nalot pod napletkiem

Od 2 dni swedzi mnie penis i mam dziwny nalot pod napletkiem, jak umyje małego to znika,ale za jakas godzine znowu sie pojawia. nie wiem co mam robic, nic nie mowilem partnerce. myslicie ze to cos powaznego?

Mój mąż miał gronkowca pod napletkiem, wysłałam go na posiew, ponieważ cały czas łapałam jakąś infekcje, a to niestety on mnie zarażał. Nie wiedział o tej bakterii, nie miał żadnych objawów, objawy miałam tylko ja-swędzenie i upławy. Po kuracji antybiotykowej stosowaliśmy oboje doustny probiotyk i smarowaliśmy się provag żelem, który nawilża, łagodzi podrażnienia i chroni przed infekcjami. Teraz przed każdym stosunkiem stosujemy go profilaktycznie jako żel intymny. Po pierwsze to powinieneś powiedzieć partnerce, może ona tez ma jakieś objawy i wstydzi się powiedzieć. Kup sobie żel na pewno złagodzi dolegliwości i jak nie będzie przechodzić to pomyśl o wizycie u lekarza.

A gdzie mozna kupic taki zel? i gdzie sie robi posiew?wolalbym jej nie mowiec, nie wspominala ze cos ja swedzi czy ze ma jakies inne objawy.

idź do dermatologa. Dziewczynie powiedz bo najpewniej ją zaraziłeś.

Powiedz partnerce, bo pewnie ma podobny problem, nie wstydz sie, jak cos to razem sie bedziecie leczyc. Żel kupisz w każdej aptece, a posiew zrobisz w każdym szpitalnym laboratorium bez skierowania.

faktycznie zel pomaga, mniej swedzi, ale jutro i tak pojde do lekarza. dzieki za pomoc nara

FE