Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

cicha..tak mi przykro...ehh...musisz walczyc dalej, poswiecic jeszcze wiecej sily i czasu...wiem, ze to ciezkie, ale wierze sie, Wam uda... XX Pati, spokojnie, cierpliwosci, poczytaj jakas ciekawa ksiazke, ktora Cie tak pochlonie, ze nie bedziesz myslala, tylko o wyniku :) XX Tigla, i jak poszlo?? XX pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin...chyba zadna z nas nie przypuszczala, ze bedzie w takiej sytuacji...ja myslalam, ze wystarczy kalendarzyk, kilka miesiecy i juz! potem myslalam, ze wystarczy monitoring, lekarz nam powie kiedy dokladnie i wyjdzie...a jak juz 6 inseminacja nie wyszla, wiedzialam, ze szykuje sie dluzsza walka...takie zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati i Fania ! ja bym bardzo chciała zeby nam się udało z tymi żołnierzykami pobranymi od m. niestety są one marnej jakości, nie ruszają się, itp lekarz mi powiedział ze będziemy próbowac z nimi ale jak spytałam o szanse jakie nam daje to powiedział ze kiepskie ale nadzieja zawsze jest, ale mowił ze nie pamieta zeby sie wczesniej powiodło kurde stwierdziłam ze nie bede mówiła tego m bo zeby miał nadzieje ze to jego dziecko, jak weźmiemy dwa zarodki (jeden m i jeden z dawcy) to wtedy nie wiemy które to dziecko sie urodzi jesli przyjmie sie jeden.. rozumiecie. wołałam zeby m miał nadzieje ze to jego ale teraz sie juz zastanawiam po tym co piszecie.. moze faktycznie ten lekarz cos nie bardzo mi się trafil ja sie lecze w krakowie, w Parens do nowum mam dalekoi :( xxxx Fania ---> mój m miał biopsje jąder i jest jest tak tragicznie jak opowiadaja, :) nie okładał lodem, nie zazywał w ogóle tabletek przeciwbolowych, tylko antybiotyk który mu przepisał chirurg na początku lezał trochu bo wiadomo ze przy dotyku bolały jądra ale za pare dni już smigał po domu, a dostał L4 na dwa tygodnie ja mysle ze warto to zrobić, zebyscie pózniej nie pluli sobie w brode ze nie spróbowaliście wszystkiego powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Fania !! nam pobrali te plemniki ale są złej jakości na początku sie strasznie wystraszyliśmy czemu tak jest ale chirurg nam wytłumaczył ze tak musiało byc, one sie tam nie maja za bardoz jak ruszac, nie wydostają się więc to normalne ze takie sa, nie będa inne.. najwazniejsze zeby w ogóle tak były niestety chirurg nam powiedział ze często zdarza sie ze nic tam nie ma :( ale warto spróbowac kurde nie wiem teraz co myslec o lekarzu powiedziec m o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> cicha przykro mi :( trzymaj się !! choc wiem ze łatwo się mówi.. --> wiecie co, moze poczekam na wizyte u lekarza, bo tez nie wiadomo co ze mną przecież .... jesli jestem od krok przed menopauzą to nie wiem czy mam jakies szasne a poza tym moze jesli juz warto pomyslec o innej klinice? ale jak jezdzic do warszawy z małoposlki co chwile.. nie mam tyle kasy i czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cookies
Ależ ja się dziś wystraszyłam. Dzis w pracy źle sie poczułam. Jestem przemęczona - niedosypiam i może to było powodem. Zwolniono mnie do domu ale i tak nie dałam rady zasnąć mimo iż czuję się zmęczona. Wprowadzałam fakturę i raptem zakołotało mnie serce (a mam takie kołotania) potem przeszło ale pojawiły się zawroty głowy i miałam białą plamę przed oczami. Kierowniczka otworzyła drzwi główne od zaplecza by wlatywało powietrze. Potem (już mi opowiedziano) zrobiłam się blada i ponoć 1 przedstawiciel chciał mnie brać na ręce i wynieść na dwor, ale siedziałam na krześle z kółkami i popchali mnie a koleżanka z pracy