jak uczyć że nie wolno otwierać szafek ? ciągnąć za kable ?

syn 30 lipca skończy 12 msc teraz raczkuje i mam problem bo otwiera szafki i ciągnie za kable jak widzę że robi coś z tych rzeczy to mówię grubszym głosem że nie wolno tak robić że może sobie zrobić krzywdę i zabieram go w inne miejsce

i rób tak dalej:) konsekwentnie:) ja jeszcze grożę palcem i mały wie że palec znaczy nie wolno:P ale i tak próbuje dalej.... czasem muszę dać nawet po łapie ale to tylko gdy upracie zbiera kipy na dworze i mówienie nie i grożenie palcem nie pomaga...:(

szafki na gumki:) kable pod wykładzinę i zaślepki w kontakty blokady na szuflady i po kłopocie roczne dziecko nie zrozumie moim zdaniem że nie wolno

też jeszcze grożę palcem to się wtedy ze mnie śmieje ::)

skąd ja to znam :P

roczne dziecko nie zrozumie moim zdaniem że nie wolno rozumie wiecej niz Ci sie wydaje :)

"roczne dziecko nie zrozumie moim zdaniem że nie wolno" Oj, rozumie, rozumie... mój rozumiał już wcześniej, ok. 11 mca miał okres buntu ale teraz nie rusza kabli, koszy na śmieci, kontaktów, i paru takich których kategorycznie nie wolno. Jedyne czego nie może załapać to to dlaczego np. nie wolno mu wchodzić samodzielnie na krzesełko- przecież sami go tam sadzamy... Czasami robi złośliwie coś czego zabraniamy, ale nie mam wątpliwości że świadomie. Co robić? Chyba nic więcej, chociaż mój dostał też (raz jedyny- za skakanie po otwartej klapie piekarnika) klapsa... Reaguj dość ostro, oczywiście panując nad sobą. Podobno w klapsach działa przekraczanie przestrzeni osobistej dziecka- więc podobnie działa np. chwycenie go za ramiona (nie mówię tu o tarmoszeniu, tylko przytrzymaniu).

rozumie, nie masz ZADNEJ gwarancji, ze tego nie zrobi ( np gdy nie bedzisz patrzec. W tym wieku po prostu nalkezy zabezpieczyc zamkniecia wszytkich szafek ,zabezpeiczyc tez kable. Oczywiscie mozesz stopniowo uczyc,ze tego nie wolno, ale dziecko w tym wieku jest po prostu ciekawe ( no i dobrze), kieruj jego zainteresowania w inna stronę

ale mi nie chodzi o to że nie rozumie że nie wolno tylko że nie rozumie do jakich konsekwencji może to doprowadzić dlatego uparcie robi to samo często na złość :) ja tam wolę zapobiegać choć uwagę też zwracam co i tak na razie nie daje efektu :)

za dużo skrótów myślowych używam:P

rob dalej tak jak robisz. dodatkowo zabezpieczylabym szafki i kontakty ale i tak zwracala dziecku uwage za kazdym razem ze nie wolno i zabierala z dala od kabli i szafek. w koncu zalapie :)

U nas to się dość łatwo rozwiązało. Też był problem mała otwierała wszystko co było w zasięgu jej rąk, czyli wszystkie szafki na dole, w sumie gdyby tylko robiła to to nie ma problemu, ale Ona miała tendencje do zjadania różnych rzeczy, a rozwiązanie dość proste. Kupiliśmy specjalne zabezpieczenie na szafki (kosztuje to grosze na lulajbaby jak sobie wejdziecie - wpiszcie w google - to powinien wyskoczyć Wam sklep) i od tego czasu przyznaję, że mała próbowała, ale po czasie jak nie mogła to się jakoś oduczyła. I teraz już nawet tego nie trzeba używać, mamy tylko tam gdzie są jakieś płyne i tego typu rzeczy.