Czy lubicie nosić i nosicie czasem coś, co nie podoba się Waszym facetom?

Chodzi o trendy, których niektórzy faceci nie potrafią zrozumieć, a z których Wy nie chcecie rezygnować, bo Wam się podobają. Mój nie rozumie szału na legginsy, ale ja chętnie je noszę.

legginsy są paskudne tak samo jak skarpetki antygwałtki !

Mnóstwo rzeczy, ale nie chodzi o modę, bo modę mam w d., tylko o moje osobiste zachcianki. Nie znosi butów z odkrytymi palcami, butów na korku, koturnie, botków, glanów, długich spódnic, zwykłych t-shirtów, spódnic do kolan, luźnych ubrań.

Nie wiekm jak to robię ale jemu podoba się wszystko co mam na sobie

nie wiem nie konsultuję swoich ubiorów z facetem noszę to, co lubię, a nie to się komus podoba kto by to nie był

a mnie wk**wia, kiedy facet próbuje mi narzucić styl i w życiu nie ubiorę się w coś, co on mi każe- może poprosić, ale nei kazać

starm sie nie nosic tego co moj nie lubi, lubei ubieram sie tak by mu sprawic przyjemnosci. po domu chodze w dresach i kosuzlce i jest ok. dla mnie tez leginsy sa bez sensu, nie wiem jak laski moga chodzic w japonkach po miescie, w kaloszach do sukienek.. to nie jest kobiece.

wiem * :)