Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

Gość 27-latka z menopauza...
Dobry wieczor wszystkim. Moze zadam glupie pytanie,ale nie jestem w ogole w temacie....-na czym wogole polega ten zabieg in-vitro...?O co w tym chodzi...?Czy wy bedziecie biologicznymi rodzicami waszego dzecka,czy jak? Ja mam zdiagnozowana menopauze....,czy mam szanse zostac mama ta wlasnie metoda...? Jestem zalamana:OPOzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, ochlonelam, poczytalam..... Przedewszystki Buziaki dla was wszystkich :) Lunka..........cudownie betka rosnie, widzisz tak sie martwilas ze nie mialas zmarzlaczkow no i udalo sie :) Ciesze sie tak strasznie dla ciebie kochanie :) Lunka jestes to tylu w stosunku do innych dziewczyn poniewaz ty o ile dobrze pamietam mialas szybciutko transfer, po ilu dniach przypomnij mi? Lunka moja przyjaciolka jak zaszla w ciaze to miala taka ogromna ochote na seks jak nigdy wczesniej w jej zyciu. Tak wiec ja mysle ze to personalna sprawa he he he :) Wiosenka bardzo fajnie ze masz blizniaczki :) Tak fajnie ze za jedna ciaza bedziesz miala dwojke dzieciaczkow :) Helenka, wooow ale duzoooooo :) Super! Teraz niech sie zapladniaja, niech sie dziela i zeby wszystko poszlo po twojej mysli :) Sloneczko, a czemu ty czekasz z tym Ivf? Nie mozesz od razu ruszyc z tym? Czarnulku do dziela, trzymam taaaaaaaaaaaaaaaaakie kciukaski dla ciebie. Bidulko badz dobrej mysli prooosze, bo jak sie bedziesz zle nastawiac to naprawde nie pomoze. Aneczka dokladnie sie z toba zgadzam, wszystki tutaj przechodzilysmy to samo, najpierw przygotowania, ekscytacja i nadzieja, dzielenie sie kazdym kluciem w brzuszku, i niestety wiele nas spotkalo najgorsze :(.............. ale po jakims czasie bol minal i nowa nadzieja zaczyna kielkowac w naszych sercach, a szczegolnie wtedy gdy slyszymy ze udalo sie naszym dziewczynom na tym forum!!!! :) Kazdej z nas sie kiedys uda!!!!! 27-latka wiele kobiet z menopauza podchodzi do invitro i sie im udaje. Tak jestescie z mezem biologicznymi rodzicami. Pobierane sa twoje komorki ktore zapladniane sa plemniczkami twojego meza i nastepnie wprowadzane do twojego organizmu. Jedyna roznica jest taka ze moment zaplodnienia i powiedzmy kilka dni komorka przebywa poza twoim organizmem, stad tez nazwa: pozaustrojowe zaplodnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak sie maja sprawy: *probuje rzucic moje rureczki he he he *biore witaminki i wzmacniam organizm *akupuntura zaczeta *z Grudniowa @ zaczynam nowy protokol, nie wiem czy wam pisalam: utargowalam $7,000 i zalatwia mi leki (nie wiem czy czesc czy wszystkie) Jedno mnie martwi: moj okres trwa juz 12 dni!!!!! Nie wiem czy organizm sie teraz oczyszcza po nieudanym podejsciu, czy czego to zasluga????? Tragedia! W sumie to takie lekkie mam to krwawienie, powiedzmy takie jak w 5 dniu. Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie! Qurwa! Ja nie moge! Mam ochote zabic ta suke! Jeszcze raz skusilo mnie przeczytac tej jej wpisy. Zeby te nasze probowkowe twory pozdychaly???????? Jak mozna byc taka suka??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glopia Babo......... ZYCZE CI BY COS OKROPNEGO CI SIE DZISIAJ PRZYTRAFILO!!!!! Za te straszne slowa ktore wypowiedzialas spotka cie kara, musi cie spotkac kara. Jestem teraz msciwa, i zeszlam teraz do twojego poziomu, ale nie dbam teraz o to i zycze ci bys dzis siedziala i plakala ciezkimi lzami i zycze ci bys wtedy sobie pomyslala: o kurde a moze to kara za to, co napisalam tam na tym forum. Juz dawno nie spotkalam tak wstretnego i podlego czlowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko83
