Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to możliwe?

czy zdrada może naprawić zwiazek?

Polecane posty

Gość mam pytanko techniczne
"rączkę dam sobie uciąć" czy nie nazbyt lekkomyślnie szafujesz swoim ciałem? czy z faktu, że dupa ci się nie wymydliła wyciągasz wniosek, że i rączka odrośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"jest mi wierny z racji natloku pracy i tego, że zapisał się na kursy w kraju, w ktorym mieszka Wiec moze mu czasu brakowac" czy nie wiesz, że w kraju w którym mieszka z racji optymalizacji czasu natłoczonego pracą, kursanci mają przerwy na wizytę w koedukacyjnych toaletach zaopatrzonych w automaty z prezerwatywami i środkami nawilżającymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donna Pelagia
A tak między nami kobietami. Ile fałszu i obłudy w twoich wypowiedziach. Raz żałujesz tego co się stało (swojego skoku) a za chwilę rozmarzona wspominasz i wywyższasz na piedestał kutasa kochanka. Więc jak to z tą skruchą fałszywa czy prawdziwa. Żałujesz czy jesteś zadowolona ? Pomyśl sama jaka jesteś zakłamana i przewrotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"odpowiedz praktyczna - on ma po prostu grubszego" czy tylko teoretyczną odpowiedzią będzie, że ona po prostu miała już zarośniętą pajeczyną? czy nie jest tak, że na bezraczu i ryba rak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"Żałujesz czy jesteś zadowolona ?" a może ona jest zadowolona, że ma czego żałować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"A tak między nami kobietami." czy chodzi ci o blog osławiony między niewiastami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"tracę już zasięg....." a jaką masz długość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"Albo kochasz i nie masz co wybaczać" albo wybaczasz bo kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to możliwe?
donna pelagia nie rozumiesz widze :) zaluje, a odpowiedz dot kutasa kochanka to fakt, a nie kwestia mojego zalowania czy tez tylko po prostu stwierdzenie faktu - nie wiem jak to inaczej wytlumaczyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"wiem juz na pewno, ze nie wpakuje sie w jakis "uklad - seks bez zobowiazan" czy już zawsze będą wpakowywać cię w niego inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"odpowiedz dot kutasa kochanka to fakt" fakt medialny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to możliwe?
techniczna mecysz :) uklad juz mnie nie interesuje fakt - moj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
fuck fakt pogubiłam się już wciąż nie wiem czy to kochanek jest kutasem czy kutas twoim mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donna Pelagia
Ale jeszcze nie została rozważona kwestia smaku kutasa kochanka. Jeżeli już mówimy o organoleptyce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to możliwe?
smaczny :D:D :P tylko nie posądzaj mnie od razu o fałszywą skruche - podaję tylko to co było wg mnie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliglota
hmmm... Ja odpowiem troszkę inaczej. Gdybym złożył temat: " CZY MORDERSTWO DAJE NOWE ŻYCIE ? " Ciekaw jestem czy znalazłby się ktoś z normalnych ludzi, kto powiedziałby : TAK !!!!!! No bo przecież dzięki morderstwom Hitlera i Stalina wyrosło tyle nowych istot szczęśliwych i radosnych. Czy dzięki zdradzie małżonków można naprawić związek ? Chyba nie. Można jedynie patrząc na swoją zdradę uzmysłowić sobie, że gdzieś tam po drodze coś straciliśmy bezpowrotnie. Autorka nawet nie rozpacza . Wręcz przeciwnie, uważa całe zajście za miłe wspomnienie. A może by ja tak powtórzyć ? To właśnie jest hipokryzja i zakłamanie. Z jednej strony udaje przerażoną, bo kto ją utrzyma. A z drugiej strony kurewstwo jej odpowiada. Ba smakuje :P Nie jestem pruderyjny. Ale nie jestem zakłamany tak jak autorka. Z powyższego wynika, że tego związku nie uratuje zdrada. Ten związek się rozpadnie. Bo autorce za chwilę zachce się dłuższego, albo może czarnego. A może obrzezany jak u żyda........ Ciekawa może też być kolekcja smaków. Czy biały to waniliowy a czarny to czekoladowy ? Nie obraź się. Ale czym się różnisz od dziwki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam odpowiedź nietechniczną
