nie mam kontaktu z dziecmi

No i git. Tylko czym ty sie różnisz od Waśniewskiej? Brak uczuć wyższych, zwykły sierściuch.

Porzucających dzieci i mordujących łączy wspólny mianownik- i jedni i drudzy ich nie kochają i obojętny jest im ich los.

A co jak facet rozstaje sie z kobietą? i to zawsze matka ma dziecko,facet sam od siebie dziecka nie porzuca więc nie gadajcie głupot!!!

ty jakas pojebana jesteś czy glupia poprostu? wspolny mianownik? jacy jedni i drudzy? ojciec powinien kochac dziecko, a morderca nie ma obowiazku kochac jakies obce bachory a z samego braku milosci sie nie morduje tylko z nienawisci i choroby psychicznej ty kochasz dziecko sasiadki? a jesli nie kochasz, to znaczy ze je chcesz zamordowac? te dzieci zyja i maja sie dobrze, ojciec na nie łoży - a morderca dzieci zostawia martwe - dalej widzisz jakiś wspólny mianownik?? chyba nie wiesz co to logika, idiotko :o

ludzie dzielą się na szlachetnych i motłoch - kiedy nie ma w życiu sytuacji wyboru, kazdy może kreować się na człowieka honorowego, dobrego i mądrego. Dobrym przykładem jest wybuch gazu w Rotundzie warszawskiej gdzie lata temu miescił się bank. Było tam mnóstwo ofiar, samo centrum miasta. Częśc przechodniów starała się jakoś pomóc rannym, inni biegali wśród nich zbierając fruwające wszędzie pieniądze. Mogę się założyć, że tatko należałby do tej drugiej grupy ludzi. Tak to już jest z honorem, że widac go dopiero w sytuacjach trudnych.

kOŁTUNERIA nARODOWA (kn) zrobiła z dziecka bożka. Bożka bACHORKA. I stworzyłą religię p.t "dobro dziecka" A jak jest bożek i jego religia to muszą być też kapłani (tu zazwyczaj kapłanki) - czyli opierdalacze którzy z religii zrobili sobie źródło utrzymania, względami religijnymi uzasadniają konieczność kopania innych (także współwyznawców) po jajach i .... długo by wymieniać. I nagle jeden odważył się powiedzieć: NIE BĘDĘ CZCIŁ BOŻKA BACHORKA! I nastąpiła obraza bożka bachorka. BIADA BLUŹNIERCY!!!

jajko- a co ma piernik do wiatraka że tak się wyrażę? Po prostu rozmówcy nie gloryfikują tutaj mężczyzny maszerującego dumnie z prężnie wypiętym penisem tryskającym na prawo i lewo nasieniem z miną zadowolonego księciunia który radośnie wszem i wobec obwieszcza, że efekty niekontrolowanych radosnych wytrysków go nie interesują. No niestety efekty radosnych wytrysków świadczą o nim samym. Kobieta w którą wsadził pitolka nie była chyba jakąs ulicznicą - była jego żoną. Pitolek niestety wprowadził go w błąd nie raz , a dwa razy - bo z tą żoną miał zdaje mi się co najmniej dwa udane wytryski -, niechby już zamknął twarz bo jest megamotłochem. I właśnie tak w mojej wyobraźni wygląda ten człowieczek - maszerujący z prąciem we wzwodzie koleś z zadowoloną miną- o patrzcie jaki jestem bohater.... no czy to nie jest motłoch jajko?.....

verbsiu- a ja nie.