mówiła że jak mnie pchali trzymała moje nogi bo mi bezwładnie się ciągnęły. Może straciłam chwilowo przytomność? Potem juz słyszałam jak kierowniczka dzwoni po pogotowie i mówi do koleżanki by mówiła do mnie, czy ich słysze i bym nietraciła kontaktu a ja je słyszałam ale nic nie widziałam - biała plama. Ale powietrze dobrze mi zrobiło i mówię że czuję się lepiej bo widzę juz biały samochód - a serio - niewidziałam go. W karetce zmierzyli cisnienie 150na90 i kazali pić magnez i skontaktowac sie z lekarzem i jechac do domu. Zadzwoniłam i dr kazal pic magnez z potasem 3xpo2tabl. a piłam ale jedna. I mam zrobić badania na magnez sód i potas. Pojechałam z mężem do dr ogólnej i dała mi skierowanie i jutro jade. Wystraszyłam się. Mam nadzieję że z dzidzią oki. Płakałam, bo martwiłam się o nie. Kierowniczka mowi że głupia jestem, że się martwię, a ja jej że po tylu staraniach ... po tylu latach - boję się i się martwię. Kierowniczka powiedziała, że chyba czas bym poszła na zwolnienie. I chyba jak pojadę do dr po 17tym (bo tak kazał przyjechać) i poproszę o zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicha tule cię mocno,tak strasznie mi przykro:(trzymaj się dzielnie. Ja też mam cięzki dzień moja koleżanka po raz trzeci będzie mamą i niby sie cieszę,ale mi ciężko-same wiecie:( Nadal szukam pracy idzie jak krew z nosa-masakra:( I co jest najśmieszniejsze jak nigdy czekam na@,aby mieć pewność że zdązymy przed Swiętami-paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny Cicha tak strasznie mi przykro... a masz jeszcze mrozaczki? niemasz stopki i niepamietam niestety. Niepoddawaj sie kochana-prosze cie o to bardzo mocno. Pati skarbie a tobie cierpliwosci duzo zycze i poszukaj sobie dobra gróba ksiazke do czytania. Anula a tobie wysokiej bety . A jak tam Helenka gdzies sie zgubiła mi miała ten transfer teraz z mrozaczka , czy nie ? Boze kochany dziewczyny ja czasem tak jak was czytam to mysle sobie ze u nas wcale niejest tak zle.ale mi az ciary czasem przechodza po plecach. Nusia , Fania, yasmin witam w KOPALNI WIEDZY i u super psychologa(znaczy na naszym forum)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Cicha, bardzo mi przykro, to naprawdę smutne, ale bądź dzielna i nie poddawaj się. W końcu się uda! Tylko dlaczego zawsze tyle przy tym zachodu i cierpienia... Tigla, jak tam po wizycie? Na pewno wszystko dobrze i małe znowu podrosły:) Któraś z Was pytała gdzie podchodziłam w Krakowie, był to Artvimed. Dość nowa i bardzo przyjemna klinika, ale się tam nie udało... Co do adopcji to Tigla w skrócie już napisała. My mieszkamy w Opolu i w tutejszym ośrodku czeka się średnio na maleństwo 3-3,5 roku. Myślę, że procedury podobne są we wszystkich ośrodkach. Trzeba złożyć podanie, wraz z uzasadnieniem decyzji i życiorysami przyszłych rodziców, potwierdzić staż małżeński, dostarczyć zaświadczenia zdrowia i z poradni zdrowia psychicznego oraz miejskiego ośrodka uzależnień( że nie jesteśmy ich pacjentami),do tego zaświadczenia z pracy o zatrudnieniu i wysokości zarobków. To tyle.Później są kursy i szkolenia rozłożone w czasie okresu oczekiwania na dzieciątko. Wiem, że to trudna decyzja, ale czasami wydaje się być ostatnią nadzieją. My otrzymaliśmy zawiadomienie o dzieciątku dla nas tuż przed tegorocznym podejściem do ivf. I myślę, że to była najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Dziewczyny, nie traćcie nadziei, ivf ma dość wysoką statystykę, więc trzeba wierzyć, że się w końcu uda... Cookies, ale miałaś dzień! Nie zadroszcze! Zmykaj na zwolnienie i nie zastanawiaj się. Z dzidzią na pewno wszystko w porządku. Pij te specyfiki i odpoczywaj dużo:) Pewnie łykasz Encorton, ja po nim ciągle mam kołatania i słabo mi. A co tam u Katki? Dawno jej nie było... Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnej nocki:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje ze mnie jeszcze niezapomniałyscie musiałam sie zresetować. Ale juz jestem optymistycznie nastawiona i pełna sił do walki . kurna musi sie kiedys udać!!!! Nielotku gratuluje motyla w brzuchu, ciesz sie chwilą zasłużyliscie na takie momenty po tak długiej i ciezkiej walce :) Pati super ze masz tyle mrozaczków ale najlepiej niech ten pierwszy zostanie u ciebie na 9 miesiacy :) Lune oj zkad ja to znam dziwne spojrzenie lekarzy i przypominanie ze niejestesmy w Polsce,a moze troche zaufania... Moja rodzina jest obciazona genetycznie rakiem ja niestety tez mam pozytywne markery ,nawet moja siostra w wieku 30 lat miała raka, wiec jak cos mnie niepokoi to mam w nosie te spojzenia i mowie prosto z mostu ze sie boje i chce sprawdzic lub dopytac. jak cos krecą to pytam czy mam dalej sie martwic czy zrobia mi badania - naogol działa. A co do tego raka to boje sie przestymulowania jajnikow ponoc to moze spowodowac raka cos kiedys czytałam - wiecie cos o tym? Nusi ja juz mam za soba 4iui ,2 punkcje i 2 niepowodzenia po IVF-ICSI,niestety jak kazda z nas jak mowi lude niespodziewała sie tak długiej drogi po nasze małae placzace szczescie, ale coz zostaje ,wierzyc ze sie uda i sie niepoddawac !!! Wiem napewno jedno ze w polsce podaja duzo wiecej lekow, po i przed transferem moze to daje mi poczucie ze szybciej w Polsce sie udaje. Lunede a czemu ty zdecydowałas sie na IVF w Polsce? Anette pewnie tez juz w Polsce w klinie była-choc niepamietam w jakim kraju ona pomieszkuje, pozdrawiam cie Anette A wszystkim nowym i starym czytelniczkom miłych snow zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki:-) Cicha tak strasznie mi przykro, nawet sobie nie próbuje wyobrazić co czujesz:-( Pati, Anula powodzenia, czekamy an wysokie bety. Helenka trzymam kciuki za Twoją pracę, i tak myślę że może @ do Ciebie już nie przyjdzie:-) U mnie 31 dc i od wczoraj mam brązowe plamienia więc @ tuż tuż. Dziewczyny u mnie coś drgnęło, oddaliśmy wczoraj krew na kariotyp, prywatnie, wyniki za 5 tyg. Na NFZ na wyniki czekalibyśmy 4 miesiące, masakra. Także mam nadzieję że w styczniu ruszymy z procedurą:-) Pozdrawiam Was wszystkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha123
Dzieki dziewczyny :) Nie jest łatwo ale damy rade bo widze ze mój M też chodzi taki struty, mrożonek zapłodnionych nie mam, ale same jajeczka (3) mam zamrożone ,jeszcze nie rozmawiałam z M co dalej robimy,ale myśle że po nowym roku pewnie podejde jeszcze raz ,przecież nie zostawie moich jajeczek:)czekam na umowe bo mają nam zmienić jeden paragraf co do oddania jajeczek jesli nie zapłace lub sie spóznie z płatnoscią .Pozdrawiam i trzymam mocno kciukasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fania
Nusiaa jest jeszcze taka nowa metoda, sprawdzona i wykonana przez dr Wolskiego w Novum http://wyborcza.pl/1,75400,12858781,____Nie_bylo_plemnikow__Bedzie_tata__Pionierskie_in.html Żapisujac sie na biopsje M zapytalam pana doktora czy nie mozemy odrazu skorzystac z tej metody skoro ona taka suPer. Powiedzial ze ta metode wykonuje sie dopiero jesli 2-3 krotna biopsjan"zwykla" nie przyniesie rezultatow. Nie wiem dlaczego, czy ona duzo drozsza czy nie wiem co. W kazdyM razie strasznie sie juzndenerwuje przed dzisiejszym zabiegiem, tym bardziej ze nie koge znalezcnjednegomwaznegombadania meza