problemy z mężem...

Witam. Bardzo kocham mojego męża i jest świetnym facetem... Tylko w łóżku mam z nim problem... I nie wiem co z tym zrobić... Ja mam duży temperament a on wprost przeciwnie... On najchętniej kocha się w jednej pozycji, chyba że namówię go na zmiany to ewentualnie łaskawie się zgodzi. Ale on nie dochodzi w czasie sexu... Męczy się już po 5 minutach i musi odpocząć. Potem już nie chce wejść we mnie... Chce tylko żebym go pieściła ręką i ustami a jednocześnie siebie dopieszczała wibratorem. Dopiero wtedy dochodzi... Jak chciałam z nim na ten temat pogadać to stwierdził, że to go bardzo podnieca... Już mnie to zaczyna męczyć... Jesteśmy 3 lata razem i na początku tak nie było. On ma 39 lat a ja 23.

to coś jak mój to chyba początek ich końca w łózku dobrze że nie jestem taka młoda jak ty, bo bym sobie włeb strzeliła

mój mąż ma 54 lata, ja 45 i on ma większy temperament niż ja.

Na początku było lepiej... Tyle że ciągle mam też ten problem że mam za dużą ochotę na sex. Mój mi już wcześniej tłumaczył, że jestem zboczona i że facet nie może częściej niż raz dziennie sexu uprawiać

To odwrotnie jak u mnie.Jak był młodszy ,to szybki sex,a teraz potrafi 1,5 godz sie kochać .Czasami już mam dosyć, bo ile można:PCzłowiek zmęczony po całym dniu ,a tu 1,5-2 godz .Pięć min to mało,ale wierz mi ,że codziennie po tyle ile ja mam ,też nie jest fajnie ,bo wykańcza fizycznie.

to my mamy podobny temperament ale jego technika mi kompletnie nie pasuje, jest w tym kiepski i nie uznaje pieszczenia cipki kobiety to mnie najbardziej wkurza, bo on penisa podstawia chetnie i bez oporów.

...no co ty? Tak powiedział?Widać ma mały popę seksualny ,ale niech nie mowi ,że ty jesteś zboczona,bo inny facet toby cię na rękach nosił za taką ochotę :)Masz poprostu większy temperament niż mąż i będzie problem.

ech... oj napewno bym wolała nawet 2 godziny dziennie niż te klka minut...Ale nie to jest najgorsze tylko to, że ja się staram w łóżku jak tylko mogę i chcę często a on potrafi tylko leżeć i czekać jak go zaspokoję

O kurcze,to jak to tak,on swojego podstawia ,a twojej małej nie pieści? Ja robiłabym to samo ,albo ty jemu i on tobie ,albo ja też nie robie i już.

A porozmawiać o swoich oczekiwaniach w łóżku nie możecie?Wyłożyć "kawe na ławe" co chcecie żeby wam robił.Do faceta jak sie nie powie wprost ,to się nie domyśli.Nie ma co czekać.

jak rozmawialam, to slyszalam że on tego nie lubi a skoro ja to robie to widocznie lubie i nie jest fair jesli bede mu teraz nie robic tylko dlatego że on nie robi

no tak,ale trzeba iść na kompromisy i trochę poświęcenia dla kochanej osoby.Mi też nie zawsze sprawia przyjemność to co robię,ale wiem że on tak lubi więc robie.Trzeba iść na kompromis.

Ja z moim rozmawiałam... On stwierdził, że bardzo mu się podoba to co robię w łóżku i podniecam go strasznie ale on może dojść tylko jak go będę pieścić i jednocześnie siebie... Tak więc ja robię wszystko a on nic w zamian nie daje. A moje argumenty do niego nie trafiają:(

Mam ten sam problem.Mam wiekszy temperament od mojego meza.On nie ma fantazji w lozku, nie ma w nim wyuzdania, nie ma dzikosci.Nie ma nic :(

nie dośc ze wyszłas za mąż jako dziecko top jeszcze z tyle starszym facetem powiedz mi jak można by aż tak głupim?

onka powiedziałaś mu o tym , żę chcesz ,żeby był dziki, gwałtowny , nieokrzesany , brutalny i cię wykorzystał

to jak kobieta się pieści jest podniecające dla faceta,wiadomo :)no ,ale kurcze dlaczego nie daje nic w zamian?Nieraz problem tkwi w wychowaniu.Może uważa ,że to kobieta powinna zaspokajać mężczyznę ,a on tylko minimum musi?Może ma jakieś opory związane z budową ciala kobiety?Może jeszcze trzeba troche czasu ,żeby bardziej się przed tobą otworzył? Tak sobie gdybam ,bo u mnie to ja najpierw musze być zaspokojona we wszelaki sposób i wtedy on jest dumny jaki z niego "macho":):))))

Dzieckiem już dawno nie jestem... A przeszłam w życiu wiele i trochę już rozumiem. A za mąż wyszłam z miłości. To jest cudowny mężczyzna na życie tylko w łóżku nie jest za ciekawie

taka sobie to jak było na początku ? wiecej się starał , chciał więcej seksu ?

Moj maz jest mlodszy ode mnie (to jest moj drugi maz).Czasami jak o tym mowie on rozmydla temat.Robi z tego taka naturalna rzecz i nie widzi problemu. Czesto go prowokuje wiec jakos nieudolnie sie za mnie wezmie ale zeby sam od siebie, jakis spontan to jest raz na 4 dni i najlepiej w pozycji klasycznej, do tego lodzik, raczka i zadowolony.

on sie juz nie zmieni bo i po co tak ze wesołego zycia:)

Sexu na początku było mało bo raz na tydzień tylko ale za to był to cudowny sex... chociaż nie pieścił mnie to potrafił 30 min się kochać ze mną tak że dochodziłam. A od jakiegoś roku nagle się zmieniło i nawet nie chce na ten temat ze mną gadać

może ma kochankę?

Kawalerem i nikt go nie chciał, bo był kiepski w łózku

a może jakiś pornosik dla rozpalenia zmysłow? Oczywiście razem oglądany .Może już rutyna się wkradła i wygodnie jest jak jest.Ja sobie nie wyobrażam ,żeby facet mnie nie pieścił.Już sie tak przyzwyczaiłam ,że chyba sama bym to robiła,gdyby on nie chciał.Myślalabym ,że coś mu we mnie nie pasuje,brzydzi się czy jakie licho?Mało wyobrażni,fantazji?

o kochance nic nie wiem... dowiedziałam się ostatnio że ogląda porno jak mnie nie ma w domu

ile lat ma mąż?

już doczytalam że 39.Dziwne....ty taka młodziutka .... to powinno jeszcze bardziej go kręcić.

tak jak pisałam ma 39 lat...już coraz ciężej mi dojść jak muszę pieścić jednocześnie i jego i siebie. Kupiłam wibrator i sama zaczynam to robić jak jego nie ma

zaproponuj ,że obejrzycie pornola razem,może wyobrażnia ruszy.