Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Różowy Lakier

Moja dieta 500 kcal.

Polecane posty

Witam Was w nowym dniu Dziewczynki:) Ja się przyznaję jak na spowiedzi, że wczoraj trochę sobie odpuściłam i oprócz koktajlu było jeszcze kilka kawałków pizzy:P Ale nie zaliczam tego do napadu, bo nie zjadłam potem jeszcze pół kuchni tylko na tym skończyłam;) więc można powiedzieć, że było folgowanie pod kontrolą:) Dzisiaj oczywiście mega mnie suszy jak na kacu (pizza=tona soli) i piję hektolitry wody już od rana;) Nie wiem czy dzisiaj będzie koktajl czy sama woda bo głodna jakaś nie jestem, a nie długo idę ćwiczyć:) Rano oczywiście się zważyłam i jest niby 2 kg mniej i wymiary trochę inne, ale to pewnie tylko woda ze mnie zeszła, ale i tak cieszy hehe:P stopka zaktualizowana, bo zmieniłam daty ważenia;) Pzdr:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ;) Nie przyłączam się do tematu, bo takiej diety nigdy bym nie zrobiła, szkoda zdrowia ;) Ale mam kilka uwag z doświadczenia i wiedzy, które chciałabym wam "sprzedać". Po pierwsze kawa - nie pijcie jej, a jeśli koniecznie musicie, to 1 filiżankę świeżo parzonej. I tak dietę macie ubogą, po co dodatkowo wypłukiwać minerały z organizmu. Po drugie - czerwona herbata. Nie wolno jej pić więcej, niż 2 filiżanki dziennie, bo niszczy kości - zawiera fluor. Więc uwaga, bo można sobie zaszkodzić, osteoporoza itp.. Najlepiej woda z cytryną (ale pita przez rurkę, bo zniszczycie szkliwo), zwykła woda, różne ziołowe herbatki, koperek, rumianek, pokrzywa, skrzyp.. I najważniejsze... zwracajcie uwagę przede wszystkim na to, CO a nie ILE jecie. Jest mnóstwo bardzo niskokalorycznych produktów - warzywa. Wielka misa gotowanej marchewki, selera, szpinaku, buraków to kilkadziesiąt kalorii, a ile witamin.. I jest to odżywcze i zdrowe, a nie tylko niskokaloryczne. I nie da się za dużo zjeść gotowanych warzyw :P naprawdę:P bez jakiekolwiek tłuszczu i węglowodanów, są średnio smaczne, za to zapychające. Jest lato, wszędzie pomidory, ogórki, szczypiorek, cukinia,młoda marchewka... nie warto zainwestować trochę we własne zdrowie? I zamiast jakiegoś chemicznego pseudo-light-jogurciku czy innych cudów, zjeść talerz warzyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow - skoro tyle zleciało to też bym się nie przejmowała :D Ja też miałam wczoraj wpadkę - doszło trochę papcornu (z 6 garści na oko) ale na mnie się to odbiło, bo waga stoi :P Chciałabym dziś to odbić zdrowym jedzeniem - jak na razie mam w planach zupę ogórkową bez śmietany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CałaGóraBarwinków
witajcie:) czy mogę się przyłączyć do Was? waże sporo 70kg przy 160kg okropność... od dziś na diecie mam nadzieję że mogę z Wami się odchudzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krychcia
Jak mysli ie lepsza 500kcal czy kopenhaska jezeli chodzi o efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krychcia
Bo ilosc kcal podobna w dumie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krychcia - byłam na kopenhaskiej. Co do efektów - 9kg w 2 tygodnie, z tym że ja nie jadłam pomidorów, befsztyków, szpinaku, twarogu i oleju. Czyli jadłam zaledwie 3/4 tego co tam jest napisane. Ale jest dużo minusów - trudno wytrwać bo nie możesz zjeść absolutnie niczego czego nie ma w jadłospisie. Może to skutkować jojem bo po tej diecie człowiek jest wygłodniały jak pies. To kwestia gustu ale jak dla mnie to ta dieta jest zwyczajnie obrzydliwa. Próbowałam na nią wrócić ale nie mogłam bo odrzucało mnie od tego żarcia :P Także chyba lepiej jest jeść coś smacznego i samemu dobierać sobie jedzenie zależnie od tego na co ma się ochotę, do tych 500kcal ;) Ale w każdym razie skuteczna jest, więc już sama musisz zdecydować czy dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nic przeciwko nie mam, wręcz przeciwnie :) Piszcie ile wam zostało do zgubienia i jak dieta idzie. Mi waga stoi i stoi. Nie wiem już co zrobić - chyba 1dzień oczyszczający na samych płynach sobie zafunduję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane:* Trochę mnie nie było na forum ale już wracam. Cieszą mnie wasze efekty, ale ja jak zwykle wymiękłam. I dzisiaj nadszedł dzień, że stwierdziłam, że mam dość i sama nie dam rady schudnąć. Zapisałam się na wizytę do dietetyka i zobaczymy co z tego będzie. Bo jak tak sobie myślę ile już czasu zmarnowałam na gadanie "Od jutra dieta taka a siaka a dzisiaj się jeszcze najem" to mnie krew zalewa:/ A tak może coś mi ruszy. Zobaczymy. