Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Nam wychodzą baranki - kiedys juz była tu dyskusja na temat tego znaku zodiaku :) Wiekszosc stwierdziła, że to uparciuchy i ciezkie charakterki ale cóż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam brzucha :( najważniejsze ze wiem ze dzidzia tam jest a na brzuszek przyjdzie pora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane lepiej baran niż bliźniak ;) Ja mam męża bliźniaka i wystarczą mi jego geny, bo jeszcze znak ten sam to juz za duzo ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilkaK ja tez w zasadzie nie mam. Tylko wieczorkami ael zwykle mi brzuszek wieczorkami wyskakiwal. Az się ciagle dotykam i sprawdzam czy w ogole tam ktoś mieszka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój P to lew a ja wodnik :) fajnie mam, co niedziele wchodzę w nowy tydzień , łatwo zapamiętać. Ty ANKA też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszka, mieszka kochana:) ja już swoja kruszynke widziałam 2 razy :) jeszcze mam brzuszki wyrosną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mam termin na 10.04, a moj chlop urodził sie 9.04 - tez baran... także jak sie wda w tatusia, to ciezki bedzie mój żywot ;] dlatego licze na dziewczynke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BOSKA a może urodzisz 9 i razem urodziny będą obchodzić :) u mnie w rodzinie są takie przypadki że 2 ciocie urodziły w swoje urodziny :) ja nie urodzę ani w swoje ani w meża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej pory szczerze nie polubiłam żadnego barana, a wręcz nie lubię... widać tak miało być, że przyjdzie mi w końcu jakiegoś polubić, a nawet pokochać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i moj Z. jestesmy skorpionami :D na razie jest ok, chociaz już sie odzywaja charakterki :D tylko ja nauczylam sie isc na kompromis :) tyle dobrze, bo jedno i drugie chce dominować ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto wie :P ostatnio wlasnie smialam sie z niego, że jak wypadnie w jego urodziny, to bedzie miał od razu prezent :) a pozniej dobijałam go, że o nim wtedy goście zapomną, bo bedzie liczyła sie dzidzia :P to stwierdził, że lepiej by było jakby dzidzia poczekała :P hehe (chytry na prezenty :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boska a to dobre jest ;) A tak niedość że prezentu by nie dostal to jeszcze wodke gosciom musialby stawiac ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zauwazylam ze rano brzuch jest plaski a pozniej wyglada na 5 miesiac :) zrobie foto. zauwazylam ze jest to zalezne od tego czy chodze bo dzis leze w lozku do teraz i jest plaski a przez ostatnie dni sie ruszalam i zaraz po sniadaniu puchnal :) mam problem taki, az glupio mowic, ale mam zakaz sexu przez plamienie jakie mialam, nie wiem czy dotyczy to kazdego rodzaju sexu czy tylko penetracji czlonka bo... mi chyba za badzo brakuje przytulanek bo miewam sny erotyczne i.budzi mnie orgazm! po prostu dostaje go przez sen i nie wiem czy to tez moze zaszkodzic mojemu Fasolinowi. w ogole to chcecie znac plec? my z poczatku nie chcielismy teraz maz nie chce a ja nie wiem... czuje dziewczynke i mowie mojemu malzowi ze na USG prenalnym bedzie widac chyba ze kiepsko sie ulozy a jak nie na tym w 12 tyg to na tym w 20 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa co do barana to ja juz mam jednego :p maz uparty zodiakalnie a ja z charakteru :) tyle ze ja mialam OM 13 lipca termin mam 18 kwietnia a ktoras dziewczyna miala tez OM13 a termin porodu chyba dzien wczesniej albo pozniej jak ja. Ale to juz chyba kolejny znak zodiaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anecka nie martw sie, nie zaszkodzi fasolce :) lekarzowi chodziło o penetracje, inne pieszczoty nie zaszkodzą :) ja juz wczesniej pisałam, że czekam z nieciepliwoscią na poznanie płci i licze na dziewczynke :) skoro mąż nie chce wiedziec, to nie musisz mu mówic :) niech ma niespodzianke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anecka zazdroszcze Ci tego libido! :) Myślę, że chodzi o penetrację ale z orgazmem też ostrożnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miewalam tak jak stawalam sie kobieta i miewam tak teraz a z przykroscia