Dzięki dziewczynki za słowa otuchy, dziś już jest troszkę lepiej :-) Juloni ja czekam z ivf dlatego że mamy zlecvone przez lekarza badania genetycznea to spory koszt. Na 3 grudnia udało mi się załątwić wizytę w poradni genetycznej i te badania będę mogła zrobić na nfz. Lekarz w klinice trochę się ze mnie śmiał jak to usłyszał. Wkurzyłam się bo oni chyba myślą że jak ktoś leczy się w prywatniej klinice to za przeproszeniem sra pieniędzmi. A ja wole poczekać te dwa miesiące dłuzej i 2 tys które zaoszczędze przeznaczyć na ivf. Co do wypowiedzi Głupiej baby to po prostu szkoda naszych słów i nerwów na komentarze. Nie rozumiem tylko po co ludzie wchodzą na fora które ich nie dotyczą i tworzą niepotrezbny ferment. Brak słów. Helenka powodzenia dzisiaj :-) Malutko Ci wyszło za leki, mój gin mówił że na oko ja powinnma się zmieścić w 3 tys. Ale najpierw muszę zrobić AMH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juloni i jak Ci dzie z rureczkami , jakies postepy ? Kurcze fajnie to brzmi "moje rureczki ":) Lune wlasnie czytalam gdzies ze sa momenty ze ochota na seks wzrasta a doznania jeszcze lepsze. Mnie na razie to nie dotyczy, kurna nie wiem co jest. Ale czytalam wlasnie tez ze trzeba uwazac z orgazmami gdyz mocniejsze skurcze moga spowodowac poronienie. Ale to chyba tylko w zagrozonych ciazach. czarny trzymam za Ciebie mocno kciuki!!! Milego dnia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha123
HEJ dziewczyny właśnie o to jej chodziło żeby nas zdenerwować ale po co tylko dla satysfakcji ??Jaka to zła osoba musi być aby pisać takie okropności najlepiej nie zwracać uwagi niech sobie pisze chyba ją dawno nikt nie przeleciała że ma taki humorek . Wczoraj zrobiłam badanie PRG był to 4 dpt a wynik 68,09 ? coś wam to mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahha Juloni, no nareszczie wrocilas! jak Ci idzie z rureczkami, czy juz jest jakis postep...no pressure, no pressure, ale wiesz, do grudnia niedaleko :) Juloni, aneczka, nie denerwujcie sie takimi wpisami, prosze Was! ta laska, nawet tak nie mysli, bo naprawde musialby miec powazne uposledzenie umyslowe,zeby uwazac, ze dzieci poczete przez in vitro nie maja krazenia...to zwykla, niska prowokacja, komus sie bardzo nudzi...niewatpliwie, jest to osoba samotna i niekochana, nie to co my! My, owszem, mam klopot z nieplodnoscia, ale jestesmy szczesliwe, kochane, wierzymy w siebie i w innych ludzi! i tak trzymac! sloneczko, dwa miesiace minie jak z bicza strzelil, a ten czas mozna wykorzystac teraz na poprawe parametrow nasienia, czy Twoj M cos robi w tym kierunku, ma jakies zalecenia lekarskie? Nielotolek, pozdrawiam srodowo! Menopauza 27- zaplodnienie pozaustrojowe mozna takze zastosowac w przypadku par, ktore nie moga miec dzieci ze soba z uwagi na genetyke, wtedy do komorki matki wprowadza sie nasienie partnera lub odwrotnie, adptujesz prenatalnie komorke innej kobiety z nasieniem swojego meza, lub caly zarodek innej pary. Lub tez to wy jestescie rodzicami biologicznymi. To zalezy od tego w czym problem. Kobieta po chemioterapii, ktora nie ma swoich komorke, moze uzyc komorki dawczyni. Aneczka, dobrze, ze pozytywna energia u Ciebie, czuje to! ..ale bez znieczulenia...masakra...nawet nie chce sobie wyobrazac, jestes bardzo dzielna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie kurcze Aneczka czemu robia bez znieczulenia?? Ja dostawalam z godzine przed zastrzyk w pupala, mulilo mnie i dopiero na pobranie. Dziwne. Kurcze trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicha, a co to jest PRG? dziewczyny, ja dzisiaj zrobilam rano sobie hormony tarczycy, bede miala wyniki poznym po poludniem. buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha123
