajomych czy się z kimś spotykasz, podejrzliwymi spojrzeniami sąsiadów, że ciągle jestes sama. spotkaniami, na które go nie zabierzesz, bo przecież nie weźmiesz księdza na imprezę do znajomych. obawą że spotkasz jego parafian, gdy będziesz z nim spacerowała. wylądowanie w łóżku nie jest tragedią w porównaniu do tego co może cię spotkać jak się zakochasz i co może być jak nie będziesz chciała odejść, bo za głęboko w to wejdziesz. dla mnie jest to kompletnie bez sensu. ja bym urwała taką znajomość póki jeszcze możesz. jeśli czujesz się samotna i brakuje ci wsparcia idz do psychologa szkolnego, nie ładuj się w związki z starszymi facetami kapłanami, takie wrażliwe dziewczyny są łatwym łupem, nie daj się omamić. lepiej przemyśl sobie jak może wyglądać twoje życie gdy ulegniesz. pewnie jest ci bardzo ciężko zrezygnować z bliskiej osoby, ale jak będziesz słaba, ciągle będziesz miała z nim kontakt, to się w końcu zakochasz. chcesz tego? jak koleś nie da ci odejść, będzie wydzwaniał to zmień nr tel. nie daj się szantażować i nie obawiaj się, że on wygada twoje grzeszki, bo wtedy może mieć większe problemy niż ty, jest tajemnica spowiedzi. nie daj się zastraszyć. nie bój się rodziców. oni mogą dać ci wsparcie i pewnie będą zadowoleni z opcji, że się wyplątałaś. najpierw porozmawiaj z nim, że za daleko to zaszło i chcesz to zakończyć. może na tym poziomie uda się rozwiązać problem, jak nie to szukaj wsparcia w szkole, u rodziców. bądź dzielna. nie usprawiedliwiaj tego ksiedza, nie ważne że on ma uczucia, nie ważne, że jest męzczyzną, nie ważne, że brakuje mu seksu, nie ważne, że chce miec ciebie. on wybrał taka droge świadomie i póki nią podąża niech nie zawraca ci głowy.

xhbncjngh-mowisz na podstawie wlasnego doswiadczenia?

xhbncjngh - dzięki, coś mnie ruszyło w środku po przeczytaniu Twojej wypowiedzi. I podpisuję się pod pytaniem wyżej: masz jakieś doświadczenia w relacjach z księżmi? ;-)

Ja mam doświadczenia !! :) Bylam w takiej samej sytuacji jak ty scrolock, z tą różnicą, że oboje z księdzem siebie pożądalismy. Nadszedl ten piekny dzien, kiedy w koncu moglismy miec siebie w calej okazalosci. Nawet nie wiesz jak seks z ksiedzem moze byc podniecajacy. Plus dreszczyk adrenaliny , bo w koncu to osoba nieosiagalna. Poki ksiadz jest na tej parafii, moge z nim byc. Pozniej odejdzie i coz, po romansie, ale warto bylo. Wspomnienia mega ! Wiec nie boj sie , to jest super przygoda. Daj sie poniesc ksiedzu!

Pierd**** darmozjady, slubuja czystosc a potem dzieci wstawiaja w przez siebie utworzone "okna życia".. jestem zła na ksieżulka nie na Ciebie, zerwij kontak. Pozdro

Autorko a Ty myślałaś o seksie z księdzem? Pożądasz go? Podnieca Cie? Ulegnij. Czemu nie? To może byc ciekawa przygoda.

Nawet jakbym chciała, to bym mu raczej nie uległa. Potem same kłopoty. ;-)