Mój tata umiera

Poprawia mi humor to, nic nie poradzę :)

Nox Witch - rozpędz się i pierdolnij tym łbem wreszcie o ścianę, kretynko

Ja się nie dziwie

Tata miał jechać z nią ale w ostatniej chwili powiedział, że on jednak nie chce, że woli sobie chodzić na ogródek. A wtedy nie było z nim tak źle. Mama pojechała a w ten sam dzień nie wstał już z łóżka. A dzień wcześniej byliśmy na 50-leciu dziadków i całkiem dobrze sobie radził.. A mama o niczym nie wie..

co ci poprawia humor? a może humor poprawiłoby ci upublicznienie własnego wizerunku i podpisanie się pod nim słowami z poniższego tematu?

ludzie ogarnijcie się, autorce bardzo współczuję, nie rozumiem jechania po niej. Opieka nad chorym z glejakiem to naprawdę wielkie wyzwanie i bolesne do tego. Myślicie że pomimo tego że to ojciec nie można mieć dość? Że człowiek cały czas ma siły? Nie macie pojęcia o glejaku więc miejcie więcej kultury w wypowiedziach.

ja bym dała mamie jeszcze kilka dni,tydzień może, zobaczyła czy stan taty bardzo sie pogarsza i jeśli tak powiedziałabym sama opiekuje sie starszymi ludźmi, często umierającymi i czasami to trwa naprawde dlugo.az przykro patrzec i chciałoby się żeby ta osoba juz umarła i sie nie męczyła:(

Nie przejmujcie sie ta cala 42432323323 - wczoraj nadawala tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5285146&start=0 pod pseudonimem 'poyeeebane idiotki' Jej posty juz zostaly usuniete i bardzo dobrze :)

Bardzo Wam dziękuję za pomoc. Poczekam, zobaczę jak się będzie czuł. A w ostateczności zadzwonię do mamy żeby wracała

Ja tez ci bardzo współczuje ,nie wiem co bym zrobiła ,gdyby takie choróbsko dopadło kogos z moich bliskich. Nie przejmuj sie tymi głupimi wpisami. Wiem ,że jest Ci bardzo ciężko i myślę ,że jak powiesz mamie to Ona na pewno zaraz przyjedzie.Tylko z drugiej strony ,taty choroba jest nie uleczalna ,a mama może chociaz troszkę podreperuje swoje zdrowie.

Nox witch takie śmiecie jak ty nie mają prawa do życia. zastanawiam się, dlaczego Bóg zabiera dobrych ludzi, a pozwala chodzić po ziemi takim ścierwom. nikomu nigdy nie życzyłam niczego złego, ale tobie życzę wszystkiego co najgorsze. uwierzcie, że taka chwila wytchnienia jest dla człowieka bardzo ważna. jeżeli opiekujesz się chorobą osobą przez długi czas, możesz w końcu nie wyrobić. coś może w tobie pęknąć. kilka dni wolnego wspomaga regenerację.

nox zwijaj stad swojego penisa :) inteligencją dziewucho to Ty nie grzeszysz, widać że patolka jesteś bo taka prawda, niski pozom reprezentujesz , że też takie gówno uchowało sie na tym świecie :)

Ja uwazam, że powinno się usuwac po sty Witch Nox, i jesli sie da, ja trwale zbanowac

Może dlatego, że boga nie ma

nix gdzie ty sie wyklułaś ...pewnie sprawia ci to przyjemność ,jesteś potworem i rzucam na ciebie klątwę...obys nigdy nie była szczęsliwa i nie zaznała spokoju i nie mogła odpaść od kości...śmiej się śmiej ...

popatrzcie na jej zdjęcia ,wstrętna baba ,samotna i żałosna

Zaiste

noxa sie tu dowartościowuje, bo w realnym życiu wszyscy mają ją za gówno, NOXA nie chce cie zasmucać ale tu jest tak samo hehhehehehhe jak bym Cie spotkał najszczał bym Ci na ryj i splunął grubą melą i nawet byś nie pierdła huehuehue

Poziom pokazałeś, jak cholera. Słownictwo z rynsztoku... że też ten rak zaraźliwi nie jest...

pisze do laski która ten rynsztok reprezentuję to co się dziwisz NOXA skoro to do Ciebie :)

wypierdalaj kurwo, masz ryj jakbyś dziennie 20 fiutów obciagała

Nox Witch - nikomu nie życzę takiego umierania, nawet Tobie...

A ja życzę, komu zechcę. A ty tam meliniarzu, laską to się możesz co najwyżej podeprzeć. I kto tu jest z rynsztoku, znając takie słowa...

nox-panienko wielkonosa,chyba czas juz na ciebie -babcia wola juz pewnie,ze barany z pola trzeba juz zabrac,bo wieczor idzie!!idz no sie tam zakrzatnij

noxa już w tak młodym wieku jest sfrustrowana, co będzie później , a może noxa ma tak niski iloraz inteligencji?!jeśli tak to można by było tą gafę wybaczyć

Widocznie lubisz być wyzywana od najgorszych.. Żal...

autorko tematu ja ci sie pytam a ty bys chciala, zeby twoja córka czy syn pisali na forum o tym jak umieralas, ze robilas pod siebie??? bo ja bym nie chciala ale nie wiem, moze jestem jakas dziwna???!!!! ja bym swoim rodzicom nie mogla zrobic czegos takiego. rozumiem nawet te szmaty co piszą o swoim seksie i o pryszczach na dupie, ale zeby opisywac agonie najblizszej najukochanszej osoby na forum to trzeba byc zwyklą jędzą.

Idź posiedź przy tatusiu, tak czy tak za długo już pewnie nie pociągnie. Ja jestem tylko ulotna, raz jestem, a raz mnie nie ma... raz żyję, a raz nie... więc mi wolno

dokladnie idź do taty a nie piszesz bzdury na forum jak robi pod siebie!!!! są jakies granice przyzwoitosci o czym na forum nie wypada pisac

moze jej powrot sprawi, ze tata poczuje sie lepiej? moze to naiwne i niedorzeczne, ale skoro pogorszylo mu sie automatycznie z chwila, gdy mama wyjechala, moze jego organizm bedzie lepiej funkcjonowal, gdy bedzie mial mame kolo siebie? poza tym, gdyby nie daj Boze, Twoj tato odszedl zanim Twoja mama wroci, nie mialabys do siebie zalu, ze nie pzowolilas jej sie z nim pozegnac? oczywiscie wspolczuje Twojej mamie wyczerpania, ale czy jestes w stanie stwierdzic, czy to nie sa ostatnie chwile zycia taty? a moze jednak ona chcialaby byc przy nim, wiedzac, w jak zlym jest stanie (piszesz, ze gdy wyjezdzala, bylo jako tako).