Tylko biedota liczy na koperty

To tak na kanwie o kopertach na wesele :))))))))))))))0 Na kopertę liczą Ci, ktorych nie stać na takie przyjęcie i boją się, że jak goście nie dopiszą kopertowo, to nie będzie z czego poplacic rachunków. Słowem, próbują zrobić przyjęcie za cudze pieniądze :))))))))))))))))

Powiem ci tak. Mnie lekka reka na wesele nie stac. I mozna powiedziec, ze jestem biedota, bo zarobkami tez nie mam co sie chwalic nawet sumujac nasze wspolne z narzeczonym. Ale na kopery nie licze. Jest dwa tygodnie przed weselem, a my rachunki wszystkie mamy poplacone. W przyszlym tygodniu musimy zaplacic cala kase za restauracje. W dniu wqesela mamy oplacic tylko auto i cukiernie. Ale to tez przed kopertami. Wiec na wszystko kase mamy. No do oplcenia po weselu jest tylko dj i fotograf, ale na to tez mamy. Wiec bledna jest Twoja hipoteza, bo mimo, ze bogaczami nie jestesmy to na wesele przez kilkanascie miesiecy odkladalismy i odlozylismy. Koperty to bedzie mily dodatek na potem. I nie wazne jakie beda, bo na zadna sume konkretna nie liczymy,

Przecież napisalam, że mowa o tych, którzy nie mają na opłacenie wesela. Chyba nie doczytałaś, słonko. :)

przeczytalam temat. A nie prawda jest, ze tylko biedota liczy na kopery. Z wlasnych obserwacji wiem, ze na koperty licza te osoby, ktore maja kase, ale sa pazerne. Skape. Mam w rodzinie wielu ludzi, ktorzy ostatnio robili wesela mimo, ze stac ich bylo na male, skromne, to robili huczne i bylo obgadywanie. Nam tez sie po uszach dostalo, ze smieszlismy dac tylko 400 zl. A para mloa zarabia lepiej od nas i to ze 4 razy tyle co my. Takze ten temat nie trafiony. Tak samo mozna przeczytac tu na kafeterii, ze sa osoby, ktore pultaja sie nieźle o zwrot talerzyka mimo ze usilnie twierdza ze maja. A ci biedniejsi normalnie sie wypowiadaja. Takze nie biedota, a pazernosc tych, ktorzy jednak maja przemawiaja za kopertami.

To nie biedota liczy na koperty... Im przydałoby się wszystko, od przysłowiowej łyżki, często po również przysłowiową kołyskę. Dając im kopertę z jakąś kwotą , a nie prezent,pozwalamy im dokonać wyboru w dokonaniu zakupu tego, co aktualnie jest im najbardziej potrzebne. Bogatym wręczamy "kopertę" bo często nie wiemy co by im jeszcze dać w prezencie - prawie już wszystko mają. Dla większości zaproszonych gości wręczenie" koperty" jest bardzo wygodne, taki prezent zawsze będzie przyjęty życzliwie.Problem jednak mogą mieć zaproszeni goście, znajdujący się w finansowych tarapatach. 50 albo 100 zł włożyć do koperty nie wypada, kupują więc komplet pościeli, żelazka, dzbanki - prezent jest, może młodym się przyda... Rozumiem i jedną i druga stronę... 3 lata temu miałam wesele, wiedziałam, że część mojej i męża rodziny zmuszona jest liczyć każdą złotówkę.Dla nich przez rodzinę rozesłaliśmy informację- miłe nam są wszelkie drzewka i krzewy ozdobne na naszą działkę.Otrzymaliśmy kilka ciekawych egzemplarzy. Jakie dumne są cioteczki i wujenki kiedy informujemy - np. perukowiec cioci Madzi, szpaler niebieskich róż stryjenki Kasi... Gdyby nie pięcioletnia nasza praca za granicą pewnie cieszylibyśmy się nawet z najtańszego dzbanka elektrycznego. I ja i mój mąż byliśmy biedotą{chociaż nasi rodzice zawsze nas wspierali], odbiliśmy się, ale nie zapomnieliśmy - nie wszystkim żyje się tak, jak nam, ale i z tą biedniejszą częścią rodziny chcemy utrzymywać serdeczne kontakty.

mnie i mojego narzeczonego stać na wyprawienie wesela, podróż itd i też liczymy na koperty w ramach prezentów. A dlaczego? otóż dlatego, że mamy własne w pełni urządzone mieszkanie i nie potrzeba nam kolejnego robota, odkurzacza czy żelazka.

oj prawda ale nie tylko oni licza na zysk, niektorzy z natury sa pazerni i zachlani, jesli nie dasz za talerzyk + ekstra to lepeij nie przychodz

Nas z narzeczonym stać ale że zawsze dajemy kopertę o równowartości talerzyka, a raczej 'przynajmniej' o równowartości bo wielokrotnie dawaliśmy więcej i liczymy na to samo. W końcu ilekroć byliśmy na weselach zawsze pokrywaliśmy za siebie to jest to rzeczą oczywistą że na naszym weselu będziemy zwracać na to uwagę

