Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bakuamaku

Dziecku w autobusie nalezy się oddzielne miejsce siedzące?

Polecane posty

Gość bakuamaku

Czy jest jakiś przepis mówiący o tym, że opiekun musi wziąć na kolana dziecko jadące bez biletu? Bo szczerze to mnie jedna matka zdziwiła jak był tłok a ona siedziała na jednym siedzeniu, obok jej dziecko może 3-letnie na oddzielnym a nad nimi stały babcie. Dopiero po ich komentarzach wzięła je na kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadzieic26
do 4 roku chyba nie płaci się za bilet dla dziecka więc i miejsce się nie należy .ale to chyba różni przewoźnicy mają inne regulaminy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba zależy jak dużemu:) i myślę że to po prostu kwestia kultury i tyle:) jak były miejsca siedzące to syn siadał koło mnie a jak się robił tłok to brałam na kolana i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WsidlachZlosci
Z tego co sie orientuje, to tylko w samolotach jest cos takiego, ze dziecko do 2 r.z. musi siedziec na kolanach rodzica, powyzej 2 lat juz przysluguje mu osobne miejsce. Wolny przejazd dla dzieci do 4 lat to przepis odnosnie biletu a nie miejsca. O ile takie dziecko do 2 r.z. to nie problem na kolanach trzymac, to taki 3-4 latek moim zdaniem juz jest duzy i trzymac takie dziecko z 50 min. czasem (zalezy gdzie sie jedzie) na kolanach jest niewygodne. a takie mohery tez czasem przeginaja, robiac z siebie inwalidow. Pracowalam w lumpeksie kiedys i w dzien dostawy mohery juz pol godziny przed otwarciem przed drzwiami staly a po otwarciu poploch jak cholera-normalnie biegiem po sklepie, zeby wyhaczyc jakies rajstopy na wage :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1507
"Co prawda dziecku do 4 roku życia w Polsce przysługuje przejazd bezpłatny. Ale to wątpliwy plus, gdyż nie należy mu się wówczas osobne miejsce. Jeśli jest więcej pasażerów, musi podróżować na kolanach rodziców. To może okazać się męką zarówno dla niego, jak dla nas. Lepiej więc jednak wykupić dla dziecka osobne siedzenie" skopiowane ze strony: http://www.dzieciochatki.pl/index.php/Podroz_autobusem_z_dzieckiem.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podstawe
Rozwala mnie ta rozkminka. Małe dziecko owszem,lepiej wziąć na kolana,ale takie 3-4 letnie? Co ma do tego że bez biletu? Mohery po 70tce bodajże też nie płacą i co? Pierwsze,żeby usiąść. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa pa rapa
No ja też jestem zdania,że wcale dziecxka na kolana brać nie trzeba. Mohery też jeżdzą za darmo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie tak chamskie
ze szok..... Moja babcia tez ma okolo 70 czyli waszym zdaniem jest tym moherem, ktory moze stac. Ok. Od dzisiaj nie ma zmiluj, nie ustapie zadnej matce z dzieciakiem, chociazby sie smark przewracal na podloge :P Tyle sobie zalatwilyscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhthnth
Te panie i tak sobie grabią takim nastawieniem,że starszej osobie to już szacunek się nie należy bo moher. Problem w tym, że za "x" lat same będą nazywane tymi moherami i będą stać bo nikt nie będzie ich szanował. To takie kopanie pod samym sobą dołką bo niestety nie młodnieją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli jest dużo wolnych miejsc to maly siedzi obok mnie, ale jak robi się tłok to zawsze biorę na kolana. nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko zajmowało miejsce a jakaś starsza osoba stała nade mną. jak już mały będzie na tyle duży że będę miała pewność że utrzyma się w razie gwałtownego hamowania, czyli ok 6-7 lat to będę uczyć że starszym, niepełnosprawnym, kobiecie w ciąży czy z małym dzieckiem zawsze należy miejsce ustąpić. ja jestem tak wychowana i tego samego będę uczyć moje dzieci - ogólnopojętego szacunku dla drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam jakiś czas temu
taką sytuację w autobusie. Siedziałam, było sporo osób, na przystanku wsiadł starszy pan, po 70tce na oko. ledwo dolecial do tego autobusu, zaziajany jak nie wiem, więc wstaję i mówię "proszę sobie usiąść ja postoję", a ten do mnie z RYJEM NA CAŁY AUTOBUS: "A CO TO ROZKAZ JAKIŚ????????????" Zgłupialam poprostu.... :D :D :D i jak to dogodzić starszym osobom w autobusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajecznisia
Chyba to tak jak z osobami po 75 roku zycia. maja prawo jechac za darmo i siedziec. Moim zdaniem moze i wyfodniej dziecko posadzic obok siebie,ale jak jest malo miejsc,a starsze osoby stoja,to dziecko mozna wziac na kolana,tak jest po prostu kulturalniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesto podrozuje
z dzieckiem autobusem bo sprzedalalam auto i jestem w szoku ze tyle ludzi jest chetnych zeby ustapic nam miejsca! Najczesciej kobiety ok 40 tki ale to bardzo mile! Zawsze biore synka na kolana ( 3 lata ma) dziecko tak lubi, mi to nie przeszkadza a zawsze to jakas oszczednosc miejsca w autobusie jak dwie osoby siedza na jednym siedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doti---uszka
Ja miałąm taką sytuację w zeszłym tyg. Jechałam busem z synem 5-letnim (120 km) Poprosiłam o 2 bilety, kierowca się zapytał o wiek dziecka więc mu powiedziałam, a ten że niech jedzie za darmo na moich kolanach. Wytłumaczyłam mu że ja w ciąży, że na kolanach to brzuch wiozę a nie dzieciaka i poprosiłam jeszcze raz o 2 bilety. Dałam kasę, ten mi wydał i siedliśmy. Potem wsiadła jakaś dziewczyna 20 letnia i kierowca odzywa się do mnie żebym syna na kolana wzięła. Więc znowu mu tłumaczę, a on że sprzedał mi tylko jeden bilet więc ja mam obowiązek wziąć syna na kolana. Wkur....iłam się i sprawdzam, rzeczywiście, sprzedał mi jeden bilet no i myślałam że padnę. Było duszno, gorąco i jeszcze ciasno jak cholera. Dla mnie to nie do pomyślenia jak można być takim półgłówkiem, że nie rozumie co to znaczy ciąża i podróż z dzieckiem, tym bardziej że wcale by nie stracił bo ja chciałam ten bilet kupić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×