Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syskaa211

brak pracy, brak perspektyw 21 lat

Polecane posty

Gość syskaa211

mam doła;( 21 lat brak pracy od roku kazdy dzień taki sam tv, komputer,tv poprostu psychika mi już siada od siedzenia w domu nudze sie całymi dniami świra dostaje czasem to już mam głupie myśle zeby skończyć ze soba. Sa jakieś osoby na forum w podobnym wieku i z takimi problemami jak ja chetenie bym popisała tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz jakieś większe
okoliczne miasto i zaryzykuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest tk zle, trzeba szukac
albo sie doksztalcic http://wyborcza.biz/Firma/1,101618,12012157,Firmy_bezskutecznie_poszukuja_wykwalifikowanych_pracownikow_.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
łatwo tak mówić nie mam pracy nie mam pieniedzy na zycie w innym mieście jestem na utrzymaniu rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
własnie praca jest tylko wszedzie doświdczenie minimum 2 lata a kurwa gdzie ja mam je zdobyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja siedze w domu od paru miesiecy, mam 20 lat, mieszkam w Barcelonie. Błedne koło...Nie chce mi się zyc, bo nie mam pieniędzy, źle sie czuję, więc nie chce mi się szukac pracy... I tak w kolko, dzien w dzien. Marna wegetacja i brak motywacji aby to zmienić!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maetre
Prawda jest taka że praca jest tylko robić nie ma komu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie mam doświadczenia w branży, w której chce pracować (gastronomia), nigdzie nie chcą mnie przyjąć. Przyjechalam tutaj z zamiarem zarobienia na studia, i chuj, nie mam nic, jestem aktualnie na utrzymaniu chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
ale przynajmniej jestes w Barcelonie a nie na jakiś wiosce o jedym sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maetre
to koś trawe u sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghdfs
wyjedz z polski tu nie ma przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
Vanilla Chic jeszcze gnedzenia rodziców nie musisz słuchać a ja;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko błagam, nie przyjeżdzaj do Hiszpanii, tutaj 52% bezrobocia wśród osób poniżej 25 roku życia... Ja też jestem jakaś upośledzona, siedzę tutaj tylko ze względu na chłopaka, bo on ma tutaj pracę i nie chce się przeprowadzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
gghdfs wyjedz z polski tu nie ma przyszlosci fajnie tak mówic tlyko zeby wyjechać trzeba mieć gdzie wszyscy co wyjeżdzaja maja jakaś rodzine a ja co w ciamno mam jechać a agencie pracy to na która sie popatrzy to wszedzie oszusty chetnie bym wyjechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem... Ale skoro mieszkasz w małej miejscowości to moze rzeczywiście TAM nie ma szans na pracę?? Pozostaje tylko zmiana miejsca zamieszkania, przeprowadzka... Ale na to trzeba mieć fundusze. Może jakaś pożyczka u rodziców/rodziny na nieokreślony czas, jak zarobisz to oddasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjollnir
Nie załamuj się, bo twoja sytuacja nie jest wyjątkowa. Ja mam 25 i tak samo. Cała masa moich znajomych - to samo. Co trzecia osoba w wieku 18-30 nie ma pracy i raczej jej nie znajdzie, a jeśli już to taką, która nie pozwoli na samodzielne utrzymanie, nie wspominając o jakichś ambitniejszych planach. W takich czasach nam przyszło żyć - większa część pokolenia lat 80 i 90 jest zupełnie zbędna i to bez względu na to czy się ma wykształcenie czy nie. Nie ma pracy ani dla mgr po politologiach i psychologii, nie ma też dla mgr po fizyce czy inż budownictwa. Z jednej strony możesz się cieszyć, że i tak jako młody bezrobotny Europejczyk masz sto razy lepiej niż twoi rówieśnicy z Azji, Afryki czy Am. Płd. Z drugiej powinieneś pielęgnować swoją frustrację i zamienić ją w nienawiść do systemu, w którym przyszło ci żyć. Słowem - nie należy myśleć o odebraniu sobie życia, raczej o odebraniu go tym, którzy zgotowali naszemu pokoleniu taki los. Ale na początek skorzystaj z wcześniejszej rady i postaraj sie znaleźć coś w najbliższym większym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
