Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutny Rudzielecc

jak ratować miłość?

Polecane posty

po czesci? jednak mimo wszystko ma on dla mnie wartość... nie przekresliłam go tak samo jak nie skrzywdził mnie tak,ze patrzec na niego nie mogę/ tak naprawdę to może być wszystko-wszystko,albo nic. Ale ja chce się chyba przekonac o tym co może być. przez pewien czas po rozstaniu chciałam zgrywac twardzielkę,myślałam ze moja"siła"odsunie mnie od niego na tyle,że coś tam pojdzie w niepamięć i jakoś to będzie. widać z prawdziwym uczuciem nie da się tego zrobc... a szkoda,bo życie byłoby mniej skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację/ze to po cześci takie samo udręczanie,ale nie wiem co by się musialo stac w moim życiu żebym machneła na niego ręką juz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoliZZ
"widać z prawdziwym uczuciem nie da się tego zrobc..." z alkoholizmem podobnie co nie znaczy iż nie należy się tego leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoliZZ
a jakie są wasze laleczki woodo ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoliZZ
to walcz, tylko wiedz, iż nie ma walki bez ofiar :D Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Autorki.
Ale dlaczego tylko Ty masz walczyć? a gdzie jego chęci???? Ja bym poczekała jeszcze z tym, trochę czasu musi minąć, emocje trochę opadną i zobaczysz czy on sam wyciągnie do Ciebie rękę!! W końcu to on jest facet, czy nie?? Chcesz się sama podawać na tacy? chcesz zobaczyć czy on Cię kocha? to daj mu czas na przemyślenia. Jak zobaczy, że nie piszesz do niego pierwsza i pierwsza nie piszesz mu wierszy o miłości i tęsknocie, to może sam się zaniepokoi, że Cię stracił i zacznie walczyć. Trudno to inaczej sprawdzić. Znam takie pary, które rozstały się kiedyś na jakieś pół roku, a potem z hukiem do siebie wróciły i dziś już są po ślubie :) Czasem człowiek potrzebuje dłuższego czasu, by poznać siebie i to, czego chce, za czym tęskni. Jak coś jest w zasięgu, to się tego można nie dowiedzieć. Jeśli sam Ci powie, że tęskni i kocha Cię, to może zaproponuj mu terapię dla par, to może być taki warunek sprawdzający jego miłość. Myślę, że ma jakiś problem ze sobą i może nawet nie jest jego świadom, więc przydałby się psycholog, żeby go "poukładał" przed poważnym związkiem z przyszłością. Terapia jest dobra dla każdego, nie zaszkodzi nawet "zdrowemu", bo rozwija człowieka i jego związek :) mówię z własnego doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz do tej pory większe zainteresowanie wykazywał on. ja chciałam bardzo zdystansować żeby jak najmniej emocjonalnie do tego podchodzic. tu nie ma chyba ani recepty ani rady. I równiez myślę,że ma jakiś tam problem ze sobą,który niestety staje się blokada dla zdrowych relacji. obserwując jego zachowanie i reakcje on chyba jednak potrzebuje takiego utwierdzania,że własnie coś dla mnie znaczy,że to nie jest jakieś złudzenie,tylko że to prawdziwe uczucie. (dodam,że wychowywała go sama matka,kobieta namolna i męczaca choć o dobrym sercu..) no cóż piatek trzynastego jednak nie był dla mnie super dniem:) popłakałam sobie,posmuciłam,łzy wylałam...zycie. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×