Zabawy z kochanka...

Co robicie z kochankami czego z zonami nie mieliscie okazji ? Jak wykrecacie wasz zwiazek na wyzsze obroty ? Wiecej pikanterii..? Sex gdy wiesz ze zona zaraz moze wejsc? Jakie macie doswiadczenia w tym temacie..?

Żona nie łyka :O

wlasnie takie rzeczy...zona nie lyka a kochanka mogla by z niego pic!

moja zona to kobieta bardziej ograniczona i ma mniej fantazji w lozku -wszystko co wykracza poza jakies granice jest dla niej zboczeniem. Wspolne ogladanie filmow porno tez nie ma miejsca..

natomiast kochanka to jak przeciwienstwo. Nie ma tabu w lozku!

to czemu nie rozwiedziesz sie z zoną? wez rozwod i ozen sie z kochanką to bedzie troche uczciwsze a nie takie wlaenie na bokach najpierw wsadzasz zonie a potem kochance jednej w cipe drugiej w usta i tak na zmianę, robisz z nich szalet publiczny.

kochanki nie kocham -to dla mnie plac zabaw. zone kocham.

jakbys ją kochal to nie mialbys kochanki, ani jej ie kochasz ani nie szanujesz.

a po placach zabaw trzeba bylo lazic zanim zdecydowales sie na malzenstwo, chyba jednak ie dorosles do powaznego związku. rozwiedz sie i pobiegaj po placach zabaw

to wyszlo w praniu mozna tak powiedziec wiec nie chce sie rozwodzic ale tez chce zaspokajac swoje skromne potrzeby.

ale pranie przed slubem tez robiliscie trzeba bylo porozmawiac co kto lubi a czego nie lubi,

mam jej powiedziec: koteczku kocham Cie ! ale nie robisz mi loda i musimy sie rozwiesc!

wcale nie, pogadaj z nią ze tego ci brakuje do szczescia,

prania nie bylo. zona ze wsi z wielodzietnej rodziny. poprostu jak w wielu przypadkach zakochalismy sie i slub po krotkim czasie..

nie moge uwierzyc ze przed slubem nic nie bylo, chyba juz sie takie dziewice nie zdarzają, kto bierze kota w worku? i dlaczego? wies to tez swiat,

ona uwaza to za jakies zboczenie i tak sie to konczy..wiec sytuacja w ktorej jestem na razie mnie satysfakcjonuje.

kochanka ma swoje miejsce w szeregu i z nigo raczej nie wyjdzie, co najwyżej można zmienić kochankę żona, dom, dzieciaki, rodzice itd. - to wszystko jest stałe

normalny sex byl oczywiscie ale nic po za tym..

no chyba ze tak, jak zona taka pruderyjna ni iedomyslna to powina liczyc sie z tym ze p[rędzej czy pozniej mąż sobie poszuka dodatku do malżenstwa

żona bierze tabletki, które obniżyły jej libido moje potrzeby nadal są na wysokim poziomie nie chcę męczyć żony, kochanka zrobi to za nią nie czaruję kochanki, że odejdę od żony to taka przygoda na pewnie czas

dgsg masz racje -sa rzeczy stale nie do ruszenia- powiedzmy swietosc- a kochanka to tylko zabawka !

w koncu kazdy glod mozna z czasem zaspokoic. i spokojnie wrocic do rzeczy stalych.

ja jestem kochanka...podjelam taka decyzje nie jestem gotowa na zwiazek...mam inne plany..ale teraz ma dwoch zonatych przyjaciol..niestety ogranicza ich czas...

wiem, że to nie jest w porządku to delikatna kwestia nie każdy nadaje się do tego, by spotykać się z kochanką obciach, gdyby sie wydałao wstyd przed dziećmi itd. ale chcęć zaspokojenia popędu jest silniejsza

gdybys miał jakiekolwiek świętości to byś nie zdradzał o czym ty mówisz

natura..kazdy z nas ma w sobie czysto zwierzecy instynkt ... jezeli nie uspokoisz go i stlumisz i tak wroci ze zdwojona sila :)

chec zaspokojenia popędu?? jestes jakimś zwierzakiem który nie ma rozumu ? zaspokojenie potrzeb przedkładasz nad rodzine?? porazka

prawda jest taka ze brakuje...zonatym facetom..i wszyscy maja jedna wymowke,...ze malo czasu ,lub zona ich pilnuje..albo ja trafiam tylko na takich..

a jak zareagujesz jesli zona sobie znajdzie kochanka? moze ty tez jej tak za bardzo nie dogadzasz? tez wtedy powiesz , ze pęd, przyjemnosc itp to co mowisz o sobie?

tak, jak napisałem żona bierze tabletki, jej potrzeby się zmiejszyły jej wystarczy raz na tydzień, dwa ja chciałbym częściej się z nią kochać kochanka służy pomocą ;) nie będę z kochanką długo, to fajna dziewczyna, ale nie na dłuższą metę