Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marianna pe *

moja kicia odchodzi...

Polecane posty

Gość marianna pe *

smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
jak jej pomóc? odejść zawieźć do weta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
bardzo mi przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana/szczecin
jeżeli się męczy, to możesz jej oszczędzić bólu. ale wiesz, jeżeli jest w miarę ok, to pozwól jej umrzeć samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
zawież do weta a co jej jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
nie usypiaj jej....ja bym nie zabiła ukochanej osoby ,tak jak ludzi się nie uśmierca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
*miało być ukochanej istoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cena mojego życia
tu wielce płaczesz za kotką, a na topiku jestem nieszcześliwa dogryzasz dziewczynie, spadaj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
tydzień temu wet badał i ma fip nieuleczalny już prawie anoreksja, leży, mało je, 40 st. ale żal mi jej i to trudne zdecydować... wiem,że dni ma policzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
wrzuciłam ją do muszli i spuściłam wode niech spoczywa w pokoju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
Bądz przy niej do końca..to bardzo ważne i pomoże jej bo przy tobie czuje się bezpieczna i spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
ktoś się podszywa jednak moja kotka jeszcze żyje... dzięki za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 3 lata temu
musiałam uśpic psa miał 15 lat bardzo był chory ratowałam go ostatnie pół roku ale już nie dawało rady wył z bólu nie mogłam inaczej mu pomóc :( przezyłam szok ale inaczej nie mogłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
kasaa Bądz przy niej do końca..to bardzo ważne i pomoże jej bo przy tobie czuje się bezpieczna i spokojna kasa, właśnie , wiem,że mi ufa i dlatego nie mogę podjąć decyzji o eutanazji kotka nie ma jeszcze 2 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
w piątek zapłaciłam 150 zł za badania, bo chciałam pomóc, niestety po..usłyszałam wyrok śmierci... i wet chętnie ja uśpi, tylko...żal mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaa
dokładnie,wiec jej nie zawiedz,tylko bądz przy niej to bardzo dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
jestem nawet ona sama przyszła do pokoju i teraz śpi.. widocznie chce być ze mną jak przestanie zupełnie chodzić...muszę ..to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa, 3
jak ci jej żal, to skróć jej cierpienie, po co ma się męczyć, skoro i tak umrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
dostała steryd na 2 tyg. ..już minął 1 tydzień to tzw. poprawa komfortu życia i odchodzenia, podobno nie cierpi.. jednak jest z nią coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek 01
co z kotką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek 01
co z kotką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek 01
co z kotką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek 01
co z kotką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
mało je, ale pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak pozwolisz jej umrzeć śmiercią głodową? serca nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
karmię miksowanym mięsem i poję glukozą mam serce ale ona jeszcze chodzi i własnie weszła do mojego pokoju... jak będzie całkiem źle, wet jest pod telefonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Boże ,to młoda kicia.Bardzo współczuję.tak bądz przy niej cały czas. Wiesz co Ci powiem.Miałam kedys pieska Rak odbytu.Weterynarz uspić.Tak zrobiłam.Nie walczyłam o niego.Do końca zycia będę miała wyrzuty sumienia. Trzymaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję mam nadzieję, że moja Grubcia jeszcze długo pożyje i pozostale też dożyją późnej starości w zdrowiu współczuje bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×