Najgorsi partnerzy sexualni w Waszym życiu - szczerze!

pamietacie najgorszych partnerów/partnerki sexualne w Waszym życiu? Dlaczego za takich ich/je uwarzacie? dawajcie powody i imiona i nazwiska :D niech wiedzą że licho nie śpi :)

uwaRZam,że licho nie śpi i zawsze czyha na biedne szaraczki,nieobeznane z ortografią;)

kurwa, człowieku bez nazwisk!!! BTW. ta co chciała czekać do ślubu to się doczekała, bo jest na nk.pl :-) i powiem szczerze że b. ładna dziewczyna

matołów nie sieją;)ciekawe,czy ktoś życzliwy przekaże paniom,że były przywołane z imienia i nazwiska-i z głębi serca życzę autorowi tematu,żeby ta inicjatywa odbiła mu się niekoniecznie czkawką;)

Pmietam...ale żal pisać

alayka szmato co pamiętasz?

Orendż temat jak najbardziej ok. każdy z nas, który ma już pierwsze razy za sobą, miał z pewnością jakiś facepalm w tej dziedzinie. czy to personalnie czy sytuacyjnie. ale przywoływanie kogokolwiek z nazwiska, w dobie naszych klas i fejsbuków, jest kurewsko nie fair. IMO taki ktoś powinien oberwać ostro po dupie. a co do sedna tematu to miałem taką jedną, nakręciła mnie perwersyjnymi sms-ami i mailami oraz mmsami z fotami cycków i swojej pizdy, tak że myśłałem, iż jak się już trafimy do łóżka to będą sceny rodem z pornola. generalnie odpokąd umówiliśmy się na seks, to mi przez tydzień co wieczór pisała sprośnie, jak to ostro ona mnie przeleci i wyssie do ostatniej kropli. a tymczasem jak przyszło co do czego, to ona niczym niczym totalna nowicjuszka się zachowywała, przerażona widokiem pena, prosiła bym wsadzał powolutku i do połowy tylko, bo głębiej to ją boli, tylko jedna pozycja i kuliła się przerażona, ogólnie drętwa jak nie wiem co. w ogóle z nią nie doszedłem nawet.

potrafił wstać od komputera, powiedzieć "chodźmy do łóżka, pokażę ci jak ci będzie super" a gdy doszliśmy do łóżka kładł mnie na plecach, kładł sie pomiędzy moimi nogami, i w ciągu 2 sekund kończył....

miała na imię Kamila.....czarne włosy, gruba dupa - BARDZO zawyżona samoocena - uważała się ze sex bombe i taką straszną "jebiiisię" - jak przychodziło co do czego bała sie ssać pałe i sex najlepiej w 1 pozycji - za szczyt perwersji uważała to, że czasami wypnie się gdzie indziej niż w łóżku.....wielka pani tancerka....DRAMAT!

napalony na maksa!!!! "co ja ci teraz zrobię!!!, zobaczysz jak cię wyliżę i wycmokam to gwiazdy zobaczysz!!!! " trafiliśmy w końcu do łóżka, to zaczął skamleć, ze on nie liże bo go mdli, i że zabawkami nigdy się nie bawił, bo to perwersja, i że całować z języczkiem nie może bo ma alergie i nos zatkany i by sie udusił, i że dochodzi tylko wtedy gdy partnerkę boli, inaczej nie staje mu nawet.... była 3 w nocy gdy wstałam po prostu i otworzyłam mu drzwi mówiąc "szczęśliwego zycia"

"IMO taki ktoś powinien oberwać ostro po dupie"-o tym właśnie mówię.I nie ktoś,tylko autor i te dwie karykatury samców,z oberwanymi jądrami i murzyńskimi członkami w odbytach;)

ahhahha - wsółczuję CI :) ale dobry gość:)

jak sie mielismy ruchac to on sie polozyl na plecach i ja ciagle mialam na nim skakac a jak chcialam zmienic pozycje to on ze nie :o po tym 'sexie' zerwalam z nim znajomosc na amen

mój teraźniejszy partner... wiec tak... romantyk, to po pierwsze.... spokojny, to po drugie... wchodzimy do łóżka i słyszę "ajjj, tylko mi nie każ sie lizać, błagam.." więc powiedziałam, "ajjj, tylko mi nie czekaj że zrobię ci loda"... na co on podniósł sie lekko, i pochylił się z wystawionym językiem, zachęcałam go , ale całe lizanie trwało 3 minutki na siłę... czy to pech czy tylko nie tego faceta wybrałam??? poprzedni był zajebisty, sam rozkładał mi nogi i lizał godzinami, jak szalony, za co ja odwdzęczalam mu sie godzinami... no ale, było miło, ale się skończyło, bo pan nie chciał się wiązać... a szkoda... bo był duzy, ogolony, zwinny i sprawny....