ktore jest niezbedne zeby do biopsji podejsc i boje sie ze znow o conajmniej tydzien sie to wszystko przesunie, ze ta biopsja sie dzis ńie odbedzie. Natomiastbejsli sienodbedzie to BARDZO BARDZO boje sie jej wynikow. Ale tez staram sie myslec ze jesli wynik ten bedzie zly, to na 3 pelne miesiqce wezme meza na kuracje witaminowa i za 3 miesiace znow sprobujemy. Ehh duzo żalezy od disisjeszegomdnia. Jednak jao adopcjintez zaczynam myslec, ale zawsze pragnelismy miec swoje dzieci, tak nie moglam doczekac sie ciazy i chcialam miec zawsze duza rodzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Kurde mam takie kucia czy to skurcze samanie wiem, momentami chodze w pol zgieta. Mam tylko Nospe FORTE. Czy ktoras z Was brala.??? W pracy Was poczytam co tam ciekawego u Was. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niusiaaa to Wy bedziecie mieli ivf z nasieniem dawcy? A normalne aid nie da rady zrobic? helenka tak to teraz z ta praca kiepsko niestety wszedsie ale trzymam kciuki. nie poddawaj sie!! tigla jak Twoje klolewny??? Cookies nie zastanawiaj sie tylko smigaj na zwolnienie i odpoczywaj, a maluszkiem sie nie denerwuj napewno nic mu nie jest. aneczka super ze wracasz na pole bitwy w miare naladowana!! Trzeb abyc dobrej mysli!! anula 8dzien to za wczesniej. Ja w 9 robilam sikanca i nic a w 11 wyszedl pozytyw.Poczekaj do czwrtku chociaz. Fania wlasnie o tym wczoraj pisalam niusi o tej ulepszonej biopsji w novum. Trzymam mocno kciuki za Twojego m. Wspieraj go i zycze powodzenia. Lune czarny juloni aga justynka i wszystkie pozostale dziewuszki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cookies
Wiosanka - ale ty jesteś dobra - tak - piję encortolon. Doktor kazał zmniejszyc dawke do 1 tabl. a wczoraj powiedział by juz go odstawić. To może on wywolal kołotanie. Chociaz ja kołotania mam ... Dzis pojachałam do laboratorium i poprosiłam dr by dała mi jescze na żelazo, a ona zaznaczyła pełną morfologię krwi - czyli nawet lepiej. Dziś pogadam z kierowniczką niech szuka kogos na moje miejsce. A Katka - ma za dnia już wracac - jest u rodziców gdzie nie ma neta. Odpoczywa, leży iż tak dr kazał. Niech leży - bąbelki ważniejsze jak my. Zbyt długo na nie czekała, zbyt wiele przeszła - jak każda z nas. NIelot - mam nadzieje że z maluszkiem wszystko oki. Najgorsze że nic nie czuję, tylko zmęczenie. Dziś wstałam rano - niby spałam, ale ból głowy i zmęczenie mi doskwiera - cały czas czuję się zmęczona i śpiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje królewny już zmieniły się w kawał baby. Mierzą OK. 12CM :) Wszystko jest prawidłowo, wzrostowo odpowiadają 17 tc, ale to normalne w ciąży monozygotycznej. Mają dużo wód płodowych. Szyjka jest super, bo miała aż 4,3cm co na mnie jest wyczynem. I najważniejsze nie ma żadnych oznak podkradania. Kolejne usg 10.12, a 18-stego jadę na połówkowe do poradni genetycznej-czyli nadal kontrola pełna. Kupiłam sobie ciekawą książkę o bliźniętach i od wczoraj się zaczytuję. Z tym czasem oczekiwania na dziecko w ośrodku adopcyjnym to nie ma reguły-może być parę miesięcy, a może tez znacznie dłużej. Zależne jest to od wieku dziecka(im młodsze tym dłużnej) oraz od kwalifikacji pary.Ale to jest tyle zależnych spraw, że nigdy tak naprawdę nie wiadomo. Nielotol możesz bez obaw brać nospe forte, mi ją lekarz specjalnie przepisał, bo zwykła była za słaba. Przy okazji dowiedziałam się, dlaczego największe bóle mam jak siedzę lub leże. Sprawa prosta i aż mi wstyd , że sama na to nie wpadłam. Jak chodzę to dzieciakami buja i śpią, a jak odpoczywam i się nie bardzo ruszam to im