Kto dzis spedza samotnie z dołkiem wieczor ? :(

ja z kuj-pom jestem powiem Ci, ze u mnie romantyzmy nie bylo :O moze przez pierwsze dwa miesiace. a pozniej z czasem praca stala sie dla niego wazniejsza. szkoda gadac, tyle przykrych slow padlo... jakieg tu celu szukac? prace musze znalezc i to jak najszybciej. tylko, ze przez ten chory zwiazek calkowiecie stracilam poczucie wartosci i mam podobnie jak Ty: wydaje mi sie, ze ja do niczego sie nie nadaje :( ide zapalic i pranie powiesic- od wczoraj w pralce lezalo :O musialam drugie plukanie zrobic

a ja nie mam celu wiesz mam problem zblizyc sie do męza nawet chcę a nie mogę... nie umiem denerwuje mnie ze nie wie co robic tak zeby mi bylo ok a przeciez sama mu tego nie pokazuje co sie ze mna dzieje no co?

prace mam ok męza kochającego mozliwosc podejscia do in vitro a jednak tak strasznie mi zle...

nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tego kochajacego meza :( moj byly przyjezdzal z trasy, nie widzielismy sie 2 tyg lub dluzej i nawet buziaka na powitanie nie dostalam, tylko wysluchiwalam narzekan jak to mu goraco albo zimno- w zaleznosci od pory roku :O a jak u Ciebie ze znajomymi? moze sprobuj gdzies wyjsc, na jakas kawe z przyjaciolka? ja nawet znajomych nie mam :O nawet jakbym miala to i tak wszelkie szalenstwa odpadaja ze wzgledu na dziecko

pytalas sie dlaczego sie rozstalismy? krotko i ogolnie mowiac: totalna wyjebka z jego strony na wszystko procz pracy :O gdy cos mowilam, probowalam porozmawiac- on twierdzil, ze sie czepiam. dzis mi napisal, ze zyl pod ciagla presja z mojej strony :O napisalam mu, ze skoro chec stworzenia normalnej rodziny jest presja, to nie mamy juz w ogole o czym rozmawiac. co za czub niedojrzaly a swoje lata ma

wiesz co kochający,, nawet przystojny ale mało taki.. hmmm nie umie byc taki .. erotiś :) wiesz o co chodzi ale to ja nie umiem byc taka do niego w poprzednim wziązku nie bylo z tym problemu i znów = co ze mna nie tak? przyjaciół mam mało kolezanka ma dziecko i tez nie moze sie wyrwac kiedy chce inna mieszka daleko i tylko smsy cały dzien wysyłamy do siebie teraz napisałam jej maila i tyle :( a moze sie jeszcze pogodzisz ze swoim facetem co?

niestety faceci tak juz mają :( a powinni sie kobiec słuchać.. oj powinni przykro mi ze tak sie potoczyło u CIebie a gdyby sie zmienił, dojrzał to bys go przyjeła ?

moj tez przystojny ale co z tego "buzka jak cukierek i zjebany charakterek" nie pogodze sie, tzn nie wrocimy do siebie. on juz tyle razy mi udowodnil, ze ma gdzies normalny zwiazek, ze ja mam juz dosc. Wciaz jestem sama ze wszystkim, zadnego wsparcia z jego strony. wyobraz sobie, ze dzien po porodzie, przyjechal do mnie do szpitala a za chwile oburzony wyszedl, bo pielegniarka mu zwrocila uwage, zeby na moje lozko nie siadal :O przyklady mozna by mnozyc ale daruje to sobie, bo tylko bede sie wkurzac. a moze powinnas pojsc do psychologa? kiedys moj byly (nie ten, jeszcze wczesniejszy) mial zalamanie nerwowe i chodzil do psychologa. Pomoglo mu to bardzo

mysle, ze przyjelabym go ale ja wiem, ze on sie nie zmieni. sam mi to powiedzial :O "ja taki jestem i sie nie zmienie" jak mu mowie, zetaki nie byl (bo nie byl), to mowi, ze wiadomo jak to jest na poczatku- zakochanie itd a teraz sie zaczelo jak to ujal "normalne, prawdziwe zycie". wiec mu powiedzialam, zeby sobie zyl w tym zyciu beze mnie, ze swoja praca" :O

gdzie ja mialam oczy? :O jedyne dobre co wynioslam z tego zwiazku, to dziecko, nic poza tym :(

ale nie wiem bo nie trwa to długo, moze przejdzie moze sama sie jakos zmienię,... zeczywiscie buc z niego był :( nie wazna byłas Ty wtedy i dziecko ? tylk on ? kurcze nie dziwię Ci się nie ma co sie męczyć całe zycie z takim moja jedna koleżanka tak związałam sie z takim własniei typem a teraz strasznie żałuje.. ze nie moze sie uwolnic, mysli ze jak dziecko podrośnie, ona znajdzie prace, usamodzielni się i wtedy go kopnie w d...e a masz z kim dziecko zostawic jakbys prace znalazła? kurde m uwaza ze to przeze mnie, moze ma racje.. :( ja piernicze

nie myśl o nim, staniesz na własne nogi, zadbaj o siebie, bądź pewna siebie wszytsko sie ułozy a on będzie załował :)) oo taki masz miec plan ! plan silnej kobiety :)

ja:O mialam byc dzis z nim razem, ale on nie ma czasu bo praca praca praca:O a mi sie wydaje, ze cos sciemnia i temu mi smitno:(

az sie usmiechnelam :) wiem, ze musze byc silna, dla coreczki :) gdybym znalazla prace, to mama sie nia zajmie, juz z nia rozmawialam. dobrze, ze w niej mam wsparcie. a moze teraz ja Ci cos poradze? :D wyciagnij meza gdzies na kolacje, albo nie, lepiej zrob cos sama, cos co on lubi, odpicuj sie, zapal swieczki, zjedzcie razem, porozmawiajcie. Pozniej jakis filmik razem obejrzyjcie przytuleni ;) pewnie Ci ciezko ale musisz sie przemoc i sprobowac chociaz. Moze taki jeden wieczor wszystko odmieni? znow ide zapalic :O pieprzony nalog :O

JA!!!!!!! bo jestem w anglii i nie mam pracy, poracha buuuuuu

farsa dzięki tak zrobię i wytłumacze mu ze musi mnie wspierać i pomagac , i zeby sie cieszył ze mam cel i plan, prawda? a do romantyzmy potrzeba dwojga a nie tylko mnie :) coż za morał na koniec dnia :) farsa to szukaj szybko pracy wysyłaj cv ile wlezie :) a moze cos fajnego sie znajdzie :)))) będzie dobrze :) jeszcze spotkasz tego jedynego :)

zmykam, zadzwonie do m i luli dzięki za rozmowę, odezwij się jeszcze ok? możemy kontrolowac sytuacje u siebie i sie dopingowac ta rozmowa mi pomogła :) czuje sie lepiej a Ty? buzka :) miłych snów

:D:D:D mi tez lepiej- dziekuje. jednak czasem zwykla rozmowa moze pomoc:) bede tu zagladac. powodzenia Ci zycze :)

dzięki i powodzenia wzajemnie

hej :) Farsa jak tam u Ciebie??? humorki lepsze? posprzątałas i gości ładnie przyjełaś? jak tam Twój dzidziuś? u mnie juz ok, długo rozmawiałam z m już wszystko sobie wytłumaczyliśmy :) na szczęscie już weekend - odpoczynek laba , noo moze torchu ogarne ten dom :) buzka odezwij sie czasem:*