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś chodziłam do endokrynologa, owszem schudłam, ale 10 kg w rok, to była męczarnia :< wszystko zapisywałam.. po tym przytyłam znowu te 10 kg i nawet więcej :< a teraz sama sobie trzymam dietkę, jak na razie mam silną wolę, a efekty cieszą ;) choć to dopiero 8 dzień! Innym życzę powodzenia, musi nam się udać - w końcu to my - kobiety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj przegięłam... napiłam się i w efekcie po powrocie do domu o 4 nad ranem najadłam się tostów o.O i cały tydzień diety na marne - znów ponad 55 ważę. Ale lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
bo waszym najgorszym bledem jest nie to, ze JECIE, tylko to, ze jecie SMIECIE! czyli np. j/w :o zamiast zastosowac sie do sprawdzonych sposobow na osiagniecie zdrowej wagi, wy wyniszczacie wlasne organizmy, zeby zaimponowac swiatu swoja chudoscia, a sobie udowodnic, ze macie nad JEDNYM aspektem swojego zycia kontrole, czyli ze potraficie skutecznie NISZCZYC siebie i swoje zdrowie .... na taki bezdenny idiotyzm po prostu nie ma slow. jedyne,co udowadniacie swiatu takim postepowaniem to to, ze nie potraficie nawet w tyciej ilosci uzywac szarych komorek, odrzucacie logike, wiedze, robicie z siebie posmiewisko. jak chcecie zaimponowac swiatu i sobie, to czyz nie lepiej byloby imponowac madroscia, pieknym ZDROWYM cialem, wysportowanym i lsniacym? a nie, tak jak wy chcecie wygladac: sflaczale chudzielce z szara skora, matowymi wypadajacymi wlosami, polamanymi paznokciami i psujacymi sie zebnami :o nic do waszych ptasich wypranych mozdzkow nie trafia, a tyle ludzi sie stara wam przemowic do rozumu, jak np. ten facet, co juz na pierwszej stronie sie wlaczyl, zeby was zachecic do pieknego wygladu za pomoca sprawdzonych metod .... sflaczala, wychudzona, wyglodzona anorektyczka to wasz ideal. pogratulowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie masz racji, nikt nie powiedział że MOIM ideałem jest wychudzona anorektyczka. Krytykujesz, bo za pewne masz idealną wagę, i kpisz z kogoś takiego jak JA, czy inne dziewczyny, że chcą schudnąć. To coś złego, że ktoś szuka wsparcia? Moje życie, i ja będę nim kierować jak mi się PODOBA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
nie mam idealnej wagi, nie kpie z ciebie, tylko z idiotycznych metod na rzekome odchudzanie, ktore sa tu podawane. jezeli nie chcesz wygladac jak anorektycznka, to nie bierz tych moich slow do siebie - to sie rozumie samo przez sie .... kierowac swoim zyciem za pewne mozesz TYLKO ty i tylko ty wybierzesz, czy bedziesz sie kierowac rozsadkiem, czy bzdetami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po coo
fajne ze wlasciwie nie trzeba tej diety krytykowac bo same uczestniczki swiadcza jaki jest jej skutek Rozowa po kilku probach znow sie objadla i zrezygnowala. Moze nawet juz wie ze 500 kal przez kilka dni oznacza 5000 kal w ciagu jednego bo organizm musi nadrobic Ariaa tez juz to wie ze przychodzi moment ze o 4 w nocy z rzuca sie na tosty co nie zdarza sie ludziom na zdrowej diecie. Ale wyglada na bardziej wytrwala wiec dzis jest nowy piekny dzien i znow mozna zaczac diete 500 kal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z postami wyzej Ja schudlam po morderczych treningach I 1500 kcal :) Trzeba ruszyc dupe I nie ma zmiluj sie ! Jakbym jadla 500 kcal to zemdlalabym w drodze do pracy Jak zaczniecie jesc normalnie to poznacie niszczycielska sile jojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×