CZY PO TOMOGRAFII KOMPUTEROWEJ WIADOMO,ZE GUZ JEST ZŁOŚLIWY?

??

w jakiś sposób :(

nie po prostu robia badania tomograficzne,nie pobierajac zadnych probek

bez badan histopatologicznych nie stwierdza tego. tomografia tylko stwierdza czy jest czy nie ma guza

Nie życz drugiemu co Tobie niemiłe .

:(

zacznij podawac jej astaksantyne 12 mg na dobe oraz niech co dzien je pomidory, sok pomidorowy czy keczup bo ma likopen ktory dziala silnie przeciwrakowo. na pewno nie zaszkodzi a moze byc pomocne. powodzenia dla mamy, niech sie trzyma

kurdee no ja miałam rok temu tomografir głowy... nic mi nie wyszło. a pozniej sie okazało że mam nowotwór mózgu

a moze urosl pozniej ten guz? tc tez nie jest metoda idealna i tez pewniema jakismargines błedu

justyneczka,leczysz sie??? jaki masz ten nowotwor? mialas jakies objawy??

nie wiadomo po TK

a jaki jest pierwotny?

DO YOU HAVE BEEN LOVED,SKORO STWIERDZAJA,ze ma guza,ale nie wiedza czy złozliwy to czemu w tym małym p[owiatowym szpitalu skazali moja mame na smierc powiedzieli,ze to koniec na tydzien zycia?

kiedys lekarz powiedział mi, że jak guz, po podaniu kontrastu, podczas badania rezonansem, nie zaświeci się, to jest ok

Pobranie wycinka do badania histopatologicznego może stwierdzić złośliwość guza :)

po tomografii nie bedzie wiadomo czy zlosliwy, najdpkladniejszy jest rezonans ale jak juz ma sie wynik tomografii to juz tam pisza co podejrzewaja i u mojej mamy dobrze podejrzewali aby zrobic badanie histopatologiczne trzeba pobrac wycinek, np podczas biopsji lub operacji .. u nas akurat tak bylo , ja do konca nic nie wiedzialam, wszystko szybko sie dzialo ....... ale podczas operacji ( 12 godz) byl pobrany wycinek po operacji lekarz powiedz ze nie ejst to "fajne" usuneli ale nie wszytsko bo to glejak wieplopostaciowy nie bede sie rozpisywac ale wiem wszystko na ten temat ... w ciagu 7 mies zylam tylko tym ale tak intensywnie ze teraz nie mam nic ... stracilam jedna jedyna osobe moja Ukochana mamusie

u nas tearz po tym wszystkim ... po czasie, zaraz po pierwszym tomografie bylo napisane co podejrzewaja .. ze jest naciekajacy ( a naciekajacy to glejak) chociaz mowili ze jest z przodu i da sie caly usnac, ale jednak nie operacja sie udalala, wszystko ok, pieknie, radioterapia cudownie, ale w czerwcu zaczely sie okropne bole krzyza, a w lipcu stan sie pogorszyl ( jesli kts wie to wie ) .. i potem 2 mies meki, w ciagu jednego dnia wszystko sie zmienilo , caly moj swiat, bo wierzylam ze bede miala mame jak najdluzej ... ale guz odrosl( zawsze odrrasta) i juz nieoperacyjny .... i jak tu znalesc sens zycia wbrew temu malo jest osob co pomoze co wesprze