Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mak90

Czy ktoś doradzi ?

Polecane posty

Gość mak90

Jestem po ślubie cywilnym, z mężem jestem od 2 lat, a znamy się z 8. Kiedyś byliśmy znajomymi z paczki. Mamy miesięczną córeczkę. Potrzebuję wsparcia, rady. Mieszkamy u mnie, u moich rodziców. Otóż mąż nadużywa alkoholu. To zaczęło się jak zamieszkaliśmy razem, jak byłam w ciąży. Codziennie parę piw, co weekend upijanie się. Na domiar złego, po wypiciu siada do auta i jeżdzi do sklepu, po więcej... Nic nie daje moje gadanie, prośby, itp. Ma gdzieś moje zdanie. Czasami czuję, jakby to alkohol był ważniejszy ode mnie... I to potem do mnie ma pretensje, że jestem "głupia" czy "dziwna". Jego puste obietnice, że juz tak nie będzie, a zawsze jest tak samo... Myslałam nad rozstaniem. Ale jest mi ciężko. Kocham go. Nad życie. To dobry człowiek, ale to jego picie... Bywa, że bez słowa po alkoholu wsiadał do auta i jechał, nic mi nie mówiąc. Jechał do sklepu i pił tak, żebym nie widziała. Jest mi cholernie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fafinette
to pijcie razem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....KOperek....
Na Izbę pijaka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mak90
Piszcie, potrzebuję tego. Może w końcu dzięki temu w końcu podejmę jakieś konkretne kroki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnefivjdnk
kobieto postaw mu ultimatum - albo ty i dziecko albo alkohol. jak nic nie zmieni to zostaw faceta póki możesz, bo potem bedzie tylko bardziej bolało. chcesz żeby twoje dziecko na coś takiego się patrzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurwamac
po prostu kiedyś zgłoś to na policję,że jeździ pijany,najwyżej piechotką poleci... a tak nawiązując do tematu czy ktoś z Twojej rodziny nie nadużywał,bo kiedyś czytałam artykuł,że wybiera się pijaków nazwijmy po imieniu ,bo to wynieśliśmy z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Savi
Mój mąż też po ślubie zaczął popijać, nie wiem czy wcześniej byłam ślepa czy też tego nie robił. Codziennie kilka piw dziennie musiało być, głupia już wtedy to tolerowałam. Z czasem zrobiło się coraz gorzej, stracił pracę bo złapali go po dwóch piwach, był kierowca. Z roku na rok sytuacja się pogarszała, nie znalazł pracy tylko kolegów do picia. Były awantury, były odwyki, woziłam go do AA. Nic nie pomogło. Po 18 latach małżeństwa go wyrzuciłam bo już nie mogłam znieść tej sytuacji, teraz myślę, że powinnam to była dużo wcześniej zrobić, jednak to nie jest tak łatwo, szczególnie w tamtych czasach. Mamy dwójkę dzieci, syn ma teraz 24 a córka 25 lat. Nie utrzymują żadnych kontaktów z ojcem, po tym jak go wyrzuciłam kilka razy się awanturował wracał, ale po kilku tygodniach się zmył i już go więcej nie widziałam. Co to za człowiek, że nawet własne dzieci go nie interesują, cóż chyba liczy się tylko alkohol. Mam teraz 48 lat i jestem sama i dobrze mi z tym, żałuję, że męczyłam się te 18 lat dla człowieka którego nie potrafiłam uratować. Każda jest inny może tobie się poszczęści i jakoś uporacie się z tą bardzo trudną sytuacją, cokolwiek postanowisz musisz być silna dla ciebie, a w szczególności dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mak90
KURWAMAC Tak, mój ojciec nadużywał i jego ojciec jest alkoholikiem. Mąż nie widzi żadnego problemu w tym, że popija. Do mnie ma pretensje, bo według niego nic sie nie dzieje i jest wszystko okej. Kiedyś myslałam o tym, żeby anonimowo zadzwonić na policje jak pojedzie pod wpływem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mak90
SAVI Bardzo Pani współczuję. Ale to dobrze, że dałą Pani radę i miała na tyle odwagi, aby coś z tym zrobić. Nawet po tylu latach. Ja mam dopiero 22 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Savi
Do wszystkiego trzeba dojrzeć, jednak czasy się zmieniły teraz kobiety już nie dają sobą tak pomiatać. Próbuj jednak jeszcze coś z tym zrobić, poproś rodzinę o pomoc czy znajomych może uda się mu przemówić do rozumie. Jednak jeśli nie zrozumie, że ma problem to niestety będzie coraz gorzej, z dnia na dzień mu się nie odmieni. Swego czasu czasu byłam w kontakcie z kilkoma kobietami, które miały mężów alkoholików i niektórym się udało wiec kto wie może akurat, jesteście młodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×