czy zdrada może naprawić zwiazek?

Ale dlaczego ta czarnobiała myli pallikota z deszczykiem. Wyraźnie wsadza w usta pallikota słowa innej osoby. Chyba skleroza ją zżera.

nic nie wsadzam nie mam czym :Pnie namieszał za dobrze znam życie :D

no to pa ja mawiała Alutka

a ja lubie jak mi wsadzasz

nie zbliżać się do meżczyzn oni gryzom @#$!!!

wesołej zabawy podszywie:)

Kobiety to zwykłe ku*****y

NIE POMOŻE jesli ty nie pomożesz dzis miłości

Zahuczało, zaszumiało, tyle stron, tyle wątków, ten sie mądrzy, ten obraża, a ja przespałem kilka dni-ale obciach :( Taki natłok kliknięć że szczerze nie przeczytałem ale :) widzę takie emocje :) poczytam jutro Franki dalej góry? wypocywojcie chopie wypocywojcie :) chociaż gwarę masz już opanowaną Nie wiem czy magnolia ma rację czy nie ( bo nie czytałem) ale taka nagonka? fiuuuuu fiuuuu kiedyś myślano że kopernik był heretykiem :) nie zawsze większość ma rację . Jednak grupę cięzko przekrzyczeć. Szanujmy siebie a i rozmowa będzie lżejsza Miłej nocki

taa palikot buzki oznaczaja lekcewaznie, a kobiety w czerni sa bardziej pazerne :D wszystko piknie palikot piszess ALE CZASEM !! sie nie udaje to wspolne swiata zdobywanie Czy dociera do Ciebie, ze NIE KAZDY FACET jest odpowiedni do wspolnego zycia ? kwestia dopasowania, zgrania itd i ani maz nie jest zloty, ani ekc kochanek smiec Mysle, ze maz jest zagubionym czlowiekiem, ale jednoczesnie wielkim egoistą WIELE razy plakalam i prosilam, zeby wracal do kraju, nie chcialam byc osobno Jednak nie ruszylo go to A kochanek to tez nie gowno, mysle, ze podobnie nieszczesliwy jak ja I nie jest zlym czlowiekiem CHocby jego drobne gesty, pomoc, takze teraz, juz po zakonczeniu romansu (wiec nie ma interesu w tym ...) Nie musi tego robic ale robi To chyba o czyms swiadczy prawda?

Piękny dzionek bozia dała...... chociaż..... pogoda kiepsko nam sprzyja.......hej (gwara nieźle opanowana) ho, ho, ho, hooooooo (jw) W pierwszych słowach mego listu... jaktomożliwa, nie ścigaj się z cieniem, nigdy go nie przegonisz. Ty nie masz wyboru; musisz go zaakceptować. magnuś, dziecko ty moje, mój ty moherowy bereciku..... "nie rozmawiaj z facetami oni są z innej rzeczywistości" - z takiej bardziej realnej niż twoja? Zapewniam cię, że swój apel/polecenie powinnaś skierować również do sporej grupy kobiet. "Nigdy człowiek który w danej sytuacji nie żył nie był nie będzie w stanie zrozumieć tej właśnie sytuacji i decyzji osoby w środku tkwiącej" - magnuś, oszczędź sobie takich i tym podobnych argumentów w naszej duskusji. Ty też nigdy nie byłaś w takiej sytuacji jak jaktomożliwa, nie miałaś ani takiego męża ani takiego kochanka. Czy możliwość OSĄDZANIA mordercy czy złodzieja daje sędziemu to, że sam jest mordercą i złodziejem (a może okradzionym i zamordowanym)? Panie Pallikocie, "I gówno prawda gdy ktoś mówi "NIE JESTEM CUDZĄ WŁASNOŚCIĄ"" Chyba ci się pomylił akt własności z aktem małżeństwa. Niestety, ale problemy tego typu jakie ma jaktomożliwa najczęściej właśnie biorą się stąd, że niektórzy ludzie uważają tak samo jak ty. "Prawdziwy" Pan zamurowuje w wieży swoją własność, "ludzki" Pan zakłada własności pas cnoty, a "głupi" Pan obstawia ją jedynie "wiernymi" eunuchami i rusza na swoje wyprawy krzyżowe (czy nazwa nie pochodzi przypadkiem od "spuszczania z krzyża"?) celem uszczęśliwiania ludzkości (czyli siebie samego). :(