się nudzi i wariują :) Lunede w ciąży można wszystko, ważne żeby zachować umiar :) O ananasie nic nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane! oh i gdzie ta tigla...czemu nie daje znac..?? XX Cookies, ja tez sie nie czulam dobrze dobrze po encortonie, on podnosi cisnienie, ja mialam szum w uszach i kolatanie serca, zmniejszyli mi do pol dawki, ale kilka dni temu przerwalam sama...uwazam, ze nie jest juz mi potrzebnym lekarz powiedzial dosc ogolnie, do konca opakowania mam brac, ale nawet nie wiedzial ile mam w opakowaniu ( musialam kupic nowe w miedzy czasie) wiec uznalam, ze taka niespoecyficzna odpowiedz oznacza, ze wcale nie jest to konieczne. Mam aktualnie 12 tydzien. przerwalam, moze zle zrobilam, trudno :(. Przerwalam w dzien kiedy dostalam antybiotyk na zapalenie pecherza, nie chce sie tak truc! no nic. Ale cookies historia,pewnie, ze idz na zwolnienie, odpoczenisz sobie! XX Nielotolek, ja tylko bralam zwykla NOSPE...moze wezmiesz pol? nie znam sie na Nospe Forte, zobacz ile la w srodku i byc moze pol = zwyklej dawce? ale podobno mozna Nospe brac bezpiecznie, wiec nawet jak wezmiesz Forte nic sie nie powinno dziac! XX Aneczka, czemu w PL: kwestia kosztow. Tutaj musialabym zaplacic ok 8-9 tys Frankow...w polce ponad polowe taniej, wiec nawet mimo dojazdow 1300 km do kliniki, sie oplacalo nam, dzieki temu moglibysmy podjac wiecej prob, bez wyzbywania sie wszystkich oszczednosci... kochana na obciazenie rakiem, radze Ci super ksiazke: ANTY-RAK Davida Schreibera, duzo jest o diecie i ruchu. Ogolnie, najwazniejsze jest aby codziennie cwiczyc, UMIARKOWANIE, przez 30- 40 min, to juz chroni przed rakiem. jest to tak naprawde jedyne dowiedzione naukowo dzialanie prewencyjne, ale dieta napewno nie zaszkodzi, super jest ta ksiazka, koniecznie kup ja i stosuj. XX Justynka, tp fajnie, ze bedziecie mieli wyniki szybciej..ja tez bym nie wytrzymala raczej :) Juz czesto kasa sie po prostu przestaje liczyc, tylko chcemy isc jak najszybciej do przodu. XX Cicha, powodzenia z Twoimi trzema jajeczkami :) XX Fania...bardzo sie denerwujesz, ale wiesz co Ci powiem...to i tak nic nie zmieni, to co jest juz jest, wiec Wy tylko po prostu sie dowiecie jak jest, ale nie masz na to wplywu...ciagle sobie powtarzam, ze nie mozna sie stresowac rzeczami, na ktore nie ma sie wplywu...wiem, ze to trudne, ale trzeba sprobowac XX papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo tigla! gratulacje!! super!! 12 cm nono, to juz rzeczywiscie masz co nosic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo dziękuję za "dobre"słowa; jesteście niezastąpione. Lunede, aneczka dzięki za pomysł z książką, dzisiaj zaczynam. Aneczka bardzo pragnę żeby ten pierwszy został na 9 miesięcy...bardzo... Anula czy Ty czujesz się jakoś inaczej? Zauważyłaś jakieś objawy? (może to trochę głupie pytanie) Ja wczoraj miałam taki "okresowy" brzuch, a dzisiaj kompletnie nic. Raz tak bardzo jestem pewna, że na pewno się uda, a za chwilę chce mi się płakać, bo jestem pewna, że się nie udało... Ty też tak masz? Kiedy testujesz? Dziewczyny a Wy (ciężaróweczki) jakie samopoczucie i objawy miałyście po transferze? Dziewczyny ja też biorę encorton od 1ego dnia stymulacji, najpierw 1 tabl.10mg/dz., ale też czułam się fatalnie, miałam strasznie przyspieszone bicie serca i czułam się tak od środka bardzo niespokojna, taka naładowana, tak jakby trzęsłam się od środka. Powiedziałam o tym lekarzowi, kazał brać pół tabl.i obserwować samopoczucie i teraz jest o.k. Tylko w sumie po co trzeba brać encorton? Tigla; gratulacje; faktycznie "spore"już te Twoje dziewczynki. Najważniejsze, że są zdrowe. Cookies pędź jak najszybciej po zwolnienie i odpoczywaj!! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigla wow super!! Kurde ja dopiero 13go ide.Ciekawe co tam slychac u mojej malej zaby;-) Bole mam najgorsze w nocy i z rana, pozniej za dnia jest ok. W nocy czasami obrocic sie normalnie nie moge taki bol ,az koszmar mi sie przysnil,ze urodzilam galarete w ksztalcie dzidzi i dalej nie bede opisywac szczegolow bo to byla tragedia!!! :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fania
Hmm ja tylko na chwile. Gratuluje ze maluszki tak Wam rosna! Niech rosna zdrowe. Pati, anuula trzymam kciuki za wysokie bety! Przed nami to jeszce dluga droga jak widze. Niestety wydluza sie o kolejńy tydzien. Dzisiaj pisalam Wam ze M ma biopsje jader - no i niestety zabieg odwolany. Ehh okazalo sie ze zaginelo nam jedno wazne badanie i ńie mogliby zamrozic plemnikow (jesli oczywiscie by byly znalezione na co mam nadal wielka nadzieje). Strasznie sie zdenerwowalam, chociaz mezowi ulzylo, bo mial obawy przed tym zabiegiem. Ale juz wie ze go to nie ominie i ze nas czeka kolejny taki stres za tydzien i o tydzien przesunieta cala swoadomosc z tym co dalej.... Dziekuje Wam za wsparcie, bardzo mi to pomaga. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh nielotkku, co to za sny koszmarne! brr...mnie tez brzuch pobolewa i dzisiaj znow chodzilam polzgieta...mysle, ze u Ciebie dzidzi rosnie i wszystko sie powieksza wiec musi tak byc, ze boli.. xx Helenka, powodzenia z praca...troche trwaja takie rzeczy :) xx Fania,co sie odwlecze to nie uciecze :) XX dziewczyny, u mnie nic nowego, zmeczenie, bruch troche pobolewa, czuje taka pelnosc i rozrastanie w srodku, mam nadzieje, ze to dobry znak. XX u mnie kolejna wizyta w poniedzialek, 10. Dziewczyny, czy testy PAPPA i inne prenatalne, robi sie na czczo? kazali Wam przyjsc na czczo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati, co do objawow po transferze, ja mialam hiperstyulacje, wiec inaczej niz reszta, a potem jedynie czulam pelnosc w brzuchu, rozrastanie jakby i nie moglam sie do konca wyprostowac, chodzilam w polzgieciu, kilka tygodni...u mnie tylko tak...ale kazdy ma inny objawy, lub zadnych, jest za wczesnie. co do encortonu, to dziala anyzapalnie i chroni tez zarodek przed odp. immunolog. matki. Buziaki! jeszcze masz troche do testowania. A jaka ksiazke czytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole dziewczyny, mam taka refleksje, zupelnie niewazna, ze ksiezna Kate Middleton jest w dokladnie tym samym czasie ciazy co i ja i wiosanka :D hihi..tuz prezd 12 tygodniem, my wlasnie rozpoczelysmy 12 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lune na test pappa i badania genetyczne ja nie musialam isc na czczo. Raczej nie trzeba bo to jest usg przez brzucho i sprawdzaja jak maluszek sie rozwija. Tak wiem, ze tam sie wszystko rozwija i rozrasta a w nocy spokojnie, sie nie ruszam to i bol czuje wiekszy, ale nic, przetrwamy :) Brzuch coraz bardziej mi widac, zaczyna rosnac. Dobrze, bo mam umowiona sesje brzuszkowa w styczniu wiec bedzie juz co fotografowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz nie wytrzymalam i poszlam dzis na bete w 8dpt, i beta 47!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czy myslicie ze moge sie cieszyc ???????????????????????? w czwartek ide na powtorke no i wtedy tez mam dopiero termin na zrobienie bety, wiec mam nadzieje ze do czwartku przyrosni8e do 100 i bedzie ok!!!!!!!!!!1 tak strasznie sie ciesze!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×