Vanilla Chic a też już zaszynasz głupieć od tego wolnego czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfgsdgfdhgfdh
hej. ja jestem w podobnej sytuacji.. mam 21 lat od dwoch lat siedze w domu. mieszkam na wsi nie mam pieniedzy na nic. probowalam ostatnio popelnic samobojstwo bo nie chcialam tak zyc. ciagle to samo. moj dzien wyglada tak: wstaje, jem, sprzatam caly dom, gotyje obiad, robie rozne rzeczy na dworzesiedze przed komputerem albo robie pranie, robie kolacje dla mojego narzeczonego (jesli przyjezdza do mnie) no i potem spedzam czas z nim i to jest najfajniejszy moment w calym dniu. jesli go u mnie nie ma to ogladam tv albo jeszcze mamuska wymysla mi cos do roboty- bo ja przeciez nic nie robie i to dla mnie rozrywka. ciagle klotnie z nia. brak perspektyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie truj tylko
zaryzykuj:O przecież nikt pracy ci nie znajdzie. jeśli nie ma jej u ciebie w mieście to wybierz się do stolicy. wyrko za 600zł i przy odrobinie samozaparcia praca na słuchawkach i 2k na miesiąc. wystarcza aby przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
\fajne ze sie odzywacie w temacje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syska Oczywiscie, że mi odwala... Też myślałam o tym,żeby popełnic samobojstwo...Dzisiaj np kiedy podłączałam coś do prądu taka myśl mi przyszła do głowy: "Jakby mnie tylko prąd poraził to wszystkie moje problemy by się skończyły..." Ogólnie to czuje się kompletnie do dupy, bo nie mam MOTYWACJI , zeby wstawac rano, żeby coś robić, wszystko wydaje mi się beznadziejne... Moje życie? Rano posiedzę trochę z chłopakiem, potem on idzie do pracy, ja wstaje, właczam kompa i wpierdalam słodycze, przytyłam juz z 5 kg.. Jestem załosna, wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
dfsdfgsdgfdhgfdh ty przynajmniej masz chłopaka ;( ja to nawet żadko kiedy wychodze wieczorami bo kasy nie mam az głupio tylko patrze jak zycieprzmija za nie długo sie obejze a ty najlpesze lata bede miała za soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to uczucie niepewnosci, ciagle, dzien i noc, zaczęłam mieć kłopoty ze spaniem przez to zamartwianie się.... Wstaje rano i od razu czarne mysli.. W nocy czarne mysli, że si enie uda, ze nigdy nie znajde pracy, nie mam nawet kasy na letnie ubrania, a tutaj goraco jak ja pierdole, a dług rośnie :( (tak,mam zamiar oddać wszystkie pieniadze, które chłopak na mnie wydał: połowa opłat za mieszkanie, jedzenie itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfgsdgfdhgfdh
nie jest tak latwo wyjechac np do stolicy. bylam tam ponad rok. zadnej pracy nie moglam znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przynajmniej pomaga mi świadomość,że wcale nie jestem w takiej sytuacji sama, że są też inne osoby, które mają podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
zawsze myśalam ze jak skończe szkołe to sie zacznie zycie a tu, ja nwet nie mam gdzie poznać chłopaka bo siedze cały czas a rodzice tlyko pod nosem ciho gadaja ze ona to sie za robote nie weźmie a kurwa już tyle cv rozesłałam i nic nawet na kase do sklepu za 7zł bym poszła;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfgsdgfdhgfdh
vanilla chic- ja mam tak samo. ciagle mysle jak i co zrobic zeby mi sie udalo. ciagle jestem zdenerwowana. ciagle mi ktos gada ze bo- moje siostry- to to maja czy tamto... to jeszcze gorzej mnie zniecheca do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
mnie to juz deprecha dopadła, nie lubie sie spotykać nawet ze znajomymi bo az głupio te gadaki a ty ciągle bez pracy az mnie gotuje, kazdy tak mówi ze pracy jest od liku ale jak przyjedize co do czego to jest dupa. wszystko po znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syskaa211
dfsdfgsdgfdhgfdh u mnie jest to samo siostra ma prace wieczorami praie codzień wypady tylko gadanie rodziców jaka ona super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×