"Buźki odbieram jako lekceważenie tematu. Mnie jako postronnemu przystoi i wypada. U autorki pokazują lekceważenie sprawy. Potraktowanie wszystkiego jako błahostki. I wybacz ale nie zauważyłem w wypowiedzi autorki by jej mąż był chamem i brutalem w stosunku do niej." jednym zdaniem, jednym tchem....... Wielka Pardubicka? ja też nie zauważyłem ;) (duuuża buźka!!!) żeby "jej Pan" nie traktował jej po partnersku CHAM, BRUTAL, SKURWYSYN jakowyś? a może dobry człowiek - mógł przecież zamurować.....nie pozostawiając wyboru

dzien dobry :) poniedzialek i od razu wir pracy, ale mi sie nie chce Mialam ochote wylaczyc telefon i zostac w lozku Ale.... trzeba do pracy echhh

Pan cham brutal jakowyś etc zaczyna coś działac Tylko nie wiem czy w dobrym kierunku. A efektem to wtrącania się teściowej jest Nie odebralam od niej telefonu, bo nie moglam (ps nie przepadam za nia za bardzo) I potem rozmawialam z mezem i jak nigdy wypytal mnie co robilam, gdzie z kim itd. Na koniec stwierdzil, ze jak wroci to mi sie skonczy to wychodzenie z kolezankami (spotykam sie z kolezanka raz na 2 miesiace) itd. i że bedzie starcie miedzy nami i sie zapytal - jak myslisz kto wygra?

"Wszystko zależy od gry zespołowej. RAZEM - NIE OSOBNO. Razem można będzie zdobywać świat. Osobno można będzie tylko popatrzeć jak inni to robią." Niby zaczynasz rozsądnie, ale dalej to już :( Siła zespołu mniej zależy od tego czy tworzą go silne osoby, a bardziej od ich dopasowania/zgrania. RAZEM nie równa się ZESPOŁOWO nie widzisz różnicy między mieszaniną a związkiem?

"bedzie starcie miedzy nami i sie zapytal - jak myslisz kto wygra?" nie tylko CHAM, BRUTAL, SK**WYSYN jakowyś ale w dodatku IDIOTA nie wie, że w takich sytuacjach najczęściej wygrywa ten trzeci?

I dumał Butkiejew .... aż nagle strasznie zbladł, bo tak tym biciem zmęczył się, że sam na deski padł. :( PS Wzniesiono w górę moją dłoń, tę co nie biła go. Na deskach plackiem leżał on, Butkiejew - król KO. NB jaktomożliwa, to fakt, że go nie biłaś ale czemu stuknęłaś go tym palcem w czoło? wystarczyło RZUCIĆ RĘCZNIK i wszyscy byliby zadowoleni..... hej

dzień dobry chociaż pogoda dzisiaj kiepsko sprzyja ale zaświeci jeszcze słoneczko kiedyś jeszcze zaświeci do miłego

ten wpis mowi ze twoj maz to nie tylko ham ale i idiota : Na koniec stwierdzil, ze jak wroci to mi sie skonczy to wychodzenie z kolezankami (spotykam sie z kolezanka raz na 2 miesiace) itd. i że bedzie starcie miedzy nami i sie zapytal - jak myslisz kto wygra?

odnosze wrazenie -oby mylne- ze on mysli, ze ja to tylko tak sobie gaworze pod noskiem i "mi przejdzie" Poprosilam go wczoraj, aby docenil powage sytuacji, bo ja nie robie tego - bpo chce wygrac, bo chce gorowac czy cos, tylko dlatego ze tak dluzej nie zniose Mam nadzieje, ze dotrze do niego :) dzionek fajny Nie jest za goraco, mi dzis ten chlodek odpowiada :)

