pytanie odnosnie prawka

w 2008 roku jakos ok kwietnia zaczęłam kurs, zdalam testy wyjezdzilam chyba z 14 godzin, wplacilam 1000 zł (200 ostatniej raty nie) i przerwalam kurs zaszalam w ciaze potem macierzynstwo itp, nie dalo rady dokonczyc. Teraz bym chciala isc dokonczyc kurs do tego osrodka w ktorym mam wplacone - po jakim czasie sie przedawnia wplata? Pozwolą mi dokońćzyc kurs i wplacic resztę?

musisz robić kurs od nowa za dużo czasu upłynęło.

znajoma mi mowila, ze po 5 latach sie przedawnia. Jak to jest z biegiem przedawnienia w takich sprawach? Znasz dobrze temat?

Chyba tak, jezeli masz taki kwitek z kwota wplacona i pieczatka oraz podpisem instruktora. Ja takie cos dostawalam. Szkoda, ze zrezygnowalas, nie przerywa sie kursu.. teraz i tak bedziesz musiala wykupic godziny..

Aaa skoro w 2008r to ja nie wiem :O dawno :O

te kwitki to gdzies wpizdu poszly, ale wiem, ze ona notowala to w takiej ksiazce tzn na hmm jak to mozna nazwac sekretarka, takze wiem, ze maja to notowane- ja dostawalam kwitek a ona wpisywala.Cholera:/ no przerwalam nie czulam sie na siłach

Na pewno jest jakis odpowiedni bieg przedawnienia do takich spraw tylko jakim prawem to jest regulowane

To zadzwon do niej, bedziesz pewna tu raczej sie nie dowiesz, znajdz na necie numer. Na pewno jest.

ok wiem juz gdzie szukac

ta na focie to na prawde Jennifer?;D

ale paskudna:)

Tak, jennifer :O

Ja robiłam kurs w 2003/2004 r. Zdawałam wtedy dwa razy i odpuuściłam. teraz sytuacja mnie zmusiła i zrobiłam prawko, ale kursu nie musiałam powtarzać. Instruktor mi mówił, ze kursy od 1997 r nie ulegają przedawnieniu.

ale ja kursu nie dkonoczylam - o to chodzi. I najlepsze jest to, ze wogole nie mogę dopasowac do tego zadnego terminu przedawnienia. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa.

wplacilam kase - nie dokocznczylam z przyczyn losowych - bo jakim czasie pieniadze wplacone za kurs staja sie nie wazne. Nie mogę znalezc do tego zadnej regulacji.