Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwioona

kolezanka namawia mnie na dziecko

Polecane posty

Gość zdziwioona

mam kolezanke, jestesmy podobnym wieku ona 26 ja 27. Ma 3 dzieci 1,5, 2.5 i 5, ja mam meza i pracuje. Kolezanki maz pracuje po 11 godz dziennie, ja od czasu do czasu zagladam do niej zeby pomoc przy dzieciach, zrobic zakupy. caly czas zanawia mnie na dziecko, mimo, ze wie, ze nie mam stalej umowy o prace, ze chce poczekac do 30 zeby miec stabilna sytuacje finansowa. Zastanawiam sie czemu to robi? bardzo ja lubie, dla dzieci poswiecila wszystko, spedza z nimi, i tylko znimi cale dnie.To bardzo meczaca praca, wiec jest wykonczona, niedospana. zaczynam sie zastanawiac, wiem, ze to okropne, ze ona chce zebym miala takie Zycie jak ona - zadnych wyjsc, wakacji, wiekczny brak pieniedzy, zmeczenie, zero znajomych tylko dzieci. czy to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stabilna sytuację finansową
? nie rozśmieszaj mnie:D kto w dzisiejszych czasach może powiedzieć, że jego sytuacja finansowa jest stabilna? z takim podejściem, to wszyscy powinniśmy mieć dzieci dobrze po 40-ce, bliżej 50 -ki;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo w naszym kraju zawsze
wszyscy wiedzą co jest dla ciebie najlepsze :( Tak jakbyś jakimś przygłupem była i nie wiedziała sama co jest ci potrzebne do szczęścia. Decydują o tym inni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwioona
nic z tych rzeczy, to soiczna dziewczyna, tylko oczywiste jest, ze przy 3 maluchow nie ma czasu na codzoenny makijarz czy takie dbanie o siebie jak przed dziecmi ale zaszla mlodo nie pracowala i pewnie nie bedzie i nie stac ich przez to na wakacje czy wieksze przyjemnosci. Ja mam inny plan, chce miec umowe, chce awansowac i dopiero zaplanowac dziecko a ona nie rozumie, mowi, ze bedzie za pozno, ze juz teraz powinnam itd, robi sie niezrecznie a ja nie rozumime czemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwioona
wybaczcie literowki, oczywiscie makijaz nie makijarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i naprawdę wierzysz że jak
tak wszystko sobie zaplanujesz, to tak będzie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwioona
a co to ma do rzeczy? nie jestem gotowa na dziecko, chce jeszcze wyjechac na kilka wakacji w okreslone miejsca, z dzieckiem to niemozliwe, nie mam wlasnego kieszkania, kupie dopiero jak bede miala umowe o prace a na to jusze poczekac rok. skad to podejscie: mieszkam u mamy, maz ma 2 tysiace ( paranoja) to juz moge miec dziecko? ale nie o to pytam, pytanie brzmi czemu ona naciska na posiadanie potomstwa, kiedy mowie jej po raz n- ty nie jestem gotowa, za wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżej
bo chce żebyś miała przesrane tak jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na pewno ona
kieuje sie taka motywacja, zebys miala tak sesrane zycie jak Ona. Idz do lustra ouknij sie w łeb i wróc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt pewna jestessss
zdziwioona w zyciu nir zawsze ma sie tak jak sie chce i tak jak ty to sobie zaplnujesz:D skad wiesz czy bedzie mogla miec dzieci? czy bedziesz mogla zajsc w ciaze? a z praca dzis ja masz jutro jej mozesz nie miec nie wiaodmo jakike studia bys miala:D wiec nie badz taka pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt pewna jestessss
a po drugie co cie obchodzi jej gadanie ?? nie sobie namawia i niech sobie gada przeciez masz swój rozum wiec nie rozumiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajecznisia
Nie wiadomo dlaczego. moze ci zazdrosxi wolnosci,a moze lubi swoje zycie i uwaza,ze omija cie cos bardzo.waznego. Powiedz jej 'ziuta nie truj,wszystko w swoim czasie ,a na razie nie i koniec kropka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
awansujesz i co, urodzisz, pójdziesz na wolne, wypadniesz z obiegu i pracodawca zwolni cię albo dzieckiem nie nacieszysz się i wrócisz szybko do roboty ona dzieci odchowa i może karierę robić do usranej śmierci... a kto to wie co będzie ja jestem po 40 ale mam wrażenie, że miałam więcej po 20...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwioona
powiedzialam jej dobitnie, ze nie teraz ale ona caly czas podpytuje. wiem, ze nie ma pewnosci, ale mam dosc dobry zawod, z doswiadczeniem 5 letnim nawet jak cos sie stanie, to dam rade. w ciaze zajsc moge, bo juz z mezem ' wpadlismy' ale poronilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwioona
rafinka nie rozumiesz, nie chodzi o robienie kariery a o zapewnienie bytu. pracuje w zagranicznej korporacji, ktora do kobiet w ciazy podchodzi wlasciwie, mam duze szanse na awans i czekam na decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdziwioona
mądra dziewczyna z Ciebie i tak trzymaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjjajaaaaaaa
TO jak bylas w ciazy to wpaska to byla:D to nie pierdol ze koleznak cie namawia kretynko bo swoj rozum to chyba masz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajecznisia
