Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość BOISIEEE

Czy leczenie kanałowe zawsze kończy się wyrwaniem nerwa?

Polecane posty

Gość BOISIEEE

Ukruszyła mi się połowa zdrowego zęba. 1 wizyta u dentysty - wiercenie w zębie + założenie lekarstwa. Bolało. Po jakimś czasie lekarstwo ,,wbiło" mi się do dziąsła i cholernie bolało, nawet przy ruszaniu buzią. 2 wizyta - rozwiercanie lekarstwa (trutki) i czyszczenie kanałów... Zemdlałam z bólu. Ponowne założenie lekarstwa. W poniedziałek na wizycie wiercenie już nic nie bolało, czyszczenie kanałów trochę, więc zostałam odesłana z ponownie zatrutym zębem. Parę godzin trochę bolało, później przestało. Dentysta kazał zrobić mi zdjęcie RTG. Jutro znów idę i na samą myśl przechodzą mnie ciarki... Stomatolog powiedział, że jutro już może skończymy. Jak myślicie - co będzie mi jutro robił i najważniejsze - czy będzie bolało? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×