dużo musi się nadziać aby wszystko zostało po staremu twój mąż cię zdradza, ty o tym wiesz, męczy cię to i dręczy, posmakowałaś i w ogóle zobaczyłaś jak to jest, poczułaś że wyrównałaś rachunek, nadal kisi się w tobie poczucie krzywdy i dodatkowo poczucie winy i wciąż obchodzisz się smakiem osiołkowi w żłoby dano jest i pytanko techniczne czy składając literki w tytuł topiku miałaś na myśli związek owsa z sianem w swojej głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monoglota
hmmm... a ja odpowiem jeszcze troszkę inaczej Czy młotem kowalskim można naprawić zegarek? Tak, bardzo skutecznie. Już nigdy nikt nawet nie pomyśli, że jest mu potrzebna jakaś naprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
"dzięki morderstwom Hitlera i Stalina" czy nie pomieszało ci się, poligloto, Vernichte z Morde lub unicztożenie z ubiwaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
czy małż jest usz? a co z ocz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko techniczne
czy można pier nie ruszajac d?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam pytanko
"Nie obraź się. Ale czym się różnisz od dzi**i ?" a której? nie obraź się, ale czym się różnisz od swojego kutasa? tak łatwo zamieniasz się z nim na łby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliglota
do ja też mam pytanko "Nie obraź się. Ale czym się różnisz od dzi**i ?" a której? nie obraź się, ale czym się różnisz od swojego kutasa? tak łatwo zamieniasz się z nim na łby Odnośnie mojej skromnej osoby. JA mam głowę. KUTAS ma łeb. Ale może u ciebie nastąpiła mała zmiana. Możliwe to ? Jak odpowiesz sobie na to pytane zrozumiesz, że zadałeś je bez zastanowienia. Więc wniosek jest prosty. W mojej głowie jest mózg. W twoim łbie jest sperma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiecałam sobie
nie będę tego czytała tylko sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to możliwe?
hipokryzja? kurwa mac ludzie, mam 30 lat od 5 jestem sama !!!! najlepsze kurwa mac lata przesiedzialam sama, widzac sie z mezem raz na 3-4 MIESIACE ! JESTEM SAMOTNA I NIESZCZESLIWA i naiwna, ciagle wierze w to pierdolone, jeszcze troche, jeszcze chwile i bedziemy razem Juz go nie kocham, czuje tylko ciezar wspolnych lat i strach przed nieznanym, w mysl idei lepsze stare "zlo" I POCZUCIE OBOWIAZKU, ze jak wzielam ten pieprzony slub to mam z nim zostac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowoleni wykończyliście jak to możliwą dajcie jej spokój nie rozmawiaj z facetami oni są z innej rzeczywistości i nie rozumieją naszego kobiecego ciała myślą inaczej zobacz wszystkie wypowiedzi dotyczą grubego chudego łysego czy nie kutasika''' Linczują Cię emocjonalnie a Ty sama wiesz jak z mężem nie wyjdzie a raczej niestety nie zgracie się już na wspólnym fortepianie to nie martw się i nie oglądaj się na ludzi co powiedzą jest taki film co ludzie powiedzą Pani Bukiet to mistrzyni dobrego zachowania a jak się męczy żyjąc na pokaz. Daj sobie luzu i niczego nie żałuj!!! życie jest za krótkie Ja już przestaje szukać bo jak trafię na Franka albo Brrrr albo nie daj Boże jeszcze Fredu Krugera wow ........za mała jestem na ten cały jazz sex i sex ktoś napisał a gdzie zakochanie gdzie jest miłość nie mylić z własnością Mogę być własnością chirurga na stole operacyjnym ale nie męża co to ja Honoratka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot
