ekonomiści po studiach, są tutaj??

jak z waszą pracą? długo szukaliście pracy po studiach? gdzie pracujecie, jak wam się podoba, macie szanse na rozwój?

haloo ;p

Ja jestem ekonomistka, ale pracuje jako tlumacz.

miałaś ciężko ze znalezieniem pracy w zawodzie, czy jednak wolałaś prace tłumacza?

Mozna powiedzec jedno i drugie. Ja mieszkam za granica i przez pewien czas pracowalam w ksiegowosci. Potem odeszlam bo bylam w ciazy (skonczyla mi sie umowa tak dokladniej). Po porodzie szukalam pracy, ale bez skutku, a ze miala tez doswiadczenie z tlumaczeniami to wzielam sie za to.

ekonomiści do darmozjady nieriby, wykonują nikomu niepotrzebną tak naprawde prace, żal że sie takich produkuje w szkołach

sialalalala.,. to samo można powiedzieć o tobie w takim razie rozliczaj sobie sama PITy i rób resztę księgowości, głupia ****

od kiedy ekonomista to księgowy? a pit rozliczy nawet dziecko

bye

ekonomia jest podstawą gospodarki, ale tego tłuku juz nie wiesz

a od kiedy nie? moze i dziecko rozliczy, ale jak widac nie kazdy dorosly potrafi

Księgowym możesz być i po LO, ekonomista to nie księgowy, jak widac ekonomiści to nieudacznicy i potem wykonuja kazda prace tylko nie jako ekonomista bo co to jest ten ekonomista? ktoś kto pierdoli bez sensu i albo uda sie albo nie uda sie, darmozjad pobierający kase za bzdury, gospodarka nie potrzebuje ekonomistów z bożej laski, ale co możecie połgłówki o tym wiedzieć

półgłowek to cie robił, wypierdalaj nieudaczniku

sialalala - pleciesz glupoty. Ekonomia to szeroki zakres. Ekonomista moze zostac ksiegowym (po odpowiednich kursach), moze pracowac w marketingu, przy kontroli zarzadzaniu, w podatkach. Ja owszem w samym zawodzie nie pracuje, ale tlumacze czesto dokumenty ksiegowe, statuty, materialy handlowe, gdzie slownictwo jest jak najbardziej ekonomiczne i gdzie zleceniodawcy wola mnie niz przecietnego tlumacza po filologii. Po czesci wybor by byc tlumaczem byl tez moj bo zalezalo mi by pracowac w domu.

sialalalala.,. pochwal się kim ty jesteś? bezrobotną, liczącą na zapomogi itp?

Na upartego więlszość ma szerokui zakres i po zrobieniu odpowiednich kursów może wykonywac każdą prace, dobrze żeś tłumacz, tłumacz jest potrzebny, ekonomista wcale, dzięki ekonomistom gospodarki i firmy mają problemy - fakt. Że ciebie wolą? może jesteś ładna:) nic do tego nie ma ekonomia, może co innego ścisłe rzeczy jak jezyk techniczny(np. elektronika) czy medycyna, w ekonomi nie ma nic szczegolnego przy tłumaczeniu, nie przesadzaj.

Wolec mnie ze wzgledu na urode nie moga bo kontakt mam ze zleceniodawcami wylaznie mailowy. Poza tym sa tzw dziedziny tlumaczen. Zleceniodawcy wola mnie do tlumaczen ekonomicznych bo znam sie dobrze na slownictwie. Z elektroniki raczej nie tlumacze, juz czesciej z medycyny.

Jestem elektronikiem, wykonuje prace niezbędną dla funkcjonowania dzisiejszego człowieka, niestety prawda jest taka że wszelakiej masci ekonomiści, spece od zarządzania itp. to zawody zupełnie nikomu nieprzydatne, nic nie produkuje, nic nie wytwarza, lenistwo powoduje że ludzie tam cisną bo chcą zarabiać a nic nie robić.

