Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SmutnaMłodaMama7361297308124.

Czy jest to normalne,że facet tak może się zmienić po urodzeniu się dziecka?

Polecane posty

Gość SmutnaMłodaMama7361297308124.
Więc tak ,Tata jego nie żyje,mama jest za granica,przyjeżdża we Wrzesniu.Moja mama,nie chce sie w nas wtracac,zapewne widzi z daleka co sie dzieje,ale nie chce jej w to wtracac,ma dosc swoich problemow i uwierzcie mi nie byle jakich.Tez ma dzieci w wieku szkolnym podstawowym,a moj Ojciec się mna nie interesuje i nie interesowal.Stad moze moje podejscie,nie chce tego samego dla Niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl o sobie - tak jak wcześniej napisałam wywal go z domu albo sama gdzieś wyjedź ( do przyjaciółki, rodziny). niech facet się nad sobą zastanowi. musisz zakończyć obecną sytuację. chyba nie chcesz aby twoje dziecko miało ojca damskiego boksera? on popchnął Cię jak miałaś dziecko na rękach. świnia. aż nie chce mi się wierzyć, że masz wątpliwości jak się zachować. musisz to przerwać i postawić ultimatum - albo facet się zmieni albo koniec i walczymy od dupka o alimenty. przepraszam za dosadność ale masz 26 lat, jesteś matką i nie pakuj się w bagno. facet musi iść na terapię. nigdy wcześniej nie był agresywny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie dziwna i trudna sytuacja nie chce mi sie wierzyc z etak sie mogl zmienic po porodzie.przeciez powinien byc dumny ze ma dziecko skoro tak dbał o ciebie gdy byłas w ciąży.wydaje mi sie ze jemu o cos chodzi koleś ma jakis problem i wie o tym a wyładowuje sie na tobie alebo ma kogos na boku sorki ale niekumam kolesia szkoda tylko ciebie i dziecka.jezeli to sie nie zmieni zostaw go dziewczyno szkoda ciebie i dziecka powinna sie cieszyc dzieciątkiem a nie zyc w strachu czy znowi cie uderzy albo nie daj boże stanie sie krzywda dziecku. masz chyba rodzine rodzców kogos kto ci pomoże.nie patzr na toco ludzie powiedza na wstyd bo nie masz sie czego wstydzic to on powinien ze jest takim frajerem i chamem.tu nie ma sie co zastanawiac moja droga mysl o dziecku.bo wiele kobiet jest stłamonych pozwala na takie cos tłumaczy to sobie ze sie zmieni ze ma gorszy dzien i tak miajaja lata i coraz bardziej sie kobieta pogrąża nie ma siły odejść,NIE POZWÓL NA TO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokooij
Ja bym wolała żeby moje dziecko nie miało ojca niż miało ojca sadystę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podoba SYTUCJA mnie spotkał
weź jutro usiądź włącz nagranie w telefonie i powozmaiaj z partnerem i w czasie nagrania pytaj, dlaczego cię wyzywa dlaczego biję czemu to robi ..po rozmowie powiedz że dajesz mu 2 godz na spakowanie albo ty wychodzisz i dziecko zabierasz. jeżeli nie odejdzie pakujesz się dzwonisz po kogoś z nagraniem rozmowy i mówisz swojemu że to koniec bo ty workiem treningowym być nie chcesz a nie wesz czy później nie skrzywdzi dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokooij
Odejdź od niego i zobacz jak się sprawy potoczą. może będzie próbował się zmienić- ale nie wracaj zbyt szybko. najpierw terapia, ograniczone zaufanie. Jeśli natomiast nie wykaże żadnych chęci- to w ogóle jest nic nie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpodpodp
Autorko sądze po Twoich wypowiedziach ,że co by się nie działo i ile razy jeszcze Cie partner uderzy lub wyzwie to i tak nie dojdziesz do prostych wniosków(tych co wszyscy Ci na forum piszą) i nadal będziesz tkwiła w tym chorym układzie...Ty będziesz cierpiętnica,a dziecko ofiarą ....facet jest niedojrzały i niezrównoważony - spakuj jego lub Was - może się otrząśnie,zrozumie i zmieni (szanse jednak są niewielkie),ewentualnie jak koleżanki radzą terapia,ale wątpie żeby taki "Macho" się n nią udał!Mój Mąż pracuje od 7 do 18 wraca o 18.30/19.00 i jest naprawdę zmęczony,a jeszcze pobawi się z Małą,razem ją kąpiemy,ok 23 daje jej butle i przed wyjściem do pracy również (czyli tak ok 6), śpi ze mną w sypialni, a nie np na piętrze gdzie na pewno nie słyszał by Małej....nie jesteśmy idealni ale szanujemy siebie nawzajem jak również swoją pracę - wnioski nasuwają się same..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMłodaMama7361297308124.
