Jak z tą nadżerka?

Będę miała wypalana? Czy którąś z was miała to? Podobno zabieg krótki i nie boli, a jednak trochę się boję, więc jak z tym zabiegiem?

jak nie rodzilas to raczej poszukaj gabinetu gdzie wymrażają... nieuszkodzona szyjka przyda ci się w ciązy. A wypalanka wiekszosci kobiet nie boli.. ale mnie bolala okrutnie, nawet lekarka sie dziwiła. A ostatni mój ginkolog stwirdzil ze wypalanie w oogl ni ma sensu, bo zeby je przprowadzic trzeba miec dobrą cytologie a jak nie ma zmian w cytologii to nie ma zagrożenia za strony nadżerki.

No ja cytologie mam ok, ale mam nadżerkę. Rodziłam już dwa razy. Właśnie mój gin pytał czy planuje jeszcze dziecko. Bo jak planuje to powiedział że trzeba poczekać z usuwaniem nadżerki, ale ja już nie planuje więc on chce mi ją wypalić.

tak... wielu twierdzi, że trzeba nadżerkę zniszczyć... a może tak warto poczytać i poszukać profesjonalistów? Polecam badanie kolposkopem i faktyczną ocenę zagrożenia ze strony nadżerki. Jeśli już ją usuwać, co wyjdzie po kolposkopii... to tylko laserowo.

Tak tak cytologia,kolposkopia,test na obecność hpv i ciekawe co jeszcze.Skąd ja to znam...i tak to już trwało 1,5 roku a nadżerka dalej niewyleczona. Szczęście zmieniłam lekarza.Powiedział,że te wszystkie badania były niepotrzebne.Jeżeli wynik cytologii jest prawidłowy to można leczyć. Pod koniec sierpnia będę miała wymrażaną nadżerkę.

Tak tak cytologia,kolposkopia,test na obecność hpv i ciekawe co jeszcze.Skąd ja to znam...i tak to już trwało 1,5 roku a nadżerka dalej niewyleczona. Szczęście zmieniłam lekarza.Powiedział,że te wszystkie badania były niepotrzebne.Jeżeli wynik cytologii jest prawidłowy to można leczyć. Pod koniec sierpnia będę miała wymrażaną nadżerkę.

prawidlowy to niczego z nadzerka robic nie trzeba. To naturalny stan. A sama "nadzerka" (uzywam cudzyslowia z rozmyslem) moze z jednego miejsca zniknac a w innym sie pojawic. Poczytajcie o nablonku wyscielajacym ujscie szyjki. I o ektiopii (czyli tzw."nadzerce", ale nie powodujacej stanow zapalnych, wiec nie do usuwania. Dopiero nadzerka wlasciwa jest grozna i trzeba takiej sie pozbyc)

Ja mialam wymrażaną nadżerke przed zajsciem w ciąze. Przed zabiegiem mialam kolposkopie i oczywiscie cytologie. Dla kobiet, kotre nie rodzily sie wymraża bo wypalanie moze zostawic blizny, kotre potem stwarzaja problemy z zajsciem w ciąze i donoszeniemciązy. Dlatego bron boze kobietom, kotre nie rodzily nie wypala sie a wymraza. Zabieg mimo podania lekow przeciwbolowych troche bolał a to dlatego, że pod plywem niskiej temperatury macica sie obkurczała i te skorcze sa odczuwalne - boli jak przed @ ale zdecydowanie mocniej. Da sie przezyc bo bol trwa, ja wiem moze z kilkadziesiat sekund tj w momencie kiedy sie wymraza. Caly zabieg 10 minut a moze i mniej. Po jeszcze lezy sie z 30 minut z pupa w gorze. 2 miesiace po zabiegu zaczelam strania o dziecko i odrazu sie udalo, ciaze donosilam, stan szyjki super. Sa dwie szkoly czy usuwac czy nie? moim zdaniem jezeli chcesz zaprosic goscia do domu - czytaj dziecko to sprzatasz w tym przypadku usuwac nadzerke, kotra moze byc przyczyna czestych infekcji a w ciazy i tak ta czestotliwosc rosnie.