lunede to jest progesteron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha123
jak wysoki to raczej dobrze jejku a do 30.10.2012 to zwariuje, bo mam zrobić progesteron i hcg, chyba przerwę urlop i pobiegnę do pracy to szybciej czas zleci:), ja dziś jadę na pogrzeb córeczki mojej siory:( a w sobotę mamy z M iść na wesele jak mi się kurrrrrrrr nie chce i nie wiem jakby tu się wykręcić i tak będę siedziała jak kołek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko83
LuneDe mój M od początku roku jets na lekach, Proviron, Undestor, antybiotyki, witaminy, maca i nic, co badanie to gorszy wynik. Ale u nas to wina wysokiego poziomu FSH z którym niestety nic nie da się zrobić:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wie ktoras cos o leczeniu zebow w trakcie ciazy?? Chodzi mi tez o leczenie kanalowe, bo chyba takie mnie czeka:-( O matko i corko chyba tam zejde na tym fotelu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sloneczko! ah no tak..no to w takim razie nic nie mozna zrobic aby poprawic? czyli trzba dzialac szybko! juz niedlugo zaczniesz proces i do invitro, potrzebuja tyko kilku dobrych plemnikow, wiec powinno byc dobrze! Nielotolek..uhh, biedna...ja mialam leczenie kanalowe kilka miesiacy temu. Nic strasznego, nie martw sie! No, ale musi byc porzadne znieczulenie. Mysle, ze w przypadku ciazy daja po prostu inny rodzaj znieczulenia, ale musisz sie lekarza poradzic..mnie zawsze pyta dentysta czy jestem w ciazy przed podaniem znieczulenia.. Powodzenia!! Dziewczyny to jest chyba najgorszy tydzien dla mnie...czuje sie tak spieta, martwie sie i boje, co to bedzie w poniedzialek, czy beta mi dalej rosnie, czy sie ladnie rozwija...rany, ale mam mam schizy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sloneczko! ah no tak..no to w takim razie nic nie mozna zrobic aby poprawic? czyli trzba dzialac szybko! juz niedlugo zaczniesz proces i do invitro, potrzebuja tyko kilku dobrych plemnikow, wiec powinno byc dobrze! Nielotolek..uhh, biedna...ja mialam leczenie kanalowe kilka miesiacy temu. Nic strasznego, nie martw sie! No, ale musi byc porzadne znieczulenie. Mysle, ze w przypadku ciazy daja po prostu inny rodzaj znieczulenia, ale musisz sie lekarza poradzic..mnie zawsze pyta dentysta czy jestem w ciazy przed podaniem znieczulenia.. Powodzenia!! Dziewczyny to jest chyba najgorszy tydzien dla mnie...czuje sie tak spieta, martwie sie i boje, co to bedzie w poniedzialek, czy beta mi dalej rosnie, czy sie ladnie rozwija...rany, ale mam mam schizy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Staram się podczytywać Was regularnie, ale na pisanie nie mam za bardzo weny. Na poniedziałkowym Usg dzieciaki przekroczyły magiczna liczbę 5 cm. Jutro, czyli w czwartek, mam badania prenatalne. Mówili, żebym przywiozła badania z poprzedniej ciąży, więc zmuszona byłam przeglądnąć dokumenty. których nie ruszam. Dopadł mnie paskudny nastrój. Wiosanka