Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyrodna siostra

miarka się przebrała

Polecane posty

Gość wyrodna siostra

Piszę, żeby ktoś z zewnątrz mógł powiedzieć "ogarnij się" a więc tak. dzisiaj dostałam kolejny policzek od siostry. jaki?! może i ważne, więc napiszę. jutro muszę być w pewnym mieście X (oddalonym o 200km). Dzisiaj jedzie tam moja siostra, więc stwierdziłam, że pojadę z nią. Zapytałam się jej czy mogę z nią jechać kilka godzin wcześniej. nie odpowiedziała. dzwoni do taty i mówi, że jedzie. Tata na to, że ja chciałam jechać z nimi. Ona- że już jadą, powiedziałam, żeby zaczekali 10 minut, żeby mój mąż mógł mi przywieź klucze do mieszkania w mieście X. powiedzieli, że oni już jadą i nie będą czekać. na ta tata " to jedzcie i że ja pojadę jutro busem. no i takim sposobem jadę jutro busem pomimo tego, że oni dzisiaj jechali i mieli wolne miejsce. takich przykrości z jej strony było wiele, ale dzisiaj miarka się przebrała. Dodam, że ja i mój mąż jestem na jej zawołanie. popilnuje jej dzieci(np. na noc podrzuca) jeżdżę po biedronka, bo coś chce kupić w promocji. coś trzeba pomóc. do tej pory uważałam, że rodzinie trzeba pomagać ale od dzisiaj to już koniec. na każdą prośbę powiem "nie mam czasu" tak mi przykro, że zamknęłam się w pokoju i płacze 2 godzinę. mam nadzieje, że nie histeryzuje i wam też byłoby przykro w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuby Bóg
jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie... proponuję wysmarkać nos i zastosować w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna siostra
tak zamierzam. tylko dla mnie to jest trochę dziwne, bo u nas w rodzinie wszyscy sobie pomagają. u nich za to jedno o drugim nic nie wie. no i jestem w ciąży i miałam nadzieje, że pomoże mi przy dziecku. sama ma 2 swoich i ja jej pomagaŁAM. ale teraz nadzieja prysła, widzę, że nie mam co liczyć na nią. w końcu tyle razy pokazała gdzie mnie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (:
może załatwiali coś po drodze i nie chcieli żebyś o tym wiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuby Bóg
są siostry i maszynki do mięsa pakowanie ręki w maszynke do mięsa zawsze źle sie kończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna siostra
nie załatwiają. jadą w konkretnym wiadomym celu. tylko jej mąż(takie wychowanie, rodzina) jest taki, że już jedzie i on na nikogo nie będzie czekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ramach relaksu...
a MOZE CIEBIE nie lubi wiec co ciebie bedzie zabierał? niekazdy muski ciebie wielbic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuby Bóg
ależ niech nie czeka... zwłaszcza na opieke nad JEGO dziećmi na przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghmjnhbg
bardzo przykre, ja mam to samo z bratem. ale ja zmądrzałam i w dupe mu nie wchodze, jak coś chce to odpowiadam to samo co on, nie mam czasu, mam inne zajęcia itp.. . pamiętaj bądź konsekwentna. i nie musisz a nawet nie powinnaś jej wypominać jej zachowania. powiesz jej że nie bo ona cię nie wzieła itp.. to ona znajdzie wymówkę na wszystko i znowu będzie na tobie żerować jak jakiś pasożyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna siostra
jak już mogę wyrzucić z siebie to hurtem. rok temu, kiedy braliśmy ślub. wzięliśmy 3 dni urlopu przed(sr, czw, pt) nic nam nie pomogła w przygotowaniach tylko rodzice a ona jeszcze chciała, żebym jej dziecka w czwartek przypilnowała. dobrze, że koleżanki przyjechały dzień wcześniej, to dom mi ubrały i przyszykowały kotyliony dla gości. brwi depilowałam u fryzjerki, bo nie miałam kiedy. na weselu poprosiłam ją, żeby mi przywiozła coś z domu. (coś z babskich spraw) (nie piła) nie przywiozła mi, bo "nie miała czasu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna siostra
nie mam zamiaru jej nic mówić. znając życie to jej mąż powiedział, że on mnie nie będzie wozić, bo mi szkoda 30zł na busa. szkoda mi tylko jej dzieci, bo lubię się nimi zajmować ale teraz będzie sobie musiała szukać innej niańki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna siostra
zastanawiam się czasem o co jej chodzi, że tak mnie "szmaci" mąż mówi, że może zazdroszczą. ale czego?? ja jej nie zazdroszczę, wręcz chcę, żeby jej się powodziło. i dlatego pomagam, bo ma może trochę gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna siostra
---> w ramach relaksu. nie wiem, czy on kogokolwiek lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna siostra
idę spać, bo o 6 muszę na busa wstać. mąż skwitował, "że w głowie się nie mieści, żebym jechała busem w ciąży, bo nie poczekali na mnie 10minut"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taką samą siostrę-ale to w porównaniu do dziadostwa jakie odwalała moja siostra to jest pikuś.Aczkolwiek bardzo jest mi przykro że musisz tarabanić się tym busem-dasz radę nie poddawaj się jesteś silna pamiętaj o tym-a tak przy okazji nie pozdrawiam Cię Agnieszko"siostro moja":):):)hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×