Czy wszystkie rodziny żyją za 1-2 tysiące miesięcznie?

Mam 18 lat. Moja mama nigdy nie pracowała, pracował tylko tata. Przez wiele lat zarabiał nieco ponad tysiąc miesięcznie, potem 2,5 tysiąca, obecnie od jakiegoś czasu wcale nie pracuje. Te zarobki na nic nie starczały, więc ojciec ciągnął pieniądze od swojej matki i brata i nigdy nie oddawał, bo z czego? Na dodatek nabrał kredytów, które spłaca jego matka, czyli moja babcia. Ja otrzymywałam 50 zł kieszonkowego miesięcznie od babci z czego musiałam 30 zł wydać na doładowanie do telefonu. Jak chciałam pieniądze na coś innego to ojciec zaczynał na mnie krzyczeć, że skoro mam te 50 zł to powinno mi starczeć na wszystkie moje potrzeby. Matce nigdy nie pozwolił iść do pracy. Jak nie miałam kurtki czy butów na zimę to musiałam iść do brata ojca. Ojciec miał propozycje pracy za większe pieniądze,ale "on w delegacje nie będzie jeździł". Rodzice nigdy mi nic nie kupowali, dlatego zawsze w wakacje chodziłam do pracy, to co zarobiłam musiało starczeć na cały rok szkolny. Kiedyś nawet matka kazała mi trzymać zarobione pieniądze, bo być może nie będą mieli kasy, aby kupić mi podręczniki do szkoły. Jak na coś się skarżyłam to ojciec wyzywał mnie od głupich krzycząc, że "Wszystkie rodziny żyją za tysiąc zł miesięcznie!" a jak próbowałam mu uświadomić, że ojciec mojej koleżanki - marynarz zarabia 8 tys albo matka kolegi ma własną restaurację i zarabia 4 tys to ojciec wyśmiał mnie twierdząc, że jestem głupia, że w to wierzę. Powiedzcie - czy to prawda, że Wy wszyscy też tak żyjecie?

Wszyscy pewnie nie, gdybym mial rodzine to pewnie bym sie staral bardziej a tak zarabiam tylko 8100zl na reke, co mi nawet starcza.

kłamstwo :o

twoj stary to debil i nieudacznik rzuc ten dom w cholere bo inaczej zmarnujesz sobie zycie w jakim miescie mieszkasz?

mieszkam na Lubelszczyźnie, a co to ma do rzeczy?

Pewnie chce sprawdzić czy mieszkasz niedaleko, by Cię mógł przygarnąć pod swój dach i zapewnić finansowe bezpieczeństwo.

Moja matka zarabia 1800, jej maz 2200 wiec nie wszystkie Wiekszosc moich znajomych i sasiadow podobna sytuacja

i te 1800+2200 to i tak wcale nie jestesmy bogaczami, mojej kolezanki ojciec sam zarabia 4000.

Nie my żyjemy za 7, a twój ojciec niech się wżmie do roboty bo z jedne emerytury na starość nie wyżyją. Mamę wygoń do pracy, niech nie będzie od niego zależna!

Eric'sSon debilu jeden co tylko o jednym mysli pytalem bo w roznych miastach sa rozne koszty zycia nikogo nie przygarniam mam partnerke duuuzo mlodsza zarabiajaca sama na siebie

ja zarabialem mniej od swojej kobiety i mnie zostawila

Baron jak masz partnerkę dużo od niej młodszą to gratuluję

nie wszyscy tak zyja. ja mam 30 lat. 9 lat stazu w jednej firmie. studia byle jakie zaoczne i mam 3678zl miesiecznie na reke w normalnej firmie. dziekuje dobranoc

Baron, a niby jak mam rzucić ten dom? Gdzie pójdę? jak ojciec nawet chce , abym na studia dojeżdżała codzienie 60 km.

nie wstud ciaganac z babci emerytury i od brata, no niezly pasozyt

powinnaś robić ?