Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sześć ślicznych różowych kotów

Mężczyźni-lubicie kobiety niezależne?

Polecane posty

Gość sześć ślicznych różowych kotów

Takie które same potrafią się sobą zaopiekować, są zaradne, wykształcone, dobrze zarabiają? A może wolicie takie biedne myszki nad którymi możecie roztoczyć opiekę? Czy jeśli mężczyzna lubi typ pierwszy "zaradne", to znaczy, że sam jest mało zaradny, czy raczej przeciwnie, że nie ma kompleksów i potrafi pogodzić się z sukcesami swojej kobiety z jej niezależnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczba 3498
Moim zdaniem jeśli lubi zaradne ,to nie ma kompleksów i na pewno nie wystraszy się inteligentnej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cipacipacipacipa
Jeżeli zadajesz tak głupie pytania, to świdzy tylko o tobie żeś głupia jak lewy but:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipa to wszystko
znam takiego, co lubi zaradne i dobrze zarabiające, ale sam nie pracuje i jest na jej utrzymaniu. bystry koleś, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sześć ślicznych różowych kotów
To, że pytam o takie rzeczy nie oznacza, że sama nie mam wyrobionego poglądu na ten temat. Interesuje mnie jedynie zdanie innych na ten temat, ich argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszczyzna man
nie lubimy zaradnych i inteligentnych bo nie potrafimy ich okielznać ani psychologicznie ani logicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipa to wszystko
myślisz kobieto, że jeśli potrafisz się sobą opiekować, jesteś zaradna, wykształcona, dobrze zarabiasz, a nawet masz dom na Hawajach, to trafisz w życiu na takiego samego ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni mają gdzieś jaką szkołę skończyłyście, jakie dyplomy macie, ile zarabiacie i czy potraficie same naprawić auto na drodze. To nie są kryteria jakimi kierują się mężczyźni przy wyborze partnerki. Poza tym na co komu kobieta którą on będzie widział tylko wieczorem bo ta ma projekty i robi karierę więc siedzi w tej posranej robocie 12 godzin dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipa to wszystko
zadając pytania, jak w temacie, określiłaś wyraźnie, że nie masz własnego zdania na ten temat. wręcz przeciwnie. zależy ci na opinii bo jesteś niezaradna i niezdecydowana, słowem - mamałyga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna przez M
Zależy kto na co stawia. Ja tam wolę, te mniej "zależne", co w domu posiedzą, a w sobotę pojadą ze mną w góry zamiast siedzieć nad projektem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sześć ślicznych różowych kotów
Jeśli ktoś tu pisze to znaczy, że albo pisze o sobie, albo zasięga jakiejś rady, ma dylemat, tak? To nie jest temat o mnie a chęć konfrontacji swoich wniosków z wnioskami innych ludzi. Temat nie jest trudny, nie mam aż takiej wiary w możliwości forumowiczów żeby pokusić się o rozmowy na tematy naprawdę głębokie. Taka zabawa, oglądanie tego samego świata z różnej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana ada
"Mężczyźni mają gdzieś jaką szkołę skończyłyście, jakie dyplomy macie, ile zarabiacie i czy potraficie same naprawić auto na drodze. To nie są kryteria jakimi kierują się mężczyźni przy wyborze partnerki. Poza tym na co komu kobieta którą on będzie widział tylko wieczorem bo ta ma projekty i robi karierę więc siedzi w tej posranej robocie 12 godzin dziennie?" to może od razu napisz jakimi kryteriami się kierują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna przez M
Co się wiąże automatycznie z tym, że najprawdopodobniej nie piastuje kierowniczego stanowiska w korporacji ;) A jej ZARADNOŚĆ (która lubię u kobiet) objawia się w tym, nie ile pieniędzy zarabia i co osiągnęła a tym, czy potrafi coś mądrego powiedzieć, wesprzeć, o dom zadbać (w czym chętnie jej pomogę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to może od razu napisz jakimi kryteriami się kierują" Gimgówno na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sześć ślicznych różowych kotów
mężczyzna przez M, Darker uważacie, że kobieta "niezależna" to taka której nie ma w domu, która siedzi 16h w pracy? A załóżmy, że taka niezależna kobieta pracuje 8 godzin dziennie, ma czas na dom, kwiatki w ogródku i dla Was, czy wtedy można na jej niezależność spojrzeć łaskawszym okiem?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana ada
sam żeś gimgówno palancie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna przez M
