Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młodamamusina0

Mocne ulewanie 5dniowego noworodka

Polecane posty

Gość młodamamusina0

Moja 5 dniowa córeczka bardzo ładnie ssie, je średnio co 3 godziny, ale od dwóch dni strasznie ulewa, tzn. wydaje mi się że bardzo dużo. czasem to takie chluśnięcie mlekiem, a czasem takim "serkiem" przy wypisie ze szpitala pytałam pediatry, ale mówiła mi że to normalne, że samo przejdzie. Mała dużo śpi, trochę łapczywie i zawsze chętnie ssie pierś, jest spokojna, wobec tego mogę mieć pewność że się najada? Bo jak tak jej się uleje to mi się wydaje że wylatuje wszystko co wypiła :( choć nie zawsze jest tego tak dużo. Przeczytałam żeby robić przerwy w karmieniu i trzymać do odbijania, po czym znów przystawiać. Myślicie że to pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz ją nosić
Aż jej się odbije, a najlepiej dłuzej- pamiętaj że takie dziecko moze sie zachłysnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze za bardzo sie najada?? Jak wyglada jej brzuszek?? jak jest taki bardzo rozlany na boki to wlasnie najprawdopodobniej przejada sie..ale moze skonsultuj to z doradca laktacyjnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodamamusina0
Nigdy nie kładę jej na pleckach, chyba że leży przy mnie, a główkę ma odwróconą na jeden boczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodamamusina0
No brzuszek ma rozlany, ale chyba jak każdy noworodek, w każdym razie nie widziałam jeszcze innego brzuszka u żadnego noworodka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie tak bym robila, tzn. przerwy w karmieniu na odbijanie i potem przystawianie znowu;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro pierwsza ciąża była
Autorko ile czasu poświęcasz na karmienie ? Mała ma zapewne niedojrzałą "zastawkę " zamykającą żołądek i wszystko wydostaje się jak tylko przepełni brzuszek . Żołądek zapewne tez ma maleńki więc to co się nie mieści , zwyczajnie łatwiej cofa się do góry. Trzeba skrócić o kilka minut karmienie ale przystawić ponownie kiedy o to poprosi. Po karmieniu długo ją pionizuj (niestety około 20 minut) bo w tym czasie żołądek zaczyna trawić. W łóżeczku podnieś trochę materacyk (podłóż coś pod spód w miejcu głowy) oraz kłądź ją na bok . Ja przechodziłam to samo i u nas trwało to do 3 miesięcy i było tak intensywne że mała traciła na wadze więc musiałam po karmieniu piersią podawać jeszcze pokarm antyrefluksowy łyżeczką. Ważne by dziecko w nocy było cały czas na boczku (trzeba zmieniać raz na lewy raz na prawy) bo pokarm lubi cofać się do gardła powodując podrażnienia i do nosa , przez co oddychanie jest upośledzone ( u nas tak było ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro pierwsza ciąża była
A co do rozlanego brzuszka , to bardzo dobry objaw bo świadczy jedynie o tym że dziecko nie ma kolki (przy kolce jest twardy i zbity , nie na luzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodamamusina0
do SKORO PIERWSZA CIĄŻA BYŁA; dziękuję bardzo za odpowiedź. Na karmienie poświęcam tyle ile mała prosi, właściwie ssie około 15-20 minut, czasem krócej bo chce tylko chwilkę possać i zasnąć przy cycu ;) Problem w tym że czasem nie zdążę jej jeszcze pionizować, bo ulewa jej się jak kończy jedzenie. Ale będę tak robić, małe porcje, długie pionizowanie na odbicie. Mam jeszcze jedno pytanie; w jakiej pozycji najlepiej dziecko odbija? czy jest tylko ta jedna- zakładanie "przez ramię" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro pierwsza ciąża była
Można jeszcze kłaść na brzuszku na swoich kolanach i lekko poklepywać ale ta metoda jest najlepsza dla dzieci które nie ulewają. Póki co musisz ją pionizowac więc odpada każda inna metoda jak ta na ramieniu:). Ja nie kładłam córki wysoko na ramie bo nie chciałam jej uciskac brzuszka by nie prowokować ulewania ale zwyczjnie przytulałam ją do siebie w pionie i poklepywałam i głaskałam po pleckach. Skoro córcia ulewa zaraz po karmieniu ale ulewa się powoli (leniwie) w niewielkich ilościach to zwyczajne fizjologiczne ulewanie które może trwać najdłużej do 6 miesiąca życia (rzadko ale zdarza się i to jest norma) natomiast jeżeli chlusta pokarmem to trzeba zrobić USG wziernika żołądka czy nie jest zwężony . Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeti....
Gdy ją karmisz, trzymaj jej główkę wyżej niż reszta ciałka a potem przez 5-10 minut(nie bój się, że rozpieścisz dziecko) trzymaj ją w pionie aż odbije, może nawet 2 razy odbić (może za szybko właśnie ją odkładasz do łóżeczka nim odbije??) i żeby jej się w brzuszku poukładało. Połóż ją potem na pleckach, nie na brzuszku, bo wtedy maluszek go sobie uciska i dlatego ulewa. A jeżeli dużo ulewa, to znaczy, że dużo je, dzieci mają taki okres, że chcą nadrobić wagę i dlatego takie z nich głodomory. Po 2 tygodniach pójdź do przychodni na ważenie, to cię uspokoi (mój mały po 2 tygodniach przytył 1 kg :D ) Jeżeli ładnie śpi i przybiera na wadze (robią się takie słodkie fałdki) to znaczy, że wszystko ok i tylko trzeba się cieszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie był ten sam problem... Synek strasznie dużo ulewał, pediatrzy mówili, że to minie, że trzeba przeczekać, że kilka razy pionizować podczas jedzenia itd. Ale szczerze mówiąc nic nie pomagało- synkowi się odbijało po jedzeniu, a i tak ulewał, czasem nawet godzinę po karmieniu. Za tydzień kończy 5 miesięcy i chyba się kończy to ulewanie.... w każdym razie ulewa już baaaardzo malutko. A na początku ( tzn w pierwszym miesiącu życia) czasem aż chlustało z niego, straszne to było.... Pediatra poleciła nam taki zagęszczacz do pokarmu- nutriton, rzeczywiście pomagał, ale nie można z nim przesadzać, bo mogą być problemy z kupkami. Ja dawałam mu to raz dziennie przed wyjściem na spacer, aby się cały nie umoczył na spacerku, bo to wczesnowiosenna pora była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×