wiem, ze to kolejny beznadziejny watek nt braku milosci, ale

jest mi tak zleeeeeeeeeeeeeeeeee. czy fajny facet moze zakochac sie w miare spokojnej kobiecie, nie paplajacej duzo, lubiacej sport, podroze, lubiacej uczyc sie nowych rzeczy, z poczuciem humoru, lecz ktora potrzebuje odpowiedniego towarzystwa, zeby umiec pozartowa. wiem, wiem za malo danych, ale kiedy ja sie w koncu szczesliwie zakocham? KIEDY? KIEDY?!!!!!!!!!!1

Pozostaje ci mieć nadzieję że tak i nie załamywać się niepotrzebnie :)

mam zly dzien, generalnie to sie trzymam, ale tak mnie od jakiegos czasu cos lamie, chce miec fajnego aceta, baaaaaaaaaardzo:)

pewnie masz max 22 lata i jojczysz... twoj czas nadejdzie, spokojnie ;)

aaa, zaskocze Cie, mam 24 lata!

to ja bylam.

No jak mowilam, mlodas okrutnie. ja milosc swoja wielka i ostatnia spotkalam w wieku 34 lat :) Imaginujesz sobie? Kochamy sie nad zycie :)

mloda, nie mloda, chce miloscil spoko, nie musi to byc zaraz ta docelowa milosc, ale chcialabym cos przezyc, zakochac sie, poczuc. Ty ewnie orzed swoim facetem ostatanim mialas zwiazki tez:)

No mialam, trzy. Zaloguj sie na jakiejs sympatii i poszukaj towarzysza na wakacyjne wieczory:)

no wlasnie i pewnie w moim wieku tez juz z kims bylas. spoko, nie marudze, wiem, z eto nic nie da, tak chcialam sie tylko wygadac.

autorko ty się pytasz kiedy się zakochasz... ja mam inny problem, kiedy w końcu mnie ktoś pokocha, ja sam już nie raz się zakochałem bez wzajemności, heh niektórzy to mają jednak chyba pecha.