gratuluje. napisz coś więcej o Twoich bliźniakach. Aneczka35 Bądź dobrej myśli :) Nie stresuj się tą punkcją. Jakim cudem udało Ci się załatwić częściowa refundacje ? Sloneczko83 a w sumie dlaczego robisz te badania genetyczne ?? My też robiliśmy, na wyniki czekaliśmy ok. 5 miesięcy i nic nie wniosły nowego. W każdym razie trzymam kciuki za Ciebie Nielotol wspólczuje dentysty, mam nadzieję, że mnie to ominie. Pokazał się u Ciebie już brzuszek ? Juloni Ty się tu nie stresuj tylko rzucaj te Twoje rureczki i zbieraj pozytywną energię na grudzień :) 27-latka z menopauza...musisz mieć zbadaną rezerwę jajnikową Wszystko zależy od tego czy i ile produkujesz komórek jajowych. Niestety w takim wypadku dostaje się więcej leków, co za sobą ciągnie zwiększone koszty. Lunede a Ty po staremu znajdujesz sobie tysiące powodów do panikowania :) jak nie za niska beta, to za mało leków bierzesz... Będzie dobrze, tylko przestań się zamartwiać na każdym kroku. A co do stylu życia, bo ostatnio sobie na ten temat dyskutowałyście, to ja jestem na L4, ale w domu robię wszytko jak zwykle. A jak mam lenia to nic nie robię, ale tak miałam zawsze. Nic na siłę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia1978 TY tez byłaś w poniedziałek na USG. Czekam na szczegóły. katka_70 co do stylu życia jaki prowadzę to pisałam w poście wyżej. Do 12 tygodnia łykałam folik, a potem lekarz mi wymienił na witaminy dla ciężarnych. A te bóle to zapewne rozciągająca sie macica. No i najwazniejsza dzisiaj : HELENKA :) Przesyłam Ci ciążowe fluidy. Bądź dobrej myśli. Powodzenia PS. Nie dajcie się Dziewczyny prowokować przez jakieś durne wypowiedzi ograniczonych intelektualnie ludzików. Wy się niepotrzebnie denerwujecie, a dla tych prostaków to woda na młyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki u mnie już,Staś rosnie w moim brzuszku:) :)Trochę były wachania czy dzisiaj podawać zarodek bo boją się tej hiperstymulacji która na 90% wystąpi,mam się pilnować i uwarzać na wszystkie obiawy.Do tego may 4 mrożaczki więc nie jest zle. Nawet takie głupie wpisy mnie nie wyprowadzą z równowagi,idę odpoczywać i modlić się o mój w mały cud:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko83
Tigla robię te badanai bo lekarz z kliniki powiedział że są niezbędne przed ivf:( Wiecie co mnie dziwi: to że mam wizytę w poradni na nfz i na wyniki czeka sie ok. 3 miesiące, tymczasem przy prywatnych badanaich tylko 3-6 tyg. No nie wiem skąd taka rozbieżność. Lekarz mówił że 3 miesiące to mega długo. I teraz nie wiem czy robić na nfz czy iść prywatnie. Ale to jakby nie było kolo 1,5 tys zl:-( Wolałabym odłożyć to na ivf:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigla złapałam wiruski i za nic ich już nie wypuszczę:)o nie nie. Wiem że to głupie ale ja naprawdę czuję się jakbym była w ciązy a jak dostałam zdjęcie to odrazu nasuneło mi się imię Staś,wiem głupawka ale to moje szczęśći na które tak długo czekałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helenka no to teraz odpoczywaj i czekamy razem z Toba na wyniki. Trzymamy kciuki za Stasia, oby juz sie zadomowil na dobre!!!Pieknie 4 pingwinki. Tigla u mnie brzunia jeszcze nie ma ani ani. Juz sie nie moge doczekac, ale to pewnie jeszcze z miesiac jak nie dwa. A u Ciebie jak tam? Pewnie juz masz tam co nieco, takie dwa bable nosic pod sercem:) Dokumenty przygotuj i nie analizuj. To juz bylo, teraz tylko mysl pozytywnie o tym i ciesz sie