:) Jeszcze nie czytałem ale można żyć razem i można żyć zespołowo i zarówno jedne jak i drugie jest dobrym rozwiązaniem lecz ważne jest aby żyć partnersko a ten twój to jakiś przewartościowany egocentryk. Szkoda bo masz trochę pod górkę skoro nie będąc przy tobie już cie ustawia. Co będzie jak już stanie obok ciebie wówczas jak obiecuje nie tylko zamuruje ale i pas cnoty założy co do magnoli uważam że przesadzacie nie widzę ( choć czytałem wasze wpisy tak jak się ogląda modę na sukces co któryś odcinek ale sens jest ci znany) aby wmawiała wam głupoty . Myślę że po prostu nie zgadza się z wami a staje okoniem bo ma swoje zdanie. Zresztą naprawdę czasami nie macie racji ( wy jako tłum) a kroczycie przez zagadnienie opierając sie o schematy i regułki- nie zawsze się sprawdzają.

bronek, jesteś jak chirurg, który tępi skalpel (aby mniej bolało delikwenta?). "naprawdę czasami nie macie racji ( wy jako tłum)" Przecież tak NAPRAWDĘ to tłum NIGDY nie ma racji.

"można żyć razem i można żyć zespołowo i zarówno jedne jak i drugie jest dobrym rozwiązaniem" Tak, tylko, że jedno jest dobrym rozwiązaniem dla osiagnięcia czegoś co różni się diametralnie od tego drugiego. Mówiąc prostym żołnierskim językiem, jeżeli chcesz podpieprzyć straganiarzowi kartofle to lepiej to zrobić razem. Razem z kimś kto w przeciwieństwie do ciebie wpieprzy ich mniej niż uniesie.

"odnosze wrazenie -oby mylne- ze on mysli, ze ja to tylko tak sobie gaworze" oby jednak nie było mylne jeżeli chcesz z nim zostać jeżeli chcesz odejść to wyprowadź go z błędu

powiedzieć mężusiowi skurwysynowi, że dała ciała innemu i mało tego kutas tamtego jest weselszy i grubszy. Widać mężuś wyposzczony na wygnaniu to mu się i fujara cienka zrobiła. Jakby pompował to i grubszą by miał.

Proszę państwa facet może być ślepy, bez ręki i nogi.Fujarke może mieć cienką i krótką byle "język" miał obrotny.

czytomożliwa nie ufa mężowi , mąż nie ufa czytomożliwej macie pomysł co dalej?

Dla mnie jest tylko jedno jasne. Żona miała "wizję" siedząc w samotności bez męża że on ją zdradza. A mężuś frajer zapieprzał u angoli i robił kasę na lepsze jutro. Więc postanowiła odpłacić mu pięknym za nadobne. I dała dupy pierwszemu lepszemu frajerowi-popychaczowi. Ten okazał się zdradzaczem, bo zdradził swoją skądinąd kochaną przez siebie cud boginię. Ale na śmietniku wszystko jest dobre do....... co się rusza. Mało tego po konsumpcji "czytomożliwa" przeraziła się swego haniebnego wyczynu i żeby i ściemniać dalej powiedziała kochasiowi że ma szlaban na ciąg dalszy. No proszę księdza, panną byłam, dzieci miałam, ale te numerki ? No ale kochaś jest wytrwały i "pomaga" jej jak może pomimo wszystko.:P Mąż dostał ultimatum. ALBO TERAZ PO MOJEMU ALBO...... Więc mąż odpisał : ......" a żebyś się nie zdziwiła...odpierdoliło ci ?...." I tak szanowna publiko romans z przygodnym popychaczem zakończy się wpierw mordobiciem "czytomożliwej" a potem rozwodem i kopemwdupę. Taki finał widzę głupiej bździągwy :) Papa. Dobrej nocy.

http://www.youtube.com/watch?v=iNH-uGBlr98 złagodniejesz Palikot? :)

"Dla mnie jest tylko jedno jasne." panie Pallikocie, czyżbyś nie potrafił zliczyć do ..... do czterech? Po pierwsze PRIMO: "Żona miała "wizję" siedząc w samotności bez męża że on ją zdradza." Po drugie PRIMO: "mężuś frajer zapieprzał u angoli i robił kasę na lepsze jutro" Po trzecie PRIMO: "dała d**y pierwszemu lepszemu frajerowi-popychaczowi" Po czwarte PRIMO: "Ten okazał się zdradzaczem, bo zdradził swoją skądinąd kochaną przez siebie cud boginię" Dla mnie jasne też jest tylko jedno: ileż to szkód może uczynić jeden CHAM, BRUTAL, SK**WYSYN jakowyś i w dodatku IDIOTA jednym podpisem na akcie własności (za który uznał akt ślubu). :(