Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babiszona

Co zrobić żeby mieć własną działkę na ogródkach działkowych?

Polecane posty

Gość babiszona

Czy wiąże się to z dużymi kosztami? Mam małe dziecko i chciałabym czasem wyjść na kocyk, ale nie mam gdzie. Oszczędności niewiele. Przydałby się nawet mały kawałek terenu. Zna się ktoś na tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zna się, ale teraz to ryzykowna inwestycja, bo może za półtora roku sejm uchwali ustawę, która uwolni podatki dot. gruntów działkowych i jak Ci przyjdzie zabulić za kawałek ziemi 5 tys na rok, to Ci sie odechce kocyka ale droga jest taka - trzeba sobie wyszukac pustą działkę albo dowiedziec się, że ktoś chce jakąś działkę "sprzedać" (sprzedaje nie ziemię czy prawo do użytkowania, tylko to, co jest na tej działce, np. altanke, drzewka i inne nasadzenia) - dogadać się z dotychczasowym włascicielem co do kwoty i iść do zarządu tych konkretnych działek albo polskiego związku działkowców (adres oddziału w necie wyszukać) i dalej Cię tam pokierują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babiszona
Dziekuje Ewa33. Slyszalam ze wczoraj przeszla jakas uchwala dot. ogródków dzialkowych, ale nie wiedzialam na czym polega. Trochę to smutne, zważywszy na fakt że ogródki działkowe posiadają raczej szarzy Kowalscy, bogaczy raczej tam nie uświadczysz- siedzą nad jeziorami w swoich rezydencjach podejrzewam. Kogo będzie na to stac zeby tyle kasy płacic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, u mnie na działkowym parkingu stoją drogie samochody, a ludzie zamiast altan mają piętrowe domy, niektóre całoroczne. Biednych emerytów to u mnie raczej nie uświadczysz. Możesz też iść do zarządu konkretnych działek popytać, bo ludzie często tam zgłaszają chęć sprzedaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do messol
Ja tez mam drogie auto a mieszkam w bloku i na działce mam pseudoaltane ze starego kiosku ruchu, moja koleżanka nauczycielka (mąż tez nauczyciel) ma altanę piętrową murowaną, stać ją to sobie postawiła - bogaci mają swoje domy i dacze. Masz takie miasto i tyle - u nas działki to w większości wrzywniaki, altany to tylko takie, co by się schowac przed deszczem albo mocnym słoncem. Co miasto to inne obyczaje i inny status ludzi. Ja swoją działkę szukałam rzez znajomych co mają działki, pisałam ogłoszenie i przyklejałam przy wejściu na działki - znalazłam po 2 sezonach szukania. Mogłam nawet sobie wybrać, która wole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa skąd te 5 tysięcy rocznie? W 2012 r. podatek rolny wynosi: - 185,45 zł (od 1 ha przeliczeniowego gruntów), - 370,90 zł (od 1 ha gruntów). Od gruntu, to różnie, u mnie 31 gr od m2. Wiadomo, że lepiej nie płacić nic, ale przecież składkę pzd też płacimy. Za nic właściwie. To jak z krajową radą spółdzielczą, też trzeba złodziejom składkę płacić. Może to i dobrze, bo idea jest dobra tylko zawsze ktoś chce za friko kasę zgarniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwotę wzięłam "z sufitu" podałas podatek rolny ale w granicach miasta, a o takich działkach mówimy, nie obowiązuje podatek rolny, tylko jakis gruntowy i jest on o wiele większy, niz od ziemi rolnej poza tym nie wiadomo, co uchwali sejm za te 18 m-cy, może jakiś inny podatek od działek, w bliżej nieokreślonej wysokości to jest trudno przewidzieć, ale że tereny są zwykle atrakcyjnymi działkami o sporych powierzchniach, to mylę, że miasta będą tak kombinować, żeby te grunty odzyskac dla siebie i korzystnie sprzedać i chcę powiedzieć, że jestem za likwidacją tych dziwnych zarządów działkowych z ich dziwnymi strukturami i przepisami (które u mnie np. nie pozwalają postawić altanki jak chcę, tylko w równym rządku frontem do drogi, a żywopłot czy płot ma byc do 1,5 m wys., co mnie bardzo wkurzyło) ale znowu wolałabym mieć tą działeczkę do swojej dyspozycji, a nie ją stracić zaraz po