Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rita_001

Długie oczekiwanie na dziecko - temat dla wciąż nie poddających się :)

Polecane posty

Gość Rita_001

Witam wszystkich , którzy od lat oczekują na swoje pierwsze dziecko i jeszcze się nie poddali. Ja od kilku lat czekam i wciąż jeszcze wierzę. Otworzyłam ten wątek ponieważ na innych czułam się albo za stara albo nie bardzo pasująca do tematu albo obca. Mam nadzieję, że ten wątek będzie miejscem wsparcia dla wszystkich Wojowników, którzy nie zamierzają złożyć broni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Mam tu na mysli wszystkich, zarówno Kobiety jak i Mężczyzn. Myślę, że Ci ostatni mają opory z uzewnętrznianiem swoich emocji ale taka już męska natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Długie lata oczekiwania mogą zniechęcić, podciąć skrzydła, odebrać radość życia. Jednak chciałabym ze Wszystkimi oczekującymi tak jak ja podzielić się swoją nadzieją, wiarą i walką. Jestem dojrzałą kobietą i na portalach dla młodych kobiet, starających się kilka miesięcy czułam się obco. Kilka lat temu też byłam młoda :) ale czas płynie. Dlatego założyłam nowy temat dla dojrzałych Pań i Panów, którzy czekają na swoje pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rita a ile masz lat ile sie staracie? jestes moze po IUI lub ivf co jest przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Witaj Paula :) Cztery lata to naprawdę długo. Ja już 6 lat walczę czasem intensywniej czasem słabiej ale ciągle do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Powód podobno banalny - nie pękające pęcherzyki, czasami torbiele, dwie operacje z ich powodu. Jeden duży zrost przy jajniku. Hormony niby w normie - ale co to tak naprawdę znaczy? Wszystko zmienia się w czasie. Podchodziłam jeden raz do inseminacji bez rezultatu - pęcherzyk nie pękł pomimo leku na pęknięcie - oporna jestem na chemię :) Zarówni in vitro jak i inseminacja w moim przypadku nie wchodzą w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Paula a u Ciebie jaki powód ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rita_001 ka bym mimo wszystko próbowała dalej z IUI i moze warto zmienic gina i sie poradzic innego specjalisty ja zminilam lekarza gdyz poprzedni raczej dobrze i nie prawidłowo nas zdiagnozował i IUI przy tym lekarza byla zbędna takze w poniedzialek mam wizyte u nowego gina i od nowa nie poddaje sie jesszcze i jak by co napewno bede prubowac do 5 prób IUI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Co myślicie o rozmawianiu na temat naszych problemów na forum? Przyznam szczerze, że kiedy patrzę na swój wpis to jestem przerażona, że opowiadam gdzieś na jakimś forum obcym ludziom najbardziej osobiste sprawy? Czy też odczuwacie takie opory? Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumieć takich par
ileś lat desperacko starają się o dziecko.....bo tyle miłości w sobie mają....ble ble ble ale jakoś przez moment nie pomyślą o tych wszystkich dzieciakach kóre skazane są na nędzny los w domu dziecka.... no tak bo oni chcą mieć dziecko, ale swoje, ze swojej krwi i genów i wtedy będą je kochać..... dziecko, za wszelką cenę, za cenę setki badań, testów, sztucznych zapłodnień i cudów wianków....podczas gdy inne niechciane usychają w domach dziecka BRAWO !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę zrozumieć takich par a ciebie nikt nie pytal o zdanie dziekujemy za rady rita a ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Paula, ja po latach starań, wizyt u lekarzy, diagnoz ect, mogę powiedzieć, że trzeba bardziej zaufać własnemu organizmowi, posłuchac go, nie wierzyć we wszystko co mówią lekarze. W końcu mamy swój organizm do dyspozycji przez 24 godz. Teraz to ja lekarzowi mówię co mi jest, nawet bez usg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę zrozumieć takich par i jeszcze jedno jak nic na ten temat nie wiesz to sie nie wypowiadaj i to jest moja sprawa ile sie staram ile robie badan itd za SWOJE NIE ZA TWOJE a jak ci tak zal to sobie sam/a zaadoptuj jesli az cie tak to boli i tyle w temacie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumieć takich par
MASZ RACJĘ, mnie nikt nie pytał o zdanie, bo właśnie jestem takim dzieckiem z domu dziecka moja mama miała dwa poronienia, potem zdecydowała się na adopcję, dzięki niej miałam rodzinę i normalne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumieć takich par