A. Ze odwrócił sie od jednego bożka a wystrugał sobie innego? I potrząsa kozikiem.... Hmmmm.... Może masz i rację zorro

po prostu chyba jak każdy nie lubię jak ktoś sra mi na wycieraczkę. A on na nią sra nie zajmując się tym co narobił bo potem spada to na barki podatników.

zorro... a jak uratowałbyś z rotundy takiego tatka???? lepiej nie ryzykować i pozbierac pieniądze :-p

Albo verbasie...

verbasia- to nie chodzi o to kogo ratujesz, chodzi o to czy nie robiąc tego możesz na siebie spojrzeć w lustrze. To , co robi autor ma swoją nazwę, jest to relatywizm moralny.

domyślam się:-)

A ja bym i tak nie ryzykował. verbasie są wszędzie

Na co? Na portfel? Nie ma obaw - nosze go tuż przy jajach

ciekawa jestem ile płacisz alimentów na tą dwójkę dzieci? Ja tez tak mam. zaszłam w ciążę z przypadkowym człowiekiem,siedzielismy razem bo byłam w ciązy,jak syn miał 2 latka to się rozstalismy , ja poszłam do pracy. mineło juz 9 lat od tamtej chwili,ojciec nie utrzymuje z nami kontaktu,płaci tylko alimenty na syna. w sądzie powiedział,ze nie czuje nic do dziecka,nie ma potrzeby go widywac i odwiedzać. nie czuje do niego zadnej wiezi,był za młody na ojcostwo. takze wiem o czym mówisz autorze. nieraz kiedy spotkam byłego męza w miescie idać z synkiem to on nawet na niego nie spojrzy (a syn nie reaguje wogóle bo nie wie nawet jak tata wygląda,ostatni raz widział go jak miał 2 latka więc nie pamieta)

"ciekawa jestem ile płacisz alimentów na tą dwójkę dzieci?" To pytanie MUSIAŁO paść. Bo można bożka-bachorka nie czcić. Ale trzeba na niego PŁACIĆ Jak na każdego bożka.

SAM NAPISAŁ,ZE PŁCI SPORO NA DWÓJKĘ DZIECI,WIĘC ZAPAYTAŁAM JAKA TO KWOTA.

a jakie to ma znaczeniee!!!!!

"Ja tez tak mam. zaszłam w ciążę z przypadkowym człowiekiem,siedzielismy razem bo byłam w ciązy.... ja pierdole szkoda gadac na ludzka glupote nie ma lekarstwa.

zaszłam w ciaże z przypadkowym człowiekiem heheheheheh dobre no uśmiałem sie co nie miara!

Do tego idioty co mi odpowiedział. Rozumiem, że myślenie sprawia ci ból, ale doczytaj może o czym tu jest dyskusja. O własnych dzieciach, a nie o dzieciach sąsiadki.

chyba jakaś gówniarzeria tu się popisuje, bo mam wrażneie, że ostatni dyskusanci kompletnie nie kumaja ematu :o ale odpowiem na dwa: zorro - nikt tu nie tryska nasieneim, ani tez dumnie z klatą nie chodzi czasami wystarczy przeczytac co jest napisane zamiast szukac między wierszami, zwłaszcza, że jasniej już nie można ciekawe jakie ty masz doświadczenia życiowe, że taki jestes pewnien swoich przyszłych wyborów nikto tobie na wycieraczkę nie sra, bi na twoje bnarki nic nie spada - płacę sam za swoje błędy :D ja tak mam: płacę prawie 4 tysiące na te dzieciaki, więc raczej niczego im nie brakuje - po półtora tysiąca na każde dziecko a 1.500 płacę na ich konta oszczędnościowe warchewka: ty już idź spac dziecko, nic nie kumasz z tego topiku, ani nawet z tego co inni do ciebie piszą

Można polemizowac, czy to moralne, etyczne etc. A ja myślę, że po prostu szczere. Co więcej, pokazuje nam, kobietom inny punkt widzenia, i nawet, jeśli nam się nie podoba, to warto się nad tym zastanowić.

