Dobry foograf i kamerzysta, jak szukać, czym się kierować?

Wytłumaczcie mi proszę w jaki sposób ksiądz może ocenić pracę fotografa. Ksiądz ma styczność z młodą parą i fotografem tylko w trakcie ceremoni, to skąd może znać efekty kilkugodzinnej pracy fotografa? Chyba że młda para po ślubie lata z albumem po księżach i się nimi chwali, ale ja jeszcze takiego przypadku nie znałam :P

a jakie to ma znaczenie kto i kogo poleca?moja teściowa polecała mi wiele sal na wesele a tych polecanych wybrałam tę która mi sie podobała

tu nie chodzi o polecanie tylko w WSKAZANIE przez księdza tego właściwego fotografa, jak to okazuje się niektórzy mają w zwyczaju ;]

fajne zdjęcia, fajne teksty, http://fototarnow.blogspot.com/

Czytałam wiele w tym temacie wypowiedzi i jestem w szoku. autorko to już rozumiem że według ciebie ksiądz to taki facet co jest zamknięty w pomieszczeniu na cztery zamki i wychodzi tylko na mszę głosić wiarę. Nie ma rodziny, przyjaciół i znajomych. Ksiądz to według ciebie też facet co nie ma prawa na niczym się znać i nie umie ocenić co jest ładne a co brzydkie. Jestem bardzo ciekawa gdzie mieszkasz i jakie masz swoje towarzystwo. Mormonie miałam do ciebie nie odpisywać bo brzydzę się bezmózgowcami. Wytłumacz mi czym według ciebie różni się polecenie od wskazania i pokaż tą wypowiedź gdzie jest to WSKAZANIE.

Nie ważne skąd macie namiary na fotografa czy kamerzystę. Możecie sami znaleźć w necie, dostać od kolegi, koleżanki, czy nawet od księdza. Ja polecam Młodym dokonać wyboru na podstawie swojej oceny dokonań. Gusta są różne i to co może mi się podobać, niekoniecznie musi się podobać innym. Obraźliwym i prowokującym wypowiedziom mówię stanowcze: NIE

polecam ekipę z toyou.pl :)

Ruda przecież te niby ślubne zdjęcia to są istne horrorki. Czy tak według ciebie mają wyglądać pamiątkowe zdjęcia ślubne??

Witam rozemocjonowanych forumowiczów. Najgorszy wybór jakiego możemy dokonać to sugerowanie się dobrymi radami z internetu. Oglądanie zdjęć w necie i ich ocenianie ich- to kiepski pomysł. Monitory komputerowe z uwagi na bardzo kiepskie parametry obrazu są najgorszym doradcą. Zdjęcia należy oceniać tylko bezpośrednio na papierze fotograficznym!!! bez doradców patrzących z boku i w ostatecznej wersji. Fotografowie chcąc uniknąć kompromitacji odsuwają pary młode na dalszy plan, no i mamy piękne plenery z mostami i innymi bzdetami jako główny motyw. Wystarczy sobie wyobrazić sobie tylko brak tego dodatku( należy sobie wyobrazić brak tego tła) i już wiemy ile warta jest ta fotografia. Płacz jest kwestią czasu. Wczoraj Gazeta W. opublikowała najnowsze badania na nauczycielch, którzy oceniali dwoje uczniów z 2 fotografii. Wyszło z tego, że żaden z tych nauczycieli nie zauważył, że tematem dwóch różnych fotek to ta sama osoba!!! Reasumując- człowiek ,widz oglądając tzw. zdjęcia plenerowe nie zwraca żadnej uwagi na ludzi ich emocje, wygląd, sukienkę, kwiaty itp. Taka jest natura ludzkiego mózgu. Tą samą naturę wykorzystują"Magicy", ale tego możemy się dowiedzieć zadając kilka pytań co do obejrzanych zdjęć i...- ludze są w szoku-, bo wydawało im się, że mają podzielność uwagi. Stąd mamy wpadki, że zamiast pamiątki mamy totalną katastrofę. Pamiątka to znaczy z miejsca gdzie mieliśmy wesele, a nie z miejsca, w którym byśmy chcieli aby było!!!Zwykłe pocztówki, możemy kupić za grosze byle gdzie i jeszcze często ciekawsze od naszych .Taki przykład miałem niedawno, gdzie moi znajomi ( już para młoda) była załamana, bo ich na własnych zdjęciach plenerowych nie było. No ale czasu nie da się cofnąć:( W chwili obecnej jest popularna nowomoda, gdzie fotografowie piorą nasze umysły swoimi blogami, gdzie dowolnie się lansują, a ogłupiały czytelnik-widz przyjmuje to jak świętą prawdę. Dochodzi do tego następny lep-że jest młody , ze świetnym sprzętem, obiektywami i nie wiadomo co jeszcze, historią wykonanych prac, przepiękne- a jakie zagraniczne plenery ho ho!!!. Katastrofa już wisi w powietrzu. Aby mieć wyrobione zdanie to wymagać należy od fotografa prezentacji na papierze i wyobrażenie sobie jaką będą mieli również pamiątkę z Waszego wesela najbliżsi o ile zechcecie się z nimi podzielić fotografiami. Wasi bliscy Was oczekują na fotografiach. Oto powinnyście drogie panie zabiegać. Poziom fotografów tzw. "Lanserów"- ci są najbardziej porządani- generuje dla nich największą i łatwą kasę, jest wprostproporcjonalny do ogólnego poziomu oświaty i edukacji. Wystarczy zobaczyć w rocznikach statystycznych GUS-u.Wcisną Wam kit-oczywiście za resztę Waszych pieniędzy- i wyciągną na daleki plener, abyście mogły Oczarowywać pracami innych. Ale tych z odrobiną oleju nie zachwycicie. Ci "wyedukowani"- najgłośniej- wykpiewają i z tą samą siłą doradzają kogo należy zamawiać na ślub. Ja to nazywam :towarzystwem wzajemnej adoracji". Dlatego najwięcej jest rozczarowań z tych tzw. 'najlepszych' Gdybym To ja się chajtał to mam swój sposób na to czy ktoś jest warty uwagi. Wystarczy takiemu delikwentoi- artyście zaproponować, że chcecie również mieć zdjęcia na kliszy, a w tym jeszcze że na prawdziwej klasycznej czarno- białej. Jak pada odpowiedź że to jest nie modne, że nie- to powinne włączyć się czerwone światło,aby uważać- kolejny zdolny przed nami. Dobrych fotografów trzeba samemu szukać i nikogo nie słuchać!!!. Ostatnio wyczytałem ,w starej książce,że: "Fotgrafia nie kłamie, ale każdy kłamca może być fotografem" Pozdrawiam i życzę przyszłym państwu młodym wszystkiego dobrego.

BARDZO DOBRZE NAPISANE Gdybym coś takiego przeczytał przed moim ślubem to bym wiedział jak szukać fotografa. A tak masa kasy poszła w błoto a zdjęcia głęboko do szafy. W pracy kumple chwalili zdjęcia gdy im je przy mnie pokazywałem a za moimi plecami się z nich śmieli. Moja żona była zachwycona zdjęciami do momentu gdy siostra powiedziała co o nich sadzi. Była straszna draka ale siostra miała racje.

Kamerzystę najlepiej sobie wybrać na www.kamerzysci.pl to chyba najlepsza wyszukiwarka kamerzystów

a romek opolska to znany na kefe foto ziutek urażony i niespełniony

gnom kafe - dał byś już spokój ty prymitywie, bo te twoje teksty są extra daremne i tak czytelne, że aż żal, to obraza dla inteligencji