No tak przez 2 miesiące bicie piany na temat: "Ach kocham męża, ten facet to pomyłka, to niby zemsta, taki głupi krok zdesperowanej JA" A teraz gdy wszyscy wytykają ci twoją hipokryzję i słusznie zresztą, ty walisz tekst.: "NIE KOCHAM MĘŻA" Więc po co ten fałsz i zakłamanie. Po co ten cały topik.Na jakie licho ta cała obłuda i oblizywanie się na wspomnienie pysznego trofeum w postani spełnionego kochanka. A jeżeli tak naprawdę ten twój mąż poza gawędziarstwem nie przekroczył tej cienkiej linii granicznej ? Bo pewności na fizyczną zdradę nie masz. To wszystko stworzyła twoja chora - samotność. Fakt jesteś sama i widujesz męża raz na jakiś czas. Wyobraźnia spragnionego ciepła człowieka przedstawia mu wizje przeogromne. Tak jak na przykład te sms-y. W gruncie rzeczy były tylko słowami napisanymi w wirtualnej rzeczywistości. A w rzeczywistości oni spotykali się o wiele rzadziej niż wymagają tego konwenanse. Tak po prawdzie to z wyrażeń myślą mową i uczynkiem to tylko ty spełniłaś te kryteria. Facet zafascynowany nową kobietą już dawno odszedłby od ciebie tłumacząc głupio, że już jest zmęczony, że chce chwilę pobyć sam i się przekonać o wartościach. Że dusi się i musi złapać wiatru w żagle........ I takie tam inne pierdoły. A ty no cóż. Obudziłaś się rano po jakimś tam koszmarnym śnie który podpowiedziała chora wyobraźnia i fruuuuuu przyprawiłaś rogi facetowi, któremu przysięgałaś coś tam. Nie chodzi w tej chwili, czy on złamał przysięgę, bo tego tak naprawdę nie wiadomo. Ważne, że TY ZŁAMAŁAŚ dane słowo. Te słowa przysięgi nie są właściwie dla tej drugiej strony. To my sobie przyrzekamy. I skłamałaś sama sobie. To się nazywa że dałaś dupy dosłownie i w przenośni. Zdradziłaś samą siebie. I teraz z zakłamaniem stwierdzasz: "DAŁAM MĘŻOWI CZAS" NA CO ??????? Na to by oswoił się z myślą, że go zdradzisz jeszcze raz.? Że go opuścisz przed śmiercią ? Że będziesz z nim tylko na dobre, a na złe niech się sam buja ? Kiedyś dawno temu, ktoś kto udzielał mi ślubu powiedział: " radości mnóżcie przez dwa, a smutki dzielcie na pół" A ty byłaś z mężem w zdrowiu, a w chorobie jesteś z kochasiem. Tak w chorobie. Bo w każdym małżeństwie są kryzysy, które są chorobą nadającą się do leczenia. Ale czy obydwoje pacjenci chcą wyzdrowienia obu stron ? W tym kryzysie ty zabrałaś Jakieś tam "lekarstwo" ( w twoim pojęciu ) Mężowi dajesz szansę w postaci czasu. Tylko na co mu ten czas. Do czego ma go wykorzystać ? Pomyśl. Przeczytaj swoje słowa które tu wypisujesz. Po wpisie każdej osoby, ty zmieniasz zdanie, przeinaczasz fakty. Kobieto. Skoro masz 30 lat bądź bardziej dorosła. Ty nie jesteś rozkapryszoną pięciolatką. Masz 30 lat, Stara dupa z ciebie jak określił to Lina w jednej ze swoich ról. Bodajże były to PSY. Więc tak na poważnie twoje rozchwianie emocjonalne faktycznie kwalifikuje się do leczenia. Zastanów się nad sobą. Może jakiś wysiłek fizyczny, typu biegi do utraty tchu. Bo widać bezczynność sieje spustoszenie w twoich szarych komórkach. Co krok to gorzej. Miej wreszcie odwagę przyznać się przed sobą - ZDRADZIŁAM MĘŻĄ - co jest faktem I NIE MOGĘ SOBIE Z TYM PORADZIĆ , a nie zwalaj winy na mężą, że niby to jego wina. Powiedz mu prosto w twarz : " Zdradziłam ciebie, dałam się wybzykać jakiemuś kutafonowi. I nie wiem czy nie podłapałam jakiegoś syfa " Ciekawe jak będzie wyglądało twoje jutro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×