kazda chwila ze swoimi maluszkami!!:) A z zebami to masakra, tak jak lata nic mi nie dolegalo tak teraz dwa na raz a o dziaslach nie wspomne. Ale jeszcze tydzien i ja im pokaze gdzie ich miejsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewuszki! Wpisu głpieiej baby komentować nie będe bo szkoda mi czasu i klawiatury. Tigla- ni ja to sie leniuszek robie bo mężus chce mnie ze wszystkiego wyreczac Lunede- nie stresuj sie niepotrzebnie bo to nie jest teraz wskazane ani dla Ciebie ani dla maluszka. Beta napewno ładnie rosnie i wszystko pieknie sie rozwija. Ja swoją betę ide powtórzyc w piątek. Helenka - nie masz głupawki ja też w dniu transferu mówiłam do zarodeczków po imieniu :)i zobacz zostało/y ze mną. Mnie nadal kłuja jajniki i zaczyna łupać w krzyżu ale czekałam na to całe zycie wiec nie marudze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Usuneli wpisy " glupiej baby" i teraz tylko zostaly nasze odpowowiedzi, hihi U mnie dzisiaj masakra: rano zrobilam hormon tarczycy, a dodam, ze zawse wszystko w normie bylo, zrobilam test, sama wymusilam, bo przeczytalam na forum ze dziewczyna stracila ciaze przez zbyt wysoki tsh...ogarnelo mnie fatalne przeczucie, i dzisiaj o. 17 okazalo sie, ze mam TSH powyzej 5 ( norma 4.2) Ft4. 17.4 a ft3 5.1 Czy ktoras z Was orientuje sie w tym? Tigla, wiem, ze jestem panikara, ale to naprawde bardzo zly wynik... Od razu dostalam euthyrox 50 mikrogram i juz lyknelam... Tutaj, moj lekarz powiedzial, ze tsh nie moze wplynac negatywnie na ciaze, troszke mnie uspokoil, ale nie bardzo :( Czy ktoraz z Was miala tak fatalne wyniki TSH wciazy, a okazalo sie, ze jest ok? Helenko...ciesze sie, ze transfer dobrze poszedl, teraz odpoczywaj! Katka, trzymam kciuki za super wynik w piatek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha123
Tigla - wow ale fajnie ja zawsze marzyłam żeby mieć blizniaki :):) ale super ja mam cichą nadzieje że może i u mnie się przyjmą dwa bąbelki moja babcia miała też blizniaki, obecnie mam mega stresa bo nic a nic nie czuje i się nic nie dzieje juz nie wiem co pisać, jakoś mnie to wszystko przerasta Całuję Was kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane, troche panike wprowadzilam, ale juz sie troche podowiadywalam, ze mam sie nie martwic tym wysokim tsh, ze jest labilny, ale nie moze bardzo zaszkodzic, wiec sie troszke uspokoilam. Wiem, wiem jestem panikara, no tak juz mam :(. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Widzę, że każda z nas ma schizy i obawy:) Dzisiaj i ja przeżyłam chwile grozy. Pojawiło się u mnie krwawienie. Nic na to nie wskazywało, nic mnie nie bolało. Spanikowałam, bo spodziewałam się najgorszego. No i pognlaliśmy z M. do lekarza. Okazało się, że mam małego krwiaka w macicy, który spowodował całe to zamieszanie. Boże drogi, nikomu nie życzę takich nerwów i chwil niepewności. Teraz leżakuję i staram się odpędzić złe myśli... Helenka, trzymam kciuki za szybkie zagnieżdżenie się Stasia, cudne imie, tak w ogóle:) Katka, czekam również na Twój piękny piątkowy wynik betki, czuję, że będzie dobrze:) Lunede, ja dziś też odstawiam Acadr, bo przy krwawieniu tak trzeba, tym bardziej, że się jeszcze kłuję Fraxopariną. Encorton też wkrótce do odstawki:) Tigla, dziękuję:) Nasze maleństwa rosną w dwóch osobnych domkach, więc najlepszy z możliwych scenariuszy, póki co:) Trzymajcie sie cieplutko i śpijcie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×