Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaem

Po ślubie to się nic nie zmienia dopiero po...

Polecane posty

Gość zagubionaem

...urodzeniu dziecka :( Wszyscy piperzą o tym, że to facet czuje się pominięty a u mnie jest odwrotnie. Mąż mnie już nie zauważa jest tylko nasz synek. Rozumie, że dziecko jest najważniejsze ale czuje się teraz jakbym była niewidzialna. Zrobiłam już wszystko, żeby zwrócić na siebie jego uwagę ale myślę, że to nie o to chodzi. Schudłam po ciązy, trenuje fitness, zapuściłam włosy, dbam o siebie. To smutne, że zauważają to faceci na ulicy, dawni koledzy ze studiów a ten na którym mi tak bardzo zalezy nie. Myslę, że on widzi we mnie już tylko matkę synka a nie kobietę. Jest mi tylko przykro i tyle. A i uprzedzam rozmawialiśmny już o tym chyba ze 100 razy i niby coś się zmieniło na chwilę i znowu o samo. Czasami mam już tego dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magyster d/s zbytecznych
Nic się nie stało! Polacy nic się nie stało!!! Nic się nie stało........ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaem
mamy po 30 lat i jesteśmy ze sobą siedem lat, po prostu on oszalał na punkcie małego jak tylko się urodził. Ja też kocham synka najmocniej na świecie ale pamiętam o mężu o tym jak było kiedyś, umie mu to okazać a on już nie. Mówiłam mu sto razy czego potrzebuje, czego wymagam a on jakby to rozumiał i coś się w nim zmieniało ale tylko na chwilę po paru dniach to samo. Czasami czuje jakbym w ogóle już nie istniała w jego świadomości. Po prostu chciałam to tutaj napisać bo nie mam o tym komu powiedzieć. Mamie nie powiem, teściowej też tymbardziej koleżance bo się wstydzę a mężowi też już nie chce bo nie widzę sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyróżowiwomna
Czasami to sobie myślę, że nie ale sama nie wiem już. Chyba dziecko nas oddaliło stało się ważniejsze na niego została przelana miłość. W sumie gdyby mnei kochał to by mi to okazywał skoro kiedyś potrafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaem
pomyliłam nicki z poprzedniego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zazdrosna o dziecko?
Ja bym sie tylko cieszyła! I nie kumam , o czym rozmawialas z nim te 100 razy - co bylo w tych rozmowch? tłumaczyłas, ze jestes kobietą? Kazalas sie adorowac?mialas pretensje? Cos mi sie zdaje, ze nudna kobitka z ciebie. Nie chodzi tu o fitnes i wlosy.Po prostu przestan marudzic i zajmij sie autentycznie soba - nie tylko ciałem, ale i duchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm
skończyłas studia a nie wiesz ze mówi sie umieM ,rozumieM ? :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nashisha
No właśnie "zrobiłam wszytsko, włosy, fitnes"... co z ciebie za matka, kobieta, skoro jestes zazdrosna o dziecko...To na nimpowinna sie teraz skupiac WASZA uwaga...Tak już ze związkiem i prawdziwą miłością, że przechodzi się różne etapy...Był czas na tylko ty i on, teraz jest dziecko, jak Bóg da, dziecko podrośnie, a wy przezyjecie druga młodosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezko tu cokolwiek poradzic... wez moze wyluzuj, w sumie to ciesz sie ze twoj facet jest wspanialym ojcem i wez sie za siebie, tzn ciesz sie tym wolnym czasem kiedy tatus zajmuje sie dzieckiem i wykorzystaj to na zrobienie cos dla siebie - jakies zakupy, wypady z kolezankami, jakies pasje. dziecko podrosnie to facet troche tez da sobie na luz z dzieckiem. teraz jest po prostu zakochany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nashisha
vbm, też mnie to uderzyło... Nie trafię ludzi, którzy nie opanowali podstaw ojczystego języka...każdy może popełniać błędy, ale odmiana tak podstawowych czasowników..Żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaem
a tutaj wiecznie o tym samym czyli ortografia też kilka lat temu wypisywałam tutaj zasady ortografii ale na pewnym etapie życia człowiek wie, że istnieją rzeczy ważne i ważniejsze. Gdybym napisała słowo: krul, gural, rzaba w ten sposób to zrozumiałabym wasze rozczarowanie ale coś takiego proszę...śmiech na sali. Wiem, że powinnam się cieszyć i cieszę się ale kiedy człowiek jest non stop pomijany to pewnego dnia masz po prostu dosyć! Wiem, że piękno zewnętrzne nie jest najważniejsze ale do cholery jestem kobietą! Przecież nie łażę do niego co 5 minut i nie pytam się: Jestem piękna? Kochasz mnie? Ale od czasu do czasu chciałabym czuć się zauważona. Robię wiele rzeczy dla siebie kiedy on zajmuje się małym ale zastawiam się po co? Dla kogo? Po prostu chciałabym, żeby jeden jedyny raz spojrzał na mnie sam z siebie, przytulił mnie mocno i powiedział, że mnie kocha. Tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaem
A rozmowy dotyczyły tego, że nie mówi mi sam z siebie, że mnie kocha, że nie przytula mnie, że nie całuje na dobranoc jak kiedyś. Może i jestem nudna ale staram się dawać z siebie 100% a on ma to gdzieś, może on już nie potrzebuje tego wszystkiego ale ja tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaem
plenerowa powiem ci, że chyba muszę tak zrobić. Skoro nic nie daje rezultatów ja już zawalczyłam a teraz jego kolej. Jeśli będzie mu to odpowiadało ja nie widzę sensu tego dalej ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaem
Chciałam się tylko wygadać bo nie mam komu o tym powiedzieć i jest to dla mnie sytuacja nowa bo nigdy między nami tak nie było. Dziękuje wszystkim którzy odpowiedzieli :) Za błędy przepraszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelemozi
i po co się hajtałaś ,trzeba się było zapłodnić per procura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto...
Mój mąż zawsze chciał mieć dzieci. Już na naszej pierwszej randce wspomniał mi o tym. Po roku małżeństwa urodził się nasz synek. I tak jak u Ciebie, mój M. stracił dla niego kompletnie głowę. Z początku cieszył mnie fakt, że jest takim wzorowym ojcem i zajmuje się małym, ale z czasem poczułam się pominięta. Liczył się tylko nasz syn, o mnie przypominał sobie dopiero w łóżku. Kiedy starałam się wytłumaczyć mu, o co mi chodzi, zaraz się obrażał i mówił, że może wcale się małym nie opiekować i wcale się do niego nie dotykać. Nie wiem co mam robić, jak z nim rozmawiać. I nie piszcie, że jestem zazdrosna o dziecko, bo nie jestem. Chciałabym tylko żeby mój mąż zwrócił na mnie uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahalka
Odmiana czasowników to też ważna sprawa, więc się nie żołądkuj tylko do książek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto...
Za to właśnie "uwielbiam" Kafeterię; zamiast pomóc wszyscy się czepiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×