Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poliklitkaa

Już nie chleję

Polecane posty

Gość poliklitkaa

Mąż mój wyjechał mamy małe dziecko i tak na sen spokojny wypijałam sobie piwko lub dwa a dzisiaj łeb mnie boli i od dzisiaj nie piję bo nie mam siły dzieckiem sie zajmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliklitkaa
i tak mnie zastanawia czy to przypadkiem nie alkoholizm, ale chyba bez przesady, co nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliklitkaa
widzę że nikogo moje dylematy nie obchodzą a ja sie poradzić chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdssssssssssssssss
ja pije codziennie 2 piwka lub 2 drinki lub okolo 150 ml wodki i nie mysle aby byl to alkoholizm po prostu tak dla odstresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GHAH GIERAhamze 666 JWWD!
Skoro pijesz to i nadal będziesz piła zapewmne! ABSTA i tyle! Po sprawie! Szkoda wątroby und mózgu and serca na to! Zdrowie się od alkoholu posypie a czasem! Przestań pić, gdy już niebezpiecznie się zacznie robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytysysrtytry
Wypiłaś jedno czy dwa piwa i boli Cię łeb? :o No to faktycznie daj se siana, szkoda alkoholu :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliklitkaa
Jak mnie głowa po tym piwie boli wczoraj dwa wypiłam ale duże były 2 warki czerwone z biedronki są o 100 ml większe :) Myślicie, że nie mam problemu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regularne picie nawet jednego czy dwóch piw, ale codziennie to jest alkoholizm. Spróbuj po prostu przestać. Jeśli się nie uda, albo będziesz się czuć źle nie pijąc to znaczy, że masz problem. Większość ludzi myśli, że alkoholik to taki co się upija w sztok i stoi pod sklepem z żulami, a to nieprawda. Alkoholikiem jest każdy dla którego alkohol to nieodłączna część życia. Nawet w małych dawkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliklitkaa
No ok przestanę ale na ile?? Jak przyjechała do mnie mama to nie piłam to znaczy że mogę nie pić, a piję sobie z nudów bo mi smutno i po prostu dziecko śpi a ja nie mam co robić. Piwko piję i jakoś lepiej sen mi przychodzi. Troche to nieskładnie napisane ale wiadomo o co chodzi. Mogę niby nie pić ale jak to piwo sobie wypije to taki problem?? Bo ja raz myślę że to problem a raz że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdssssssssssssssss
do ale badziew - pierdolisz bez sensu bzdury na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytysysrtytry
Domena alkoholików - robienie alkoholika z każdego, kto sięga po alko częściej niż raz w miesiącu, jakie to kurwa irytujące :o Ale badziew, masz jakiś problem? :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam problemu, raz czy dwa w miesiącu wypiję piwo lub kieliszek wina i to cała moja styczność z alkoholem. Odbywałam wolontariat w klinice uzależnień parę lat wstecz, więc trochę się nasłuchałam i naoglądałam. Problem alkoholowy zaczyna się w momencie, kiedy zaczynasz utożsamiać alkohol z określonymi momentami życia: piwo po powrocie z pracy, bo mi się za ciężką robotę "należy", piwo, kiedy położysz dziecko spać. Kiedy czekasz na weekend nie zeby odpocząć tylko, żeby gdzieś wyjść i się napić to też jest już problem, nawet jeśli w ciągu tygodnia nie pijesz. Jeśli pijesz, bo uważasz, że tylko to Cię może zrelaksować i odstresować. To są pierwsze sygnały alkoholizmu. Poczytajcie trochę o uzależnieniach zanim zaczniecie rzucać mięsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytysysrtytry
Aha. Czyli każdy, kto z utęsknieniem czeka na sobotę, bo wtedy wyjdzie ze znajomymi na dyskotekę, napije się i potańczy ma już problem. Stuknij się w głowę i nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, bo byłaś w ośrodku dla uzależnionych :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekać, żeby się spotkać ze znajomymi, a czekać, żeby się napić to dwie różne rzeczy - nie czytasz ze zrozumieniem. Styczność z osobami uzależnionymi dała mi chyba większą wiedzę niż Twoja. Daleko mi od nazywania się ekspertem, ale Twoja wiedza z tego, co widzę jest żadna, tak jak i żadna jest Twoja umiejętność czytania ze zrozumieniem. Ponownie, jeśli to dla Ciebie nie za trudne, polecam zapoznać się z fachową literaturą dotyczącą uzależnień zamiast rzucać mięsem chuj wie po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ałłłłłłłłłłłłtorka
Tu chyba o mnie chodziło co???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ałłłłłłłłłłłłtorka
Kurwa mac nic nie doradzicie tylko spieracie sie nad definicja alkoholika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×