Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwnaistota

nie wyobrazam sobie wesela....chyba nigdy go nie wyprawię.

Polecane posty

Gość dziwnaistota

Na razie nie mam jeszcze narzeczonego, ale gdybym miała i chcielibyśmy się pobrać to ja nie wyobrażam sobie wesela i mnie na nim. Po prostu nie bedzie wesela. W mojej rodzinie wesela to norma. zawsze gdy ktoś z rodziny brał ślub, było wesele. Ja praktycznie z nikim z rodziny nie rozmawiam, nawet nie wiem kogo bym miała zaprosić. Utrzymuje kontakt tylko z rodzicami, dziadkami, rodzeństwem mamy, ale już z kolei z potomstwem rodzeństwa mamy czyli moim rodzeństwem ciotecznym mam słaby kontakt. Z reszta wiekszość z nich to dzieci. A z tymi starszymi juz od dawna nie rozmawiam. Nawet nie wiem jak wyglądają moi bracia cioteczni ze strony ojca. Nie widziałam ich kilka dobrych lat. Więc co? Mam zaprosić na swoje wesele 10 osób?:O nie zaproszę nikogo opórcz świadków, to bedzie cichy ślub. Mam nadzieję, że mój przyszły partner to zaakceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akceptuję! :D - też nie lubię tej szopki, poniękąd z tego samego powodu, który Ty masz. Zapraszać na siłę kogoś, z kim na co dzień nie utrzymuje się kontaktu, bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRAAAN
też się nad tym zastanawiałam i pomimo, ze jeszcze nikogo nie mam :) ale w przyszłości raczej nie chciałabym mieć wesela....to za dużo stresu, jedna wielka szopka, tylko czy po latach nie będzie mi szkoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
na pewno zaakceptuje - faceci z reguły najchętniej zrezygnowaliby z wesela, zgadzają się na nie dla swoich kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaistota
No włąsnie, poza tym nie jestem zbyt rodzinna. Nie mam o czym gadać z rodziną. Nie chce od nich prezentów. Poza tym takie wesele to też spory wydatek. Dla mnie najważniejsza będą słowa przyszłego męża przysięgane mi przed ołtarzem a nie jakaś wieśniacka potupajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
"jakaś wieśniacka potupajka" :O nie chcesz wesela, to nie rób ale co - lepsza się czujesz z tego powodu? :O już mi się odechciało gadać... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaistota
Szopka w kosciele czy ja, partner i świadkowie. Nikt więcej. A potem kolacja dla nas 4ga i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaistota
nie czuję się lepsza :O skąd taki wniosek? jak nie chce ci się gadać to wypad stąd i nie rób krzywych min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alemasznkompleky
masz prawo nie chciec wesela, ale nie obraaj ludzi, którzy mają z kim świętować i chcą ugościć najliższych własnie na weselu. zresztą, skoro to dla ciebie wieśniacka potupajka, to po co w ogóle robisz z tego problem, ze nie miałabys kogo na nią zaprosić? zazdrość i kompleksy, oto dlaczego nie masz nawet z kim ślubu planować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaBrunetka___
Wesela są gorsze od zabaw odpustowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GHAH NIEBOszczkA(A) 666 JWWD!
Daj mi swej zacnej doopy bladej przez Internet! Moje gg 543221 Pobajerzymy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym tak chciala
nie chce wesela bo i kogo mam zaprosic?wiem ze moj facet zgodzilby sie na takie cos ale...no wlasnie chrzestna mojego faceta ciagle dopytuje kiedy wesele bo pieniazki szykuje i jak jej powiedziec ze nie chcemy robic wesela i miec gosci?ze tylko my i swiadkowie? moja ciotka tez sie szykuje ze bedzie wesele a ja tego nie chce,nigdy nie lubilam wesel widok upitej rodzinki niezbyt dobrze mnie nastroil do tego. w sumie to jestem w kropce bo sie poobrazaja wszyscy, a nie chce sie zmuszac bo ktos tam ma jakies wyobrazenie na temat nie swojego wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaistota
jaka zazdrość? Kompleksy owszem mam jak każdy :D Po prostu nie lubię tego typu rodzinnych imprez, nawet na wigilii modlę się tylko by przenieść się juz do własnego pokoju. Pokaż mi gdzie obraziłam ludzi którzy mają z kim świętować? Bo nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joo3 n-04
Moja znajoma robiła wesele (około 60-70 osób), na którym byli obecni jedybie rodzice dziadkowie i rodzeństowo.Reszta towarzystwa to znajomi, praktycznie wszyscy młodzi. Śmieszny temat, skoro nie masz narzeczonego/chłopaka- po co takie gdybanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
będę robić sobie miny jakie mi się podoba :D zgadzam się w 100% z alemasznkompleky, noc dodać, nic ująć... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaistota
tak sobie gdybam, bo prawdopodobnie kiedyś nadejdzie taki moment, że zacznę myśleć o ślubie. chyba, że nikt mnie nie zachce hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaistota
dobra pisz z jednego nicka, a nie odstawiasz szopy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, no w sumie to dobre - takie myśli jak chłopaka nie ma. O czym jeszcze rozmyślasz? :D Dzieci planujesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaistota
A i ponawiam pytanie, w którym miejscu obraziłam osoby, które chcą wyprawić wesele?:D dzieci? Może kiedyś, ale na pewno nie w bliskiej przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaistota
nie ma to jak wygarnąć komuś bez odpowiedniego uzasadnienia. NICE ! :D żegnam :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie nie wyobrażam, żebym mogła nie zrobić. Co z tego, że kuzynów nie widziałam 10 lat, zobaczę ich na swoim weselu. Planujemy z narzeczonym 150-200 osób, bo ja mam bardzo liczną rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljfd
kemma i zuch dziewczyna z ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie chcę
wesela... jedna wielka szopka na której miałbym odgrywać przeszczęśliwą a tak naprawdę cholera by mnie brała na widok pijanej rodzinki której 3/4 w ogóle nie wiedziałabym kto to, ale zaprosić by trzeba było bo tak wypada...:/ poza tym moich gości cholera by brała jakbym ich poczęstowała moja muzyką (rock, metal i podobne klimaty) bo skoro już moje wesele to moja muzyka i nie dałabym się zamęczyć przy disco polo:P Tak więc wesela nie będzie i moje kochanie jest jak najbardziej za tym.... jedynie co to imprezka dla najbliższej rodzinki i przyjaciół i nie w żadnym obciachowym lokalu tylko najlepiej w ogródku przed domem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmfgbqerufg
ja tak właśnie zrobiłam....rodzice męza i świadkowie po wszystkim w domu tort i kawa.....ot i całe wesele:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki ki
dla jednego wiejska potupajka i szopka dla drugiego wielka uroczystosc, kazdy ma swoje zdanie, nie klocic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulenkaaa26
No ja mam podobnie jak autorka, tylko, że ja znalazłam na to sposób. Po prostu nie chodziłam na wesela kuzynostwa to też uważam, że nie muszę ich zapraszać. Będę brała ślub cywilny, tylko ja, mój partner, rodzice i świadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×