to prawda, ze Polak za granica to jeszcze gorszy niz w kraju...

Jakis czas temu wyjechalam za granice do pracy, pracuje na szklarni przy zbieraniu pomidorow i to co sie tutaj dzieje to jakas masakra, ci starsi na tych mlodszych krzywo patrza, obgaduja, donosza na szefa jak im cos sie nie spodoba, wyzywaja, wrzeszcza, no tak psychicznie mecza,a jak masz wieksza norme od nich to lepiej nie mowic... nie mowie, ze wszyscy tacy sa, ale z 3/4osob, ktore pracuja na szklarni, ja nie wiem dlaczego w ludziach jest tyle zawisci, przeciez jestesmy za granica to tym bardziej powinnysmy sie wspierac a nie odwrotnie, najchetniej bym sie stamtad zwolnila, bo juz nie wytrzymuje i chyba to zrobie...

Arbeit macht frei!

napewno upojony moczem swych Panow Pracodawcoe-moczodawcow

Bo to patologia, która nic nie ma i za wszelką cenę chce się dorobić. Najlepiej na kimś. Wiem to z autopsji. Polacy którzy zagranicą dorobili się mają pracę coś w życiu są zupełnie inni. Normalni, mający perspektywy. Osoby, które g.... mają często ubliżają, plują nienawiścią. Najlepiej wykorzystać, wyłudzić. Taka mentalność.

wlasciwie to nigdy nie pracowalam z polakami to nawet nie wiem jak polacy miedzy soba sie zachowuja w pracy. chociaz przyznaje ze slyszalam rozne takie historie.

jest cos takiego, ze ludzie boja sie przyznac do slabosci. Ja musze byc cwanszy i silniejszy, i wszystko wiem lepiej niz Ty. Nie wiem skad sie to bierze, chyba z kompleksow i braku wiary w siebie. A Ty sie trzymaj:-)