ja konczylam ekonomie o specjalnosci rachunkowosc i finanse i jestem ksiegowa i co?? Dlaczego ekonomista to nie ksiegowy?? Jasne, ze ksiegowa mozna byc po technikum ekonomicznym (po samym lo na bank nie, i akurat u mnie w firmie jest wymog studiow wyzszych, jak w wiekszosci firm), ale tak przeciez jest z kazdym zawodem?? Chyba tylko lekarzem zeby byc musisz miec studia, a takto nawet u mnie w firmie projektuja chlopaczki z wyksztalceniem srednim technicznym obok magistrow inzynierow i robia to samo:) i dostaja za to taka sama kase:P

"ludzie tam cisną bo chcą zarabiać a nic nie robić." i to cię tak boli?? każdy dba o siebie i robi to, co uważa za słuszne. a ekonomiści i cała reszta jest jak najbardziej potrzebna. ty znasz się w swojej dziedzinie, my w swojej. to tak samo jakbys powiedzial, ze lekarze nie sa ci potrzebni, bo masz leki w aptece, masz mase ksiazek o anatomii czlowieka itp

Lekarze, pielęgniarki, spawacze, piekarze, strazacy - to sa zawody potrzebne, mówie tylko jakie sa fakty, nic mnie nie boli. Oczywiście, że mając książki można się leczyć samemu, jednak zoperowac już nie, kazdy zawod można w domu się nauczyć,m przeciez na studiach też wiedze czerpiemy z książek, nie o to chodzi.

a czesto nawet lepiej, bo zamiast sie obijac na uczelniach to ci ze srednim juz pracowali i maja doswiadczenie. i dodatkowo sa mniej zarozumiali:P Po co konczyc farmacje, skoro mozna isc na 2letnie studium? i tak samo pracowac w aptece?? No chyba, ze chcesz miec swoja apteke, ale w dzisiajszych czasach jest juz to praktycznie nierealne i musisz miec w ciul pieniedzy na to, a zreszta nasza gospodarka zmierza w tym kierunku, ze niebawem bedzie tak jak z supermarketami, ze apteki beda otwierane tylko na franczyzie, bo tylko takie sie beda oplacac, i wogole nie beda potrzebowali mgr farmacji, bo ten bedzie chcial od razu o polowe wyzsza pensje:P

"my w swojej" Wy? Zdaje się, ze Ty nawet jeszcze na studia się nie dostałaś a kłapiesz:P

Najlepiej jest tam, gdzie nas nie ma. Jeśli ekonomiści mają tak dobrze, to dlaczego Pan sialalala nie został ekonomistą? Każdy układa swój los po swojemu, a jak mu nie wyjdzie to szuka dziury w całym i "wytyka" palcami tych, którym się udało. A tak naprawdę to każdy zawód jest potrzebny i tylko ktoś z ograniczonym horyzontem myślowym twierdzi, że do szczęście potrzebny jest tylko piekarz :) Polecam artykuł: KOWALE LOSU http://nowabea.wordpress.com/2012/05/10/kowale-losu/

"Zdaje się, ze Ty nawet jeszcze na studia się nie dostałaś" to zle ci się zdaje

Podejrzewam, że sialala chodziło o parcie ludzi na uczelnie i stado bezrobotnych mgr ogólnie. Wiadomo, wszystko jest potrzebne, ale najlepiej w rozsądnych ilościach i dobrej jakości. W Niemczech maturę ma 20% społeczeństwa i tam studia się liczą. A u nas? Maturę każdy może zdać, studia stają się tylko papierkiem bo poziom jest obniżany. Co zabawne i tak jest ciągle wyższy niż na zachodzie :D

sory, wzięłam Cię za maturzystkę. Ale sądząc po nicku jeszcze ich nie skończyłaś, więc nie mów hop

już mi bliżej niż dalej.

bea, napisalem, że potrzebny jest tylko piekarz? Dlaczego nie zostałem tym a tamtym, no bo jesli nim nie zostalem nie mam prawa zabierac głosu wedle twojego toku rozumowania, podobnie jest z komentowanie, krytykowaniem np. piłkarzy- wysyp jak grzybów po deszczu na forach mamy wlasnie ograniczonych tekstów typu - pokaż że lepiej grasz potem krytykuj. Ten artykuł jest zwyczajnie głupi kolezanko, o dzisiejszym szkolnictwie nawet się nie wypowiadam, a nauczyciele dzisiejsi wykazują postawe wiecznie roszczeniową, mam dwójke dzieci i bardzo dobrze znam temat.