Ja mam Kochani dopiero od lipca dziesiątego 20 lat...Moja Kochaną córeczke urodzialm.majac lat 19.Mloda i naiwna by ktos powiedzial,ale wszystko bylo spoko,do pewnego czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podoba SYTUCJA mnie spotkał
bo jak na razie to twój facet myśli że może wszystko a ty i tak będziesz u jego stóp tak za przeproszeniem, bo myśli że uderze wyzwę a ona i tak będzie i będzie robić co zechcę. i czas to zmienić pokaż mu gdzie jego miejsce i udowodnij mu że twarda z ciebie babka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no,jak tak dalej
Co sie proukujecie,ona i tak od niego nie odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMłodaMama7361297308124.
Weekend przeczekam ,i tyle.Gdyby to dało dojsc sie do jakiegokolwiek slowa,a on oddalil sie ode mnie strasznie.Wszystko latwo pisac,lecz gdy sie w tym bagnie znajduje nie jest tak prosto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokooij
To że jesteś młoda nie ma tu znaczenia. Zdarzają się frajerzy którzy nie szanują swoich partnerek- i wiek tu nie ma nic do rzeczy. Masz dziewczyno 20 lat- całe życie przed Tobą. nie chcesz chyba tkwić w tym chorym układzie, codziennie obawiać się o to, co Was spotka. Możesz to urwać i przestać pogłębiać swoją traumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę, że własna matka Ci nie pomoże. Przecież masz jakąś rodzinę . Ciocię, dobrą przyjaciółkę? Jeśli nie to , przecież są organizacje pomagające kobietom w takiej sytuacji. Wystąp do sądu po alimenty - nie chce zajmować się córką to niech chociaż łoży na nią. Nie możesz tkwić w patologii bo masz dziecko! chyba nie chcesz usłyszeć , że zmarnowałaś jej dzieciństwo. teraz jest malutka ale kiedyś dorośnie i wyrzuci Ci , że nie odeszłaś od jej ojca. jak można żyć z kimś kogo się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMłodaMama7361297308124.
Nie chcę awantur,wiec gdy wyjdzie do pracy ,po pracy mnie nie bedzie.Wie gdzie mnie szukac,wiec sam w ten sposob zadecyduje...I w dupie mam jego pieniądze,i tak nic z nich nie mam.Na urodziny marnych życzen nie zlozyl,wiec szkoda pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podoba SYTUCJA mnie spotkał
jeżelinie chcesz odejśc to po każdym incydencie dzwoń do jego rodziców co robi ..postaw mu się zagroźmu że wszystko nagrywasz i że poddasz się obdukcji..bądź twarda i mów co znowu chcesz wyzwyać prosze a ja wszystko nagram , chcesz uderzyć proszę bardzo bedę miała dowód na policji... nękaj go tak.i każdego dnia mów mu //co dziś znowu będziesz bił i wyzywał/ zagraj w jego grę a później mu powiedz robię z tobą to co ty ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekend przeczekasz ?? i co myślisz, że się zmieni. wybacz ( przepraszam Cię za dosadność ) ale głupia gęś z Ciebie. Uczepiłaś się tego faceta i będziesz go żebrać o uwagę. facet to damski bokser - wyszło to w momencie kiedy potrzebujesz najbardziej jego wsparcia. marnujesz życie sobie i dziecku - wierz mi , że widziałam kilka takich przypadków. później rodzą się kolejne dzieci, facet jest co raz bardziej sfrustrowany zaczyna pić i bić - również dzieci a w niedzielę wszyscy zgodnie do kościoła. weź się opamiętaj. jesteś młoda a mówisz jak osoba, która życie już przegrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMłodaMama7361297308124.
Przeciez mowie,że Jego Tata nie żyje,a Mama za granicą,wiec nie ma mowy o takim wyjsciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest błąd - ona ma Ci płacić pieniądze na dziecko. to jest jego psi obowiązek. ty możesz sobie mieć jego pieniądze gdzie chcesz. one mają być na dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMłodaMama7361297308124.