plolala- ten sam problem mam teraz, on kładzie sie na wznak i czeka aż ja sama wszystko zrobię.... to jest nudne, powiedziałam, ze jak sie nie postara, to koniec, nawet przyjaciółmi nie zostaniemy.

masakra to byla :o nic nie robil tylko lezal i pachnial, nawet nie przytulal, nie glaskal, nie calowal. nosz cholera :o do diabla z takimi

czulam sie jakbym trupa ruchala

na tapczanie leży leń...nic n ie robi cały dzień..... ja myślę nad znalezieniem innego faceta, takiego żywego, przy którym to ja będę leniem.... :P w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) ja chcę, by facet mnie chciał!!!!! jak mój były, który tylko drzwi zdążyłam mu otworzyć, zamykał je z hukiem i już była nagi i mnie rozbierał, i ustawiał jak chciał, bo mnie pragnął!!!!

aktualny, nie wiem czy najgorszy, ale akurat kiedy ja nie mam ochoty na seks on za to ma! szarpiemy się zawsze i zawsze wychodzi na jego!

mój były potrafił zacząć ruchanie o 21:00 a kończyć o 6:00 rano, gdy już był spóźniony do pracy... najlepsze z nim było to, ze 69 kilka razy uprawialiśmy po 5 i 6 godzin!!! lizał mnie całą, i wciąż powtarzał, jaka ja słodka jestem, a ten teraźniejszy ledwie język przystawił, od razu powiedział, że mu gorzko i niedobrze.... dlatego jestem za znalezieniem innego....

angelina :o

xyxz alayka szmato co pamiętasz? pamiętam jak mnie taki jeden kije tykał O! to pamiętam :D

Orendż true story! "dawajcie powody i imiona i nazwiska" stawia autora na równi z tymi parchami co podali takowe, choć czytając między wierszami, to da się zauważyć, że chyba zarówno autor topa, jak i tamte dwa wpisy z nazwiskami, to realizacja tematu przez jedną i tą samą osobę. dno i kilka metrów mułu, że komuś nie wyszło i personalnie schody chce robić swoim ex-partnerom. :-O manaimię.....alesiestara... a więc pytanie za sto punktów! po jaką cholere wiązałaś sie z nowym? zamiast popracowac nad tym co daje Ci rozkosz?! cholera, my faceci jesteśmy prości :-) jak nas w seksie kobieta na maksa urzeknie, to nie ma bata by nie latać za taka jak bąk :-) i wtedy jak kobieta umie temat odpowiednio podjąć to wcześniej czy później pojawiają sie szczere uczucia. może powinnaś popracowac za wczasu nad tą cholerą, z która poprzednio byłaś, zamiast zmieniac go na inny model, ewidentnie nie dostarczający Ci radości. ;-)

gdy poznałam swojego byłego to najpierw nasłuchałam się jego opowieści jak to on długo i namiętnie rucha... no i jak w końcu przyszło co do czego to najpierw długo walczył, żeby mu stanął, potem mu kilka razy opadał i musiał sobie ręką go sam stawiać, a jak po jakichś tabletach w końcu mu stanął to seks z nim trwał góra 2 minuty

http://demotywatory.pl/27636/Gdy-udajesz-orgazm

no dobra to ja też coś napiszę czytałaś cały topic? :-) i wpis jak ja sie przejechałem? krowa co dużo ryczy mało mleka daje ;-) hehehehe :-)

Moi poprzedni byli okej, a teraźniejszy jest najlepszy:)

Może nie to że była najgorsza,ale w pewnych sytuacjach, po prostu kazał bym jej wypierrdalać. Tego nie dotykaj bo łaskocze, tego bo, sramto... :O I co najlepsze, ona mnie rzuciła. :D :P

a moj roznie, zalezy jaki ma dzien.. czasem mnie w lozku sponiewiera, czasem jest czuly i delikatny a czasem skonczy zanim sie rozgrzeje;P chyba najbardziej lubie jak mnie tak dziko pragnie.. natomiast spalam z jednym 2 minutowcem...nawet nie poczulam a on juz skonczyl..a taki wielki maczo z niego niby byl;)

mikropenisa :-O to znaczy fiutka ktory mial jakies 3 cm w wzwodzie :-O:-O:-O myslalam ze sie zerzygam :-O w dodatku mial wlosy klujace na plecach jak jez :-O skonczylam z nim a mial kasy od cholery, chcial sie ze mna ozenic :-O no coz :-O