czy jest tu mężczyzna zdadzony...?

który chętnie opowiedziałby jak cierpiał po przyprawionych rogach? może taki,który nakrył na gorącym...jaka była jego reakcja? czy Wy-faceci kiedy opadną piuerwsze emocje,złość jesteście skłonni dać jej,wam sobie drugą szanse...? Bijecie się z własnymi myślami?

jak widzisz zdradzonych mezczyzn nie ma :) oni potrafia tylko zdradzac

Rogaczy jest pełno, tylko o tym nie wiedzą. A jesli wiedza, to pewnie wolą sie nie przyznawać :)

niestety ale czesciej zdradzaja baby,. wiekszosc kobiet to kurewki zobacza faceta z kasa i juz maja mokro w gaciach a do obciagania ich pał rwią sie jak pszczoly do miodu

Jestem i wybaczyłem :) jestem z siebie dumy

Mnie zdradziła w mojej obecności - popiliśmy kiedyś na działce przy grilu ze znajomymi. Goście się rozeszli tylko jeden miał nocować. Imprezowaliśmy do końca w w nocy poszliśmy razem do łóżka. Byłem nieźle napruty i padłem ale jeszcze ostatkiem świadomości wyczułem, że koleś posuwa moją żonkę myśląc, że śpię. Strasznie mnie to podnieciło ale udawałem, że śpię. Jak sobie to przypomnę to dostaję erekcji.

moulent i wibaczyłeś, czy sie nawet nie przyznaleś że wiesz?

To temat na dłuższą historię. Następnego dnia już jak gościu wyjechał miałem najlepsze ruchanko w życiu - taka była nakręcona.

nie do końca miałam na mysli opowieści o spełnionych fantazjach ... ja pierdyle... macie kobitki racje ! mezczyźni wiedzą jedynie jak to działa w druga strone... kobiety powinny częściej zdradzać:)

Gdyby mój facet był podjarany patrząc jak ktoś mnie posuwa to bym jaj urwała skurwielowi

no to wróżę wam szczesliwe zycie....................

Ale zdradz choc szczegloy, powiedziałeś jej o tym?

tadam! - spróbuj raz kiedyś, będziesz chciała więcej zobaczysz też tak kiedyś myślałam