Jak TY nie chxesz ,to nie i mniejsza o argumenty. dziecka trzeba chciec,a nie.robic.dla.swietego.spokoju. Powiedz jej,ze nie chcesz w ogole.na ten temat rozmawiac,bo juz wyczerpalas. a jak znowu zacznie -nie mow nic. na bank poskutkuje moja kolezanka nienawidzila swojej macochy. Tato do niej odszedl od mamy. raz tylko spytalam,czy probowala z.nia rozmawiac (po jej opowiesci,jak jej z calego serca nienawidzi) i nastala taka miazdzaca cisza na wiele minut,ze sie raz na zawsze nauczylam,ze gowno mnie to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona a co TY tak przezywa
sz baba sobie gaga, niech gada a ty mam wrazenie, ze kłuje cie instynkt w seduszku ale próbujesz sobie wytłumaczyc rozumowo, ze nie teraz, ze to i tamto I dobrze! a co do pracy w korporacji - zobaczysz kiedys jak cie w tyłek kopnie.Korporacja kocha dopóki jestes na kazde zawolanie, dopoki jestes pracownikiem, tak awans mozliwy,.A jak zajdziesz w ciaze to dla korpoacji bedziesz nikim, na twoje miejsce czeka setka innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwioona
nie rozumiem ostatniej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwioona
tzn wypowiedzi zjaajaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwioona
nie czuje instynktu, mam nadzieje, ze sie pojawi za kilka lat ale zastanawiam sie czemu namawia, czy wy tak namawiacie niedzieciate kolezanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namawia Cie bo to taki mechanizm aby gatunek ludzki przetrwał ;) Ale tak poważnie, ona podświadomie lub nie chce żebyś miała dziecko, chce żebyś choć troche miala tak jak ona ma, nie to żeby życzyła Ci zle ale chce w ten sposób poprawić sobie samopoczucie wg myślenia: "Nie tylko ja jestem w takiej sytuacji". Poza tym będzie mogła wtedy dzielić się z Tobą wszelkimi nowinkami w kwestii zupek, kupek i pieluszek :P A w ogóle to jest coś takiego, że kobiety które mają już dziecko często namawiają swoje bezdzietne koleżanki aby też zaszły w ciąże. Straszą, że pozniej nie bedą mogly lub wychwalają macierzynstwo pod niebiosa. Gdyby nie takie gadania koleżanek/matek/ciotek to pewnie połowa kobiet nie zdecydowałaby sie na dziecko ;) może natura tak sprytnie to sobie wymyslila? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajecznisia
Hehe jak bylam pod silnym wplywem hormonow,to paru parom goraco polecalam :) ale zadnego namawiania,zadnego zadania argumentow 'ale dlaczego nie',bo to zwyczajnie nie moja sprawa,nie moje zycie,nie moje ewentualne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi cieeee
powiedzialam jej dobitnie, ze nie teraz ale ona caly czas podpytuje. wiem, ze nie ma pewnosci, ale mam dosc dobry zawod, z doswiadczeniem 5 letnim nawet jak cos sie stanie, to dam rade. w ciaze zajsc moge, bo juz z mezem ' wpadlismy' ale poronilam to wspulczuje dobrze ze dziecko sie nie narodzilo bo takie jak ty nie powinnym iec dzieci a jak by sie urodzilo to tylko by cierpialo:O:O bo mamusia wpadla a terzn ie planuje:O:O i sie glupio pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajecznisia
Zal mi cie -ty nie jestes do konca normalna malo jest kochanych dzieci z wpadek? jakby nie.poronila,to by urodzila i kochala. ale poronila -wiec dalej podaza swoja sciezka. co nagle ma przestac pracowac i tylko sie 'starac'? ma teraz.inne sprawy do zalatwienia i tobie.nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owca przyłącz się
Weź zerwij kontakt z dzieciorodną patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to typowe zjawisk
konformizmu społecznego. Lubimy być tacy jak inni. nie chcemy odbiegać od społeczeństwa. Poza tym, jeśli ktoś podejmuje podobną decyzję do naszej to utwierdzamy się w przekonaniu, że wybraliśmy dobrze. Stąd kobiety namawiają koleżankę na zakup takiego samego kremu a faceci na nabycie podobnego auta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego sytuacja
robi się według ciebie niezręczna? To jest twoja znajoma, razem pijecie kawę , chodzisz do niej i niech nadal tak będzie . Rozmawiajcie na różne tematy , niekoniecznie na twój i twoich potencjalnych dzieci . Uważam że każdy ma swoje życie, swoje plany i marzenia i nikt ale to nikt nie ma prawa narzucać innym jak powinni żyć. Kiedyś jak poczujesz że jesteś gotowa , będziesz mieć dziecko ale teraz masz inny plan i zawsze tak mów koleżance a potem zmieniaj temat i już. Wiesz, zazwyczaj jest tak że jak ktoś w swojej skórz nie czuje się najlepiej to chciałby aby druga osoba wiedziała jak to jest, by nie być samemu i nie czuć się wyobcowanym ...niemniej to bardzo egoistyczne uczucie życzyć mokuś podobnego życia tylko dlatego że potrzebujemy kółka podobnych do siebie. Żyj swoim życiem , zresztą póki co nic się takiego nie dzieje , przeciez koleżanka nie chce was z mężem położyć do łóżka i pod batem nakazać twojemu mężowi cię zapłodnić? Nie do końca rozumiem dlaczego tak ci nieswojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×