W końcu na tym forum ktoś napisał prawdę :) Ludzie, którzy mają gotówkę na przyjcie nie czekają na żadne prezenty/koperty. Czekają Ci, którzy z tych kopert będą płacić albo spłacac kredyty/pożyczki. I jak nie zbiorą określonej sumy to pojawia się problem.

nie komentujcie wypowiedzi ula brzydula- już nie raz wypowiadała się na temat "swoich norm" zaczynam ją podejrzewać o prowo

No taka jest prawda. Niestety. Jeśli dla kogoś wesele jest ogromnym nadszarpnięciem budżetu, to koperty są dla nich jedynym wyjściem. A to jest błąd. Drugim błędem jest liczenie na to, że na weselu się zarobi. Guzik prawda. Nie jesteś w stanie zarobić na weselu. Nawet jeśli jakimś cudem zwróci ci się sala, to cała reszta np fotograf albo zespół i tak musisz zapłacić z własnej kieszeni. Nie liczyć na koperty- robić mniejsze wesela.

zgadzam sie z autorka tematu. Jak kogoś nie stać na wesele to niech nie robi.

a ja sie nie zgadzam. na koperty liczą sutawieni ludzie, ktorzy wsyztsko mają. my mamy dom urzadzony bo 5 lat razem mieszkamy, niepotrzebna mi posciel, mikser, sokowirowka, w zasadzie co bys nie wymyslila z typowych prezetow rzeczowych - to mam. wiec juz lepsza kasa.

Ale ja mam wrażenie, że w temacie nie chodzi o to czy chcemy prezenty czy pieniądze, tylko o to, że ludzie nie mają kasy na wesele, a potem liczą na to, że dostaną tyle, żeby się spłaciło zaległe rachunki np za orkiestrę

Jak kogoś nie stać na wesele, to po co je robi, po co gości sprasza? Nie zamierzam płacić nikomu za wesele- dawać kasy w kopercie. Co ja, sponsor jestem czy co? Kupuję prezent i już. Po co w ogóle te wesela? Ogłosić datę ślubu i przejechać się po rodzinie i znajomych w celu odebrania kopert.

Głupie baby. Ona gada o tych co organizują wesele, a nie mają na to kasy i liczą na drapane.

"na koperty liczą sutawieni ludzie, ktorzy wsyztsko mają. my mamy dom urzadzony bo 5 lat razem mieszkamy, niepotrzebna mi posciel, mikser, sokowirowka, w zasadzie co bys nie wymyslila z typowych prezetow rzeczowych - to mam. wiec juz lepsza kasa." - widzisz, ale tu jest właśnei różnica! "Lepsza kasa" a nie: "MUSI być kasa i to minimum zwrot talerzyka + ekstra (bo dobrze by było z tej kasy zapłacić trochę rachunków)". Mnie się wydaje, że temat dotyczy tej drugiej postawy :P

"na koperty liczą sutawieni ludzie, ktorzy wsyztsko mają. my mamy dom urzadzony bo 5 lat razem mieszkamy, niepotrzebna mi posciel, mikser, sokowirowka, w zasadzie co bys nie wymyslila z typowych prezetow rzeczowych - to mam. wiec juz lepsza kasa." - widzisz, ale tu jest właśnei różnica! "Lepsza kasa" a nie: "MUSI być kasa i to minimum zwrot talerzyka + ekstra (bo dobrze by było z tej kasy zapłacić trochę rachunków)". Mnie się wydaje, że temat dotyczy tej drugiej postawy :P

Tak, wątek traktuje właśnie o takich, którzy nie mają kasy na wesele, a jednak je urzadzają zaciągając kredyt, biorąc pożyczkę lub odraczając płatność na "po imprezie". Oni liczą na koperty i to dla nich tragedią jest gdy będzie w nich mniej niż oczekują, bo okazuje się, ze nie mają z czego zaplacić rachunków albo nie mają na spłatę kredytu ;))))))))))))))))) Nawet im przez myśl nie przejdzie, że ich po prostu na to nie stać . Upatrują tylko winy w gościach.

my urzadzajac wesele odroczylismy platnosci "na po" pierwotnie mieli nam pomoc rodzice ale pol roku temu, przy wsparciu rodzicow i zuzywajac oszczednosci zycia oraz zaciagajac kredyt kupilismy male mieszkanko ... a ze wesele planowalismy juz wczesniej zdawalismy sobie sprawe ze wezmiemy kolejna pozyczke, oczywiscie liczylismy na koperty ale nasze rodziny wcale nie sa bogate myslelismy za wesele na 60 osob zgarniemy miedzy 6 a 12 tysiecy... Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka, wesele bylo naszym marzeniem i niechcielismy z niego rezygnowac na rzecz mieszkania PS: i szczerze pozytywnie sie rozczarowalismybylismy w szoku gdy po zliczeniu kopert okazalo sie ze zebralismy ponad 20tysiecy! z tej sumy splacilismy wesele, zalegly mieszkaniowy kredyt, starczy jeszcze na wakacje i moze troche zostanie :) to mega komfort wchodzic w nowe zycie bez dlugow...

że szczerzy i pozytywnie nastawieni goście mogą sprawić mnóstwo radości i sprawić że wesele będzie najcudowniejszym wydarzeniem bo nie dość że mogliście przeżyć ten dzień ze znajomymi i rodziną a przy okazji mogliście zacząć nową drogę życia bez długów