stwierdzam, ze ogolnie libido mam slabe i z orgazmami podczas sexu klasycznego u mnie tez slabo. A teraz nakrecona chodze :D moze sie cos zmieni po ciazy... a jednak jest duzo watkow na ten temat i dziewczyny pisza ze nalezy zglosic lekarzowi zeby jakies leki przeciwskurczowe zastosowal :/ w sumie to po "tak upojnej nocy" :D boli mnie pozniej brzuch. Zazyje magnezu wiecej, ale mam nadzieje, ze po 12 tyg bede mogla sie przytulac bo zwariuje jakbym tak do konca ciazy w celibacie zyla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej niedzielnie :) U mnie z cerą teraz różnie bywa. W tym momencie nie jest nawet chyba najgorzej. Z włosami ok. Za jakiś czas mam nadzieję będzie w tych sprawach jeszcze lepiej :) karcia, aniagra - ładne brzuszki :D mój podobny rozmiarem, też rośnie i powoli nie pozostawia złudzeń co do mojego stanu ;) Już niedługo wszystkie się doczekamy tej najbardziej widocznej oznaki ciąży. Powoli też ustępują mdłości i wymioty. Robi się zdecydowanie lepiej niż było. Ale to chyba nic dziwnego, w końcu zbliżamy się do drugiego trymestru (mojego zdecydowanie ulubionego ;)) aneckaaa - u mnie taka sytuacja jak u Ciebie, OM 13 lipca i TP na 18 kwietnia :) (potwierdzone przez usg, wcześniej myślałam, że może owulacja była dzień lub dwa później, ale jednak tym razem cykl książkowy się zdarzył). Co do płci - czekam z niecierpliwością, żeby się dowiedzieć co tam rośnie w brzucholku. Może wtedy będzie nam łatwiej imię wybrać. Raczej się jednak nie nastawiam, że poznam płeć podczas następnego usg. Bardzo rzadko udaje się to określić na tym etapie. Sprzęt i specjalista muszą być naprawdę wysokiej klasy. No i łatwiej teraz wskazać chłopca - z taką opinią zetknęłam się już kilka razy . W poprzedniej ciąży o córeczce dowiedzieliśmy się w 17tc :) Zobaczymy jak teraz będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny nie mam nawet kiedy napisać i wszystkiego przeczytać. mój mały bardzo mało śpi i daje mi bardo w kość, za 2 tyg. wracam do pracy z macierzyńskiego i nawet nic nie odpoczełam. Ile popracuje to sie okaże. U mnie to już 10 tc. 26 mam wizyte i moze już coś zobaczę. Wyniki wszystkie mam dobre, mam też przeciwciała na tokso. wspominałyście gdzieś o nacinaniu krocza, no niestety przeszłam to na własnej skórze. Podczas porodu sie tego nie czuje jak Cię nacinają ale goi się to bardzo długo. Mi prawie 7 tyg. goiły się rany no i do tej pory piękna blizna. Ale myślę ze bez tego nie dałabym rady urodzić. W moim przypadku było jeszcze tak że nie tylko mnie nacieli ale nawet lekarz pomógł w wyduszeniu dziecka. Tak więc bardzo boje sie 2 porodu. Ale nikogo nie chce straszyć. Dziewczyny które będziecie pierwszy raz rodzić nie bójcie sie, nie wiecie co Was czeka więc nie ma takiego strachu. Brzuszka u mnie jeszcze nie widać chyba że ten z sadełkiem po ciąży. W 1 ciąży brzuch był u mnie zauważalny w 4 mc. Cera jak to w ciąży na razie bardzo ładna. Włosy teraz to już super. Bo po ciąży wychodziły garściami. Mój mąż też baran i niestety sprawdza się że uparty. ale się rozpisałam ale tak rzadko mam okazje. Miłego dnia dziewczyny i trzymacie się zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny nie mam nawet kiedy napisać i wszystkiego przeczytać. mój mały bardzo mało śpi i daje mi bardo w kość, za 2 tyg. wracam do pracy z macierzyńskiego i nawet nic nie odpoczełam. Ile popracuje to sie okaże. U mnie to już 10 tc. 26 mam wizyte i moze już coś zobaczę. Wyniki wszystkie mam dobre, mam też przeciwciała na tokso. wspominałyście gdzieś o nacinaniu krocza, no niestety przeszłam to na własnej skórze. Podczas porodu sie tego nie czuje jak Cię nacinają ale goi się to bardzo długo. Mi prawie 7 tyg. goiły się rany no i do tej pory piękna blizna. Ale myślę ze bez tego nie dałabym rady urodzić. W moim przypadku było jeszcze tak że nie tylko mnie nacieli ale nawet lekarz pomógł w wyduszeniu dziecka. Tak więc bardzo boje sie 2 porodu. Ale nikogo nie chce straszyć. Dziewczyny które będziecie pierwszy raz rodzić nie bójcie sie, nie wiecie co Was czeka więc nie ma takiego strachu. Brzuszka u mnie jeszcze nie widać chyba że ten z sadełkiem po ciąży. W 1 ciąży brzuch był u mnie zauważalny w 4 mc. Cera jak to w ciąży na razie bardzo