No fakt niczego im nie brakuje hm może czasem miłości ojca. Ale to przecież nieważne prawda. Ważne co czuje tatuś a co czują dzieciaki tego wiedzieć nie chcesz.

facet zrobic według ciebei? udawac, że kocha? kłamac? dzwonic co jakis czas, robic dzieciakom nadzieję i się wykręcac całe życie, żeby nei było im przykro? szukac wymówek? napisał, że nie mieszka chyba w Polsce, ma rodzinę, więc nawet jakby chciał to pewnie widziałby ze dwa razy w roku!! ilu ja znam tatusiów, którzy tak kręcą - przyjde jutro - dzieciak czeka, zadzwonię w niedzielę - dzieciak co chwilę patrzy na zegarek a tatuś się potem tłumaczy, że coś mu wypadło - wiesz jak takie dziecko się czuje? tak jest jasna sytuacja - nie ma kontaktu, można jasno powiedziec dziecku, że ojciec nie chce, nie potrafi byc dobrym ojcem dla niego, że to nie jego wina i dziecko w końcu zrozumie wiesz jak trudno wytłumaczyc dziecku, jak tatuś go olewa raz na tydzień a potem przez telefon mu mówi, że kocha? ja myślę, że większośc tu piszących nie ma pojęcia o czym pisze....

tak, może brakuje tym dzieciom miłości ojca, ale do miłości nikogo nie zmusisz facet jest przynajmniej uczciwy i nie odstawia szopek a w dodatku płaci fure kasy - miłosci to nie zastąpi ale ubranie kupi dużo gorzej by te dzieci miały jakby trafiły na tatusia krętacza, który by grosza nie dał, zobaczyłby raz na pół roku, powiedział parę razy, że kocha i wykłócał się z matką o jego "prawa" naprawde zastanówcie się ludzie o czym wy mówicie!!!

bo ktoś napisał że ta jego zona pewnie tamto i siamto a ja się pytam co ma piernik do wiatraka? każda kobieta dba o swoja rodzinę i o swoje dzieci, to nie jest jej obowiązek żeby się tamtymi dziecmi zajmowac, prawda czy nie? ojciec narobił to niech teraz ponosi konsekwencje, szkoda jeszcze, żeby mu żona przed spaniem mówiła : "Maniek, a dzwoniłeś do tamtych?" "A może zadzwoń jutro, co?" puknijcie się w głowę ludzie - znam dwie dziewczyny z takimi facetami - obie na początku zabiegały i stawały na rzęsach, żeby to gówno jakoś pogodzic a faceci lali na wszystko - nowa żonka i reszta w dupie! jeden się kazał w końjcu swoejj zonei odpierdolic "bo to nie jej sprawa" i tez się odciął, bo mu było wygodniej a że znałam akurat jego i byłą wcześniej to wiem, że ta była tez myślała, że ta nowa miała coś z tym wspólnego i jej powiedziałam dopiero jak było, to na koniec mi przyznała rację, bo jak byli małżeństwem to też wszystko ona musiała inicjowac jeśli chodzi o relacje dzieci i tatusia, on sam nei wpadł, żeby gdzieś dzieci zabrac - owszem, pójsc poszedł, ale raczej się bawił telefonem niż spędzał czas z dzieciakami :o nowej zonei nic do tego, jak sobie rodzice nie ustalą, to niech sami siebei winią a nie na obcych ludzi zwalają potem i oczekują códów!

Tatku- nie z wypiętą klatą było tylko z WYPIĘTYM PENISEM a to spora różnica. No i co z tego , że płacisz 4 tysiaki- a jak twój pomiot lub tobie podobnych przez twoje podejście okradnie w przyszlości mój dom, wybije mi szybe w aucie to już będze sranie na moją wycieraczkę. Nie wystarczy spuścić z kręgosłupa podetrzeć się i polecieć dalej z zadartym penisem. To znaczy wystarczy- w świecie zwierząt. Dlatego piszę, że margines społeczny istnieje tzn : prostytutki, złodzieje, ojcowie porzucajacy dzieci, żule pod mostem itd, itp.No nasra i idzie dalej srać. O jakich wyższych wartościach może być tu mowa to nie wiem. i jeszcze się gościu durnowato uśmiechasz co drugie zdanie jak dosłownie głupi do sera. Szkoda gadać, mądry zrozumie- na głupiego szkoda stukania w klawiature.