Tak się otóż czuję,jakbym je przegrała.Nie chodzi tu o nic,jak o to że nie ma się kogo wesprzec,Przyjaciele sie odwrolili od kiedy mam dziecko(Tacy wlasnie są przyjaciele.)A rodzina,w ogole sie nie zjawila jak Mala przyszla na swiat.Mama jak wspomnialam nie chce nam sie wpier*** w sprawy,a Ojciec ...już pisałam jaki jest Ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokooij
Nikt nie mówi, że będzie łatwo. ale cokolwiek was spotka lepszym będzie od tego agresywnego palanta. 'Mama nie da Tobie nawet kawałka dachu nad głową?? opowiedz jej o wszystkim- z pewnością nie wywali Cię na bruk. A jeśli nawet to sa chociażby domy samotnej matki. może nie jest to żadna przyjemność, ale dla dziecka, i Ciebie też, z pewnością lepsza opcja niż przebywanie pod jednym dachem z tym niezrównoważonym gościem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu nie rozumiem tego... nie obraź się ale jesteś młodziutka i sama potrzebujesz jeszcze "wychowania". Co to za matka? Pisałaś, że masz rodzeństwo ale przecież ty też potrzebujesz jej uwagi. Nic Ci nie pomaga przy córce? Jeśli widzi co się dzieje między tobą a partnerem i nie reaguje to... szkoda komentować. Ja znam matki , które widząc , że ktoś roni krzywdę ich dziecku to są w stanie zakasać rękawy i pogonić największego bydlaka. Szczerze Ci współczuję. Może poszukaj w internecie informacji na temat organizacji pomocy samotnym matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, smutna! Wybralas sobie najgorsza droge ze wszystkich. Co to ma znaczyc ''nie chce zeby corka nie miala taty''? Czyli wolisz aby dorastala w poczuciu i przekonaniu, ze jej ojciec nie nawidzi mamy? Zeby patrzyla na to co sie miedzy Wami dzieje i doznawala traum i urazow? Powiem Ci cos. Nie jest mi to obce. Sama urodzilam synka miesiac przed dziewietnastymi urodzinami. Zostalam sama z ''problemem'' bo tatusia przeroslo. Dasz sobie rade! Odejdz od niego jesli Cie traktuje w ten sposob, a uwierz mi, lepiej nie bedzie. Podaj go o alimenty jesli nie masz pieniedzy na dziecko. Dziecko kosztuje, jedzenie kosztuje, ubranka, zabawki takze. Nie wspominajac juz o lekarstwach. Na poczatku zawsze jest ciezko. Ale my, kobiety, matki, mamy ta sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMłodaMama7361297308124.
Pewnie,że jestem u niej mile widziana.Idę spac,jestem zmeczona i mam na dzisiaj dosc,odezwe sie jutro co i jakie sa moje przemyskenia. Dziekuje za rady.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ! widzę, że z osobą powyżej mamy podobny sposób myślenia :) skoro kilka osób pisze to samo to nie mylimy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokooij
to jak jesteś mile widziana to tym bardziej pakuj się i zmykaj. brnięcia w to wszystko nie ma najmniejszego sensu. zaszkodzisz tylko sobie i dziecku. to nie koniec świata. pozbierasz się i będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro jesteś mile widziana to chyba wiesz już co powinnaś zrobić. życzę Ci siły i mądrych życiowych decyzji - pamiętaj o córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podoba SYTUCJA mnie spotkał
to teraz ty zacznij mu grozić ze masz nagrane jak cie wyzywa...moja znajoma nie miałagdzie iśc i załatwiła sobie w domu samotnej matki, przez kilka dni nie dawała znaku życia tylko zostawiła list że odchodzi i ze skoro i tak go nic nie obchodzi to nie będzie go marwiło co się z nimi dzieję jak facet dowiedział się że nie ma jej u rodziny spanikował..po jakimś czasie się odezwała i powiedziała ze jest w domu smotnej matki i żal jej tylko ze dziecko musi tam byc bo tatuś woli bić jego mamę...nie wiem co dokładnie się stało ale niby zapowiedziała że wróci ale jedno wyzwisko i dziecka na oczy nie zobaczy ani jej a ona ma nagrania wszytskich wyzwisk. blefowała..mówiły jej kobietki by powiedziała że nagran mu nie pokaże i nie moze sunąc bo są pozostawione punkcie w którym przebywała.. znam dużo przypadków bo w taki domu pracuję, wiadomo facet nie wie co można i gdzie..ale uwierzy we wsztsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądraposzkodzie
Witam. Dziewczyno masz 20 lat i naprawdę życie przed Tobą. Byłam w takiej samej sytuacji i odeszłam tyle tylko że o wiele za późno. Mam 2 dzieci i nie żałuję swojego kroku. Dasz radę uwierz mi i uwierz w siebie. Tak samo myślałam że nie dam rady nie mam siły do życia itd. Teraz mam pracę mieszkanie i NOWEGO FACETA KTÓRY DAĆ O MNIE I PRZEDE WSZYSTKIM O MOJE DZIECI. Widzisz wystarczy uwierzyć w siebie. Byłam u psychologa i powiedział mi że dzieci będęc szczęśliwe same ze mną niż z ojcem i oglądając przemoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMłodaMama7361297308124
Witam ponownie...jestem u mamy od kilku godzin,mała daje mi w dupe od kilku dni ,caly czas sie zastanawiam co dalej bedzie.Dzis poszedł na noc,ciekawa jestem jak bedzie rano,gdy nas nie bedzie...nie daleko mieszkamy od siebie.PECH,czy szczescie...sama nie wiem.Pewnie nawet nie zauważy i odetchnie z ulgą,że wkońcu może się wyspać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×