Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biovax silk

Facet przejechał kota na moich oczach.

Polecane posty

Gość sercepeka
Wczoraj mój kochany kot brytyjski został potrącony na moich oczach, krzyczałam w niebogłosy, pobiegłam do neigo, wzięłam na ręce....jeszcze patrzył mi w oczy....do 5 minut byliśmy u weterynarza....w aucie trzymałam go na rękach i dalej patrzał mi oczy..które odchodziły w nicość.... reanimacja nic nie dała...mój kochany przyjaciel nie żyje. Własnymi rękami go zakopałam na ogrodzie, serce mi rozdzierało na tysiące części. Teraz patrzę na dywan w pokoju, na miejsca w których siedział, gdzie spał na moim łóżku, na miejsce po miseczce, na jego zabawki, rzeczy nie umie już nawet spoglądać - tak żal ściska. Relanium nie pomaga, ciągle płaczę...już od 24 godzin...i nie mija, nie mija ten żal, ten ból....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie zabijaja dziennie miljony zywych zwierzat i je zjadaja.Nieraz te zwierzeta konaja powoli bo to jest jakis uboj rytualny?Mysliwi strzelaja i rania dzikie zwierzeta,a klusownicy lapia je we wnyki.Koty powinny przebywac w miejscu bezpiecznym i nie powinny sie szwendac po publlicznych jezdniach i ulicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×