a wy dalej sobie się starajcie, zadufane w swoim snobiźmie jesteście jak Ci kórzy chcą mieć rasowego pieska i wydadzą krocie by dostać to co sobie wymarzyli...bo przecież nie wezmą byle kundla ze schroniska ich piesek ma mieć określone cechy i wygląd, wszystko zaplanowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rita_001 tzn ja ci powiem ze my jeszcze walczymy ja nie mialam robionych jeszcze wielu badan czeka mnie hsg takze zobaczymy mamy dobrego specjaliste na chwile obecna pomógł juz wielu parom także zobaczymy napewno sprubujemy do 5 IUI w razie czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Ten watek nie jest dla desperatów pokroju "nie mogę zrozumieć takich par" - ponieważ nie wszyscy desperacko poddają się przeróżnym zabiegom , badaniom, testom ect - tylko cierpliwie czekają a jeśli nawet nie to każdy ma prawo i wolną wolę do decydowania o swoim życiu. I nie zrzucaj na nas odpowiedzialności za sieroty pozostawione w domach dziecka, bo za nie odpowiadają ich rodzice, którym jak widac nie byli potrzebni. Może tak wypowiesz się na ich temat znawco tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę zrozumieć takich par idz wylewac swoje flustracje gdzie indziej ty mi nie bedziesz dyktowac co ja mam robic za swoje nie za twoje sie lecze i nie zamierzam z toba dalej dyskutować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumieć takich par
gdybyście chciały mieć dziecko, już dawno byście je miały starać się 4 lata i nie wyciągnąć z tego żadnych wniosków ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumieć takich par
ach tak, ten watek jest dla desperatek typu "staram się 4 lata...." widocznie natura chce inaczej wadliwe geny lub efekt przebytych infekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę zrozumieć takich par
Paula, sama jesteś FLUSTRACJĄ, i do tego niedouczoną teraz wiem czemu nie myślisz logicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę zrozumieć takich par a z czego jam ma wyciagnac wnioski????? powiedzilam ci nic ci do tego zegnam desperatke rita jak chcesz to moge ci podac maila to podam ci moze numer gg np tam bedziemy mialy wiecej prywatnosci nie zamierzam z nikim kto gówno na ten temat rozmawiac albo wiesz co najlepiej to olewac te wpisy i tyle niech sobie pogada rita a skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Przepraszam Cię Paula ale musiałam odpowiedzieć. Wspomniałaś o hsg - to bardzo ważne przed kolejnym IUI. Też to miałam - i wyszło, że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Zastanawiam się jak możemy bezpiecznie wymienić się mailami:) W końcu to oficjalne forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rita_001 najlepiej to olać i tyle zostaje nie ma co sie przejmować jakimis durnymi komentarzami a w jakim jestescie wieku ty i mąż leczysz sie w klinice ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Skąd w ludziach tyle nienawiści ? Paula nie mam co prawda gg ale mam aqq - to coś podobnego tylko nie wiem czy jest kompatybilne z gg. A wracając do mojego wątka to nie spodziewałam się ataku a tu proszę :) Do atakujacych - jesteśmy zaprawione w boju i takie kogucie podskoki nam nie szkodzą. Ja proponuję ignorować wpisy złośliwe, obraźliwe - tak jakby ich w ogóle nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rita_001 buraki zawsze sie znajda nie tylko na naszym topiku:D nie rozumiem kogo to obchodzi i interesuje widac nie m ma swojego zycia i tyle a po drugie leczymy sie za swoje a nie za jej pieniadze i ona nam na to nie daje moja sprawa ile sie staram gówno to kogo obchodzi :D a jeszcze co do domu dziecku to nie rozumiem nikt mi nie bedzie mówil co jam ma robic a dzieki komu te wszystkie dzieci sa w domach dziecka? z powodu swoich rodziców tylkko i wyłacznie skoro tak wszyscy mówia o adopcjo to czemu ci co maja jedno drugie swoje niech sie wiecej nie staraja tylko niech adoptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
Późno wyszłam za mąż (40l) - to też miało wpływ na czas od kiedy się staramy. U męża wszystko ok - jest młodszy ode mnie :) Mam swojego ginekologa, normalnego - tzn. nie specjalizującego się w niepłodności. Robiałm kilka miesięcy badania hormonalne - wszystko ok. Mam jeszcze jedno badanie, którego nie skonsultowałam - insulinooporność z tym, że to już u endokrynologa. Dużo czytam i sporo już wiem w naszym temacie. Teraz będę próbowała z mieszanką ziół - no i chyba muszę przytyć bo wciąż mi wychodzi, że mam niedowagę albo za mało tłuszczyku - chyba ze dwa kilo muszę przytyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_001
tzn.teraz mam 40 a od 8 lat jesteśmy małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×