Dobra zmykam stąd :p Widzę, że same młode teoretyczki chcące sobie pogawędzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A załóżmy, że taka niezależna kobieta pracuje 8 godzin dziennie, ma czas na dom, kwiatki w ogródku i dla Was, czy wtedy można na jej niezależność spojrzeć łaskawszym okiem?" A czym się objawia ta wasza niezależność? Że szkołę pokończyłyście zamiast krowy paść? Że wam płacą za waszą pracę? Jest się czym chwalić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Poza tym na co komu kobieta którą on będzie widział tylko wieczorem bo ta ma projekty i robi karierę więc siedzi w tej posranej robocie 12 godzin dziennie?" no dzięks, ostatnie 2 dni przed weekendem siedziałam w robocie po 12 h dziennie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"sam żeś gimgówno palancie" Skoro nie wiesz co się mężczyznom podoba w kobietach to lepiej wracaj do kuchni bo tam masz większe pojęcie o rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no dzięks, ostatnie 2 dni przed weekendem siedziałam w robocie po 12 h dziennie" Czyli nie potrafisz zrobić w ciągu ośmiu godzin tego co trzeba albo jest to nowa robota a na ciebie zwalają cudze obowiązki. Proponuję od razu 16 godzin - jak zobaczą, że ci tak zależy to ci nawet materac w magazynku na szczotki załatwią abyś pod tel. zawsze była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swoją drogą facet
Zaradna tzn. co? że dużo zarabia? hehe to jest ostatnia rzecz na jaką zwracam uwagę, kurwa co za myślenie :D Czułbym się nawet głupio, że zarabia więcej ode mnie, a zakompleksiony nie jestem :). Popierdoliło się w głowach ludziom dzisiaj naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mnie prosili abym został po godzinach to im się tylko w twarz śmiałem. Ja nie siedzę cały dzień na dupie w klimatyzowanym pomieszczeniu, wpatrzony w tabelki Excela abym mógł łaskawie się zgodzić na cztery godziny więcej. Po ośmiu godzinach kończę robotę i widzimy się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czyli nie potrafisz zrobić w ciągu ośmiu godzin tego co trzeba albo jest to nowa robota a na ciebie zwalają cudze obowiązki" czyżbyś mało zarabiał, że jesteś taki złośliwy? :P jak dobrze płacą za nadgodziny, w biurze jest klima (a na chacie jakieś 30 stopni:o), to całkiem przyjemnie się siedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdasdas
Co do tematu to jeśli ta zaradna kobieta nie będzie mi ubliżać tylko dlatego, że mniej zarabiam czy coś to spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyżbyś mało zarabiał, że jesteś taki złośliwy?" A żebyś wiedziała, że mało zarabiam. W biurze też miałem nieprzyjemność pracować. Ja i cztery baby, domyśl się co było :D Poza tym jeśli robota w biurze za powiedzmy 2,500 netto to ma być ta osławiona stabilizacja której tak pożądają w tymkraju to ja nie chce mieć z nią nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak lubimy kobiety zaradne ale z pewnymi wyjątkami. Możecie więcej zarabiać, możecie być bardzo samodzielne, możecie podejmować decyzje za faceta, ale: 1. Jak jesteś brzydka to i tak nic Ci to nie da. My faceci jesteśmy wzrokowcami i bez akceptacji czyjegoś wyglądu nie ma zdrowego związku 2. Jak jesteś kiepska w łóżku lub masz małe libido to znajdziemy sobie taką, która spełnia nasze oczekiwania 3. Jak Twoja samodzielność spowoduje, że facet nie jest Ci do niczego (oprócz łóżka) potrzebny to z takiego związku ucieka 4. Jak Twoje zarobki choćby raz stana się argumentem, że to Ty sprawujesz władzę w domu to facet z takiego związku się wycofuje. Powiedz choćby raz że jesteś lepsza od swojego faceta bo więcej zarabiasz to możesz już postawić krzyżyk na tym związku. Podsumowując: jeśli Twoja niezależność będzie wchodziła w konflikt z męskim ego to powinnaś zaplanować swoje życie bez mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak mnie prosili abym został po godzinach to im się tylko w twarz śmiałem." mnie nikt nigdy o to nie prosił. chcę to siedzę, nie chcę nie to nie. :) no ale jak ci nikt nie płaci za nadgodziny, to faktycznie nie warto się wysilać. za darmo przecież robić nie będziesz. btw - te "zaradne" kobiety to najczęściej samotne, które mają mieszkanie po babci, pracę po znajomości, a żaden facet ich nie chce. wtedy kwękają, że są zbyt niezależne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie płacą ale jak zbierze się odp. ilość to dostaje się wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz kto ja?dr
no chyba jasne że tylko zaradne :) nie znam mezczzyny który wolałby inne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×