mówi, że mu na mnie zależy, ale jego zachowanie na to nie wskazuje

jestesmy ze soba 8 miesiecy. na poczatku byla bajka, ale szybko dosc zaczelismy sie klocic i widze, ze jego zachowanie sie bardzo zmienilo. wciaz mowi, ze mu na mnie zalezy itd, ale: - juz nie chce ze mna mieszkac (a na poczatku chcial i mielismy latem czegos poszukac) - przestal mi mowic, ze mnie kocha - na jakiekolwiek zwrocenie uwagi reaguje fochem - wiecznie jest nie w humorze, jakis taki oddalony, osowialy - opowiada swoim znajomym o naszych problemach (w tym swoim kolezankom/przyjaciolkom, ktorych ma sporo) bardzo mi na nim zalezalo, ale teraz powoli mam juz tego dosc. gdyby nie to, ze ludze sie, ze to jest przejsciowe, bym go zostawila... jak powinnam sie zachowac, co zrobic? chcialabym, zeby nam wyszlo, ale ta niepewnosc co do tego, czy on w ogole jest zaangazowany, czy tylko tak gada tylko mnie dobija. rozmawialam z nim na ten temat. on mowi, ze bardzo mnie chce, ale jest zmeczony naszymi konfliktami. ja mam wrazenie, ze on szykuje sie mentalnie do tego, zeby mnie zostawic. co robic, co robic?

przyjrzał ci się lepiej i doszedł do wniosku,że nie warto pakować się w bagno przynajmniej nie z tobą--OT CO. WIELKIE PRZEMYŚLENIA I WNIOSKI. DOBRY TEMAT NA DOKTORAT.

tylko on wciaz mowi, ze mnie chce. mowi, jak to bedzie, jak bedziemy miec razem dzieci itd. a ja jestem wyglupiona, bo jego zachowanie jest bardzo niespojne. nie wiem co powinnam zrobic by zdobyc pewnosc, czy jemu zalezy, czy tez nie...

skoro widzisz,ze jego zachowanie jest niespójne z tym co mówi to znaczy,ze jest NIEDOJRZAŁY wogóle do związków. trzymaj go z adleka,bo jeszcze dzieciaka ci zrobi i będziesz płakała.

jak zdobyc pewnosc, ze mam racje i juz mu nie zalezy, a co najwyzej szykuje sie do rozstania? nie chce dzialac pochopnie.

rozstrzygnie.