Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***załamałam się***

dowiedziłam się dzisiaj, że nie będę mieć dzieci :(

Polecane posty

Gość glowa do gory
mi kilku lekarzy powiedzialo ze nie bede mogla miec dzieci. Przestalismy sie zabezpieczac i teraz jestem w 17 tygodniu ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlapsakielbasa
Maz musi sie oswoic z ta informacja,niby panowie to plec silniejsza ale to my wiecej potrafimy zniesc,my tez z mezem robilismy wszystkie badania,maz tez nasienie badal i strasznie przezywal,czekanie na wyniki okropny czas to byl... ale u mnie byl problem ....dzieki inseminacji jestem w ciazy....dluga walka byla,kupe lekow,zastzrykow i operacja i sie udalo,maluch teraz wariuje w brzuszku.... Kolezanki maz ma slabe nasienie bo tylko 3% ruchliwych plemnikow ,zdecydowali sie na in vitro...i sie udalo,warto nad tym pomyslec....skoro nasienie nie bardzo to moze nie kwalifikowac sie do inseminacji ale o in vitro(isci) mozna pomyslec,ochloncie troche,daj mu czas,niech przegryzie ta wiadomosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***załamałam się***
tylko on nie chce słyszec o in vitro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptd.
Czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemupytasz
moja koleżanka adoptowała niedawno chłopczyka. Długo czekała ale warto było. Uszczęśliwiła siebie, męża i tego malca, który teraz ma pełną rodzinę. Aż się wzruszyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzia1982
0 prawidłowych też mieliśmy i do tego słabą ruchliwoiść tzw zdechlaczki...niech wcina dużo ryb i na morfologię cynk=selen jest dobry koszt ok 20 zł,jeszcz+e +maca.wit c,salfazin,żeń szen i l-karnityna i w ciągu 3 miesięcy morfologia skoczyła do 8 %...i ważne czy w ostatnim czasie przed badaniem mąż nie przechodził jakiejś gorączki,przeziębinia bo wtedy kicha z wynikami pozdrawiam w razie W pisz odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***załamałam się***
przez ostatni pół roku brał witaminy o ktorych piszesz, uwazał na siebie ale niestety 0 poprawy A o innych opcjach w ogóle nigdy nie chciał słyszec, żadne in vitro, adopcja itp. Albo naturalnie albo wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefaer5gzaqer
noo to sie ciesz!!! MNIEJ ZMARWIEN W ZYCIU................ale nic straconego ...................to co doktor gada to tak jak wrozka...moze sie uda glowa do gory nie myslecie o tym tylkokochajcie sie amoze sie przydazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***załamałam się***
raczej sie nie przydarzy, skoro mój mąz przez to się wczoraj wyprowadził ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a masz z nim jakiś
kontakt? Jeśli nie, to domyślasz się gdzie on może być?? Może byś tam pojechała i porozmawiała..?! A teściów masz w porządku? Może z nimi spróbuj porozmawiać, a oni Ci pomogą w ratowaniu Waszego związku?! W końcu to ich syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
wow jak się wyprowdził to nieźle - rozumiem że to przeżył i nie może się pogodzić ale wyprowadzka?? i zostawił cię samą z tym wszystkim?? wow - ja bym na twoim miejscu nic nierobiła- jak jest mądry to przemyśli i wróci na kolanach z kwiatami w zębach a jak nie to znaczy że nie jest wart nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. ja z mężem starałam się w sumie 4 lata. Moje wyniki ok, w końcu mąż poszedł zbadać nasienie. Podobnie do Twojego męża miał kiepskie wyniki, brał przez jakiś czas witaminki, mniej palił itp. Po kilku miesiącach kolejne badanie i odrobinkę lepszy wynik ale dalej słabe nasienie... Wracałam od lekarza ze łzami w oczach bo straciłam już nadzieję... Pod wieczór coś mnie tknęło i uświadomiłam sobie że prawie tydz już spóźnia mi się okres... Zrobiłam po kryjomu test dla świętego spokoju nie licząc na nic i okazało się, że pomimo tych słabych wyników byłam w ciąży!! Aktualnie moja córeczka ma 5 miesięcy :) Więc ja jestem przykładem na to, że można zajść w ciążę przy słabych plemnikach :DDD A co do zachowania Twojego męża - po części go rozumiem bo jako facet poczuł się "niedowartościowany", i pewnie dobiło go to że nie może spełnić Twoich marzeń.. Mój też przy pierwszych wynikach się popłakał, że to jego wina... Ale jak widać u nas wszystko zakończyło się szczęśliwie :) Mam nadzieję, że Twój mąż przemyśli wszystko i wróci z przeprosinami i spróbujecie przez to razem przejść. Życzę Ci, żeby wszystko dobrze się skończyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała23232323
ja tez mam taki problem mój mąż ma bardzo słabe plemniki i lekarz powiedział że raczej nic z tego nie bedzie , musimy wybrac albo inseminacja albo in vitro inseminacja jest tansza to na to poszlismy , były juz 2 i nic z tego , wokół wszystkie kolezanki i znajome maja dzieci a my nie mam dosc takiego życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×