Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Różowy Lakier

Moja dieta 500 kcal.

Polecane posty

Witam:) Tak jak w temacie. Dzisiaj zaczęłam dietę 500 kcal w połączeniu z koktajlami diety strukturalnej dr Bardadyna. Mam zamiar odżywiać się strukturalnie, ale do 500 kcal dziennie. Chciałabym schudnąć do końca sierpnia jakieś 15 kg. Mam nadzieję, że dam radę, a własny temat mi w tym pomoże. Wszystkich zainteresowanych zapraszam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gunoae42
Sama borykałam się z problemem nadwagi. Jednak znalazłam w walce z zbędnymi kilogramami prawdziwego "sojusznika". NOPALIN firmy CaliVita to preparat zawierający nopal - roślinę , która zawiera duże ilości witamin, składników mineralnych oraz błonnika. A jak wiadomo błonnik odgrywa bardzo ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu przewodu pokarmowego. "Zabija" on uczucie głodu, a przy czym jest zdrowy. Dlatego też jest on podstawowym składnikiem każdej diety. Po zastosowaniu "Nopalinu" miałam mniejszy apetyt, częściej również chodziłam do łazienki (zwiększa on bowiem wypróżnienie), dzięki czemu pozbywałam się trujących toksyn. A co najważniejsze nie byłam ani zmęczona czy senna. Czułam się tak jak zwykle, a kilogramy uciekały. Czyli w sumie czułam się lepiej Opakowanie zawiera aż 200 tabletek, co pozwala na długotrwałą kurację, a co za tym idzie jest ona skuteczniejsza. "Nopalin" w przeciwieństwie do innych produktów jest zdrowy dla naszego organizmu, nie wyniszcza go. Ba, on dostarcza mu jeszcze dodatkowych witamin i niezbędnych składników. Także myślę, że już wiecie jak radzić sobie z nadwagą. Tutaj macie link do sklepu, gdzie ja dokonałam zakupu: http://naturalnie24.pl/sklep,12,68,nopalin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...poczytam o tym Nopalinie i kto wie, może się skuszę;) Ja z suplementów biorę jedynie spalacz tłuszczu, aminokwasy i aqua-femin. Dodatkowo ćwiczę 4 razy w tygodniu po godzinie i zastanawiam się nad dołączeniem do tego ćwiczeń na bieżni vacu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że na razie jestem sama, ale to nic, może ktoś jeszcze dołączy;) A więc dzisiaj... 10.00 śniadanie: 100g białego sera+2 białka jaj= 130 kcal 14.00 obiad: 200g potrawki z kurczaka= 170 kcal Do tego o 20.00 dojdzie koktajl strukturalny ok 175 kcal. W ciągu dnia były jeszcze trzy kawy z mlekiem czyli łącznie zamknę się w 500 kcal;) Plan na dzień wypełniony plus 1 h fitnessu do tego;) Jutro postaram się rozłożyć to na 5 posiłków i zobaczymy jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja się przyłącze do Ciebie, autorko :) Mam niemal identyczną wagę i podobne cele, które chce osiągnąć do końca września, czyli 2,5 mca. :) Będę codziennie pisać jak mi idzie, zaczynając jutro. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam cynamon-witaj:) fajnie, że będziesz dietować ze mną. Napisz jaki masz plan działania. Też 500 kcal? Bo 2,5 miesiąca to ciężko będzie wytrzymać na takiej minimalnej kaloryczności:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że spokojnie tyle Ci zejdzie;) Też bym chciała żeby waga spadła jak najszybciej:P ćwiczę 4 razy w tygodniu po godzince na fitnessie, ale postaram się jeszcze dołożyć stepper w domu o ile będzie mi się chciało. Bo ja to zawsze mam ambitne plany, ale szybko się zniechęcam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiteleady
Hej.Chetnie sie do was dolacze.Jeem 500-600 kcal i jestem na diecie od czwartku (zgubilam 2 kg) Jednak ja startuje z duzo wyzszej wagi:( dzisiaj waga pokazala 82.4 kg:/ Mam 174 cm wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiteleady
Co 2 dzien jezdze na rowerku przynajmnniej 10 km (najczesciej jednak 16 km) nie moge codziennie bo mam chore kolano i mnie boli gdy przesadze z rowerkiem do tego robie zwykle brzuszki tez co 2 dzien.Moze ustalismy sobie jeden dzien w ktorym bedziemy podawaly wage?Moze poniedzialek?co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whiteleady-cześć i zapraszam do nas:) Ile chcesz schudnąć na 500-600 kcal? Jak dla mnie poniedziałek może być, ale boję się, że po tygodniu nie zobaczę dużych efektów i sobie odpuszczę:( No, ale na razie o tym nie myślmy tylko dalej trwajmy w dietce:P Ja już po śniadanku i zaraz biorę się za sprzątanie, bo pogoda dzisiaj u mnie nie bardzo...cały czas pada:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dziewczyny dzisiaj wyszło mi trochę ponad 500 kcal, ale się nie załamuję. Jutro się oficjalnie zważę i zmierzę obwody i robię nowy start;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiteleady
Chce zgubic ok 10 kg,pozniej podniesc do 1000 kcal i powoli gubic kolejne 10 kg.Jednak te pierwsze 10 kg chce jak najszybciej.Ja dzisiaj zawalilam ze sniadaniem i juz zjadlam 300 kcal...na samo snadanie:/ Do konca dnia powcinam jabluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Nie wiem czy tu jeszcze jesteście, ale ja tak. Mam