Smierć Mamy

Jak sobie dać radę zmarła 2 tygodnie temu

Nie zostawiła chorowała na Altschajmera nie chodzi o spadek tylko jak sobie poradzić z Jej śmiercią

Nie wiem co Ci odpowiedzieć ? Zaraz zaczną się wpisy typu ; trzymaj się , nie poddawaj , bądż dzielna , albo współczuje Ci . Żadne słowa Cię nie pocieszą , to jest ból straszny ! Tylko w modlitwie znajdziesz ukojenie !

tylko czas może cie wyleczyć

Dziękuję serdecznie za miłe słowa ale strasznie to przeżywam co to życie znaczy

Prędzej czy później musiała odejść...to nieuniknione. Każdy kiedyś musi umrzeć. To trudne, nawet bardzo, ale tylko z czasem przechodzi ten "ból". Musisz po prostu żyć dalej. Na pewno będziesz o tym myślała bardzo często, o jej śmierci, ale nie załamuj się. Pomódl się za nią.

Snap masz rację a umarła na moich rękach to cś niewybrażalnego

Modlę się ale najgorsze jak wchodzę do pokoju w którym umarła

Dziękuję za pocieszenie ale NIKOMU nie życzę tego przejść chociaż to jest nie uniknione

też bym się tak czuł gdyby mi mama umarła ale gdyby ojca szlag trafił to nawet by mnie to nie ruszyło. Ot kolejny zwykły dzień - z dodatkowo dziwnym spokojem w sercu

Czy aż tak nie nawidzisz Ojca

///////////////////////// Moje kondolencje :( Znmam temat doskonale 2 lata temu stracilam swojego tate, zginalw wypadku w pracy, nagle Zdrowy silny mezczyzna. Od tamtej chwili jestem innym czlowiekiem Po smierci taty zajelam sie praca, to mi bardzo pomoglo, ale strate odczuwa sie caly czas niestety ;(

dziękuę burrza ale ja zostałam sierotą