tym, jak ją dostałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gruntowy przypisany jest do nieruchomości. Tu musieliby albo stworzyć jakis nowy twór albo uznać rolny. Ja znowu jestem za porządkiem, nie znoszę jak każdy robi co chce. Wiesz, mój ogród i tak jest w planie zagospodarowania pod drogę, ale miasto kasy nie ma i moglibyśmy siedzieć. Wcześniej chcieli na budownictwo to nie mogli,bo ustawa nas chroniła. Teraz, jeśli nie będą musieli zapłacić odszkodowania to szybko nas wyrzucą. Liczę tylko na jakiś ludzki odruch, że oddadzą nam jakiś kawałek ziemi, za rozsądne pieniądze. Nie da się ukryć, że u mnie jest kilka małych ogrodów, które, no piękne nie są, niestety. Szkoda ruchu działkowego, ale tak jak było to jednak nie do końca dobrze. Takie oczekiwanie, że kiedyś zlikwidują to ani nic zrobić, zainwestować. U mnie akurat ogród jest zadbany, ale bogaci nie jesteśmy, nasz ogród to 80 działek po ok. 3 ary. Szkoda staruszków, bo oni nie dadzą rady a widzę ile serca wkładają w ogród. Zresztą, ja nie wyobrażam sobie, że nie będę miała żadnego. A na działkę budowlaną mnie nie stać a poza tym, potrzebuję mały kawałek a nie 10 arów. Wierzę, że jakoś to będzie, na pewno miasta mają tereny, które mogą oddać, np. nad rzekami, gdzie nie można nic budować. Tyle, że ode mnie daleko, a teraz mam 7 minut drogi, jeśli wstąpię po piwo po drodze. Jest nas sporo, chyba nie można nas całkiem zignorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja też mam bliziutko od domu i w sumie tylko to miejsce mnie urządza, bo nie mam czasu ano ochoty jeździć gdzieś na drugi kraniec miesta, żeby sobie przysłowiowego koperku narwać moja działka jest na terenach niby mało atrakcyjnych, takich wąwozach, ale tuż obok, w równie nieciekawych "wądołach" nowe osiedla rosną jak na drożdżach, w dołkach, na skarpach itp. - jak sie chce teren zabudowac, to sposób się znajdzie, wszystko jest, niestety, tylko kwestią ceny miałam w przyszłym roku stawiać pergolę-altankę wypoczynkową, ale teraz to sie wstrzymam, bo nie ma sensu wydawać kilkuset zł, żeby postało może przez zimę a potem to stracić liczę jednak, że jakoś podejdą do działkowiczów po ludzku i nas stąd nie wykurzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A potem lament,bo dom się zawalił :( i pomoc od państwa. Gdzie sens? Ja strasznie przeżywam,a w domu mnie nie rozumieją, bo to tylko moja pasja. Mąż modelarz, póki cieków wodnych nie ogrodzą to mu tam nie straszny świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) u mnie w domu też nikt tego nie przeżywa, bo to tylko moja pasja, to dłubanie w ziemi no nic, pożyjemy, zobaczymy tylko to zawieszenie na półtora roku albo i dłuzej nie jest fajne ale trzeba robić swoje i już czyli jutro zrywanie ogóreczków, pomidorków i co tam urośnie plus tępienie ślumoli cudownymi niebieskimi kulkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobry rok, ja zamordowałam tylko dwa śliniki i tyle też widziałam. Szok, bo w zeszłym roku pobijały u mnie rekordy wielkości. Pomidorki mam koktajlowe,ale jeszcze zielona a ogóraski maluteńkie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie wcinam swoje oszukane koktajlowe (wielkości jajek kurzych) z mozzarellą i bazylią :) normalne - duże - jeszcze zielone są, chociaż jeśnieją, więc za tydzień powinny być pierwsze zbiory ogóry juz też były (mizeria ze swoich smakuje ponoć niepowtarzalnie - nie wiem, bo nie lubię i nie jadam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym roku mam tylko koktajlówki,ich nic nie bierze a smaczniutkie są. Cholerka, bazylia mi na bank zakwitnie :( powinnam była ją ściąć. Ja mam sporo ziół, teraz nawet wysiałam kminek i rutę i czekam na efekt. Wysuiałam też rukolę, bo nie pamiętam czy ją siałam czy roszponkę, ale mi nie smakowała. To powinnam wpisać na Twoim temacie o działeczce,bo z narzekań zrobi nam się temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×