ładna. Włosy teraz to już super. Bo po ciąży wychodziły garściami. Mój mąż też baran i niestety sprawdza się że uparty. ale się rozpisałam ale tak rzadko mam okazje. Miłego dnia dziewczyny i trzymacie się zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny nie mam nawet kiedy napisać i wszystkiego przeczytać. mój mały bardzo mało śpi i daje mi bardo w kość, za 2 tyg. wracam do pracy z macierzyńskiego i nawet nic nie odpoczełam. Ile popracuje to sie okaże. U mnie to już 10 tc. 26 mam wizyte i moze już coś zobaczę. Wyniki wszystkie mam dobre, mam też przeciwciała na tokso. wspominałyście gdzieś o nacinaniu krocza, no niestety przeszłam to na własnej skórze. Podczas porodu sie tego nie czuje jak Cię nacinają ale goi się to bardzo długo. Mi prawie 7 tyg. goiły się rany no i do tej pory piękna blizna. Ale myślę ze bez tego nie dałabym rady urodzić. W moim przypadku było jeszcze tak że nie tylko mnie nacieli ale nawet lekarz pomógł w wyduszeniu dziecka. Tak więc bardzo boje sie 2 porodu. Ale nikogo nie chce straszyć. Dziewczyny które będziecie pierwszy raz rodzić nie bójcie sie, nie wiecie co Was czeka więc nie ma takiego strachu. Brzuszka u mnie jeszcze nie widać chyba że ten z sadełkiem po ciąży. W 1 ciąży brzuch był u mnie zauważalny w 4 mc. Cera jak to w ciąży na razie bardzo ładna. Włosy teraz to już super. Bo po ciąży wychodziły garściami. Mój mąż też baran i niestety sprawdza się że uparty. ale się rozpisałam ale tak rzadko mam okazje. Miłego dnia dziewczyny i trzymacie się zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wróciłam z nad jeziora teraz mam mega pełną lodówkę, zamrażalkę i szafki. Nie wspomnę o soczkach, mam ich chyba ze 20 a to wszystko upominki od znajomych z wakacji :) KLARA współczuje porodu :(, niezbyt ciekawie ... a nie myślałyscie czasem o znieczuleniu zewnątrzoponowyn???? może któraś takie miała i sie wypowie???? U nas jest gaz rozweselający na porodówce ale słyszałam że wcale nie działa a mówi wam coś - syndrom wicia gniazda???? podobno w pewnym etapie ma go kobieta w ciąży.... u nas ma go mój mąż :D od prawie 12 lat ładuje swoje sprzęty, jakieś śrubokręty do szafy w przedpokoju a od wczoraj w niej sprząta bo mówi że teraz będzie potrzebne miejsce :) rozwozi to go garażu, wynosi do piwnicy no masakra, aż śmiać mi sie chce a jaką rozmowę kiedyś słyszałam :D:D:D siedział z 2 kumplami [bylismy nad jeziorem] i rozmawiali na temat dziecięcego pokoju :D, nie wiedziałam ze faceci tym sie interesują :D stwierdzili ze na ubranka najlepsza jest komoda bo małe ubranka fajnie sie wkłada do szuflad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż chyba za bardzo ;) przedpokój też przerabiał pod kontem dziecka, tzn mielismy tapety a teraz pomalował bo stwierdził ze jak czasem sie zrobi jakis ślad od kółek z wózka to łatwiej to będzie poprawić. Będzie można pomalować znowu a nie zdzierać a potem nakładać nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale fakt, chłop sie bardzo wszystkim przejmuje i teraz chce jak najlepiej staralismy sie 2,5 roku , nie wychodziło, popadalismy wręcz w depresja wiec jak sie wreszcie udało to szaleje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilkaK. ja nie uważam mojego porodu za straszny. w 4 godz od przyjazdu na porodówkę urodziłam. było z przygodami ale nie było strasznie. nad znieczuleniem sie nie zastanawiałam za drogi interes i przeraza mnie igła w kręgosłup. u nas tez jest gaz ale tez nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KLARA widocznie coś źle przeczytałam, wybacz ja sie igieł raczej nie boję i zastanawiam sie nad znieczuleniem właśnie. Mam jeszcze dużo czasu wiec jeszcze pomyślę nad tym idę z psem na spacer do jutra moje drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja właśnie z mężem wróciłam z kościoła i dalej leżymy, wchłonęłam pomarancza i nektarynkę :) Coś wam powiem, od lat przyzwyczaiłam sie chodzić "na wdechu" to znaczy ze wiągniętym brzuchem i teraz jest mi ciężko się przestawić żeby nie wciągać bo to chyba niezbyt dobre dla malego.. No i w wyniku tego mam taki dyskomfort jak puszczam brzuch to sam wraca na pozycję wciągniętego... Nie umiem sie przestawić hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×