alkohol na impreze

Przede wszystkim te alkohole muszą być odpowiedniej jakości. Picie kiepskich wódek kończyło się dla mnie kacem. Powiedzmy, że od blisko roku piję wyłącznie Gutt Pure Vodka i nigdy nie mam problemów drugiego dnia. Nie wiem czy chodzi o smak, o delikatność, ale po prostu nie zdycham po imprezie bez względu na ilość wódki....

ja osobiście nie przepadam za takimi mocnymi trunkami. Wole jakieś dobre piwo z regionalnego browaru. Ostatnio z narzeczonym na wszystkie imprezy zamawiamy piwo od Pilsweizera http://pilsweizer.com/sklep-internetowy/. Naprawdę warto spróbować, jeśli nie jesteście fanami najtańszych piw marketowych.

Mało pijemy alkoholu, ale jeśli już, to zazwyczaj to jest pieprzówka, do cieżkostrawnego jedzenia. Chodzi o Pepper Vodka. Oczywiście w rozsądnych ilościach - po dwie pięćdziesiątki i tyle. I naprawdę akurat po tym czuję się drugiego dnia lepiej - nie mam takich rewelacji żołądkowych. A mam wrażenie, że u mnie nawet byle co wystarczy do takiego efektu.

Najczęściej piję pieprzówkę - Pepper Vodka. Z reguły do ciężkostrawnego jedzenia. Średnio widzę w tym miejscu inne opcje, inne alkohole. Ogólnie nie przepadam za nimi, ale akurat ten rzeczywiście przyjemnie smakuje. Np. wódki, która pali w gardło kompletnie nie trawię.

Juz sie reklamy posypały... Ja zawsze pije wodke jedną ulubioną - Stock. Zawsze moi znajomi ją piją i ja tez na kazdej imprezie. Cena 26 zl za 0.5 litra wiec niedrogo ale juz troche lepsze niz np Zubrowka ktora bodajże za 0.5 l kosztuje 20 zl i w smaku jak dla mnie jest taka ostra, czuc po prostu spirytus i na drugi dzien kac masakryczny, z buzi smierdzi tym spirytusem. Po Stocku tez zawsze miewam kaca ale nie tak ostrego, niemniej bardziej polecam Stocka bo smak ma neutralny i dobrze "wchodzi" :) A z tych ekskluzywnych wodek to raz tylko mialam okazje wypic Wodka Monopolowa, tak sie nazywala, czulam jakby to byla woda mineralna a pozniej taki przyjemny wir w gardle,ciezko to opisac ale bardzo dobra wodka w zyciu takiej pozniej nie pilam bo jest podobno bardzo droga jak na drugi dzien sprawdzilam w internecie cene. Ale jak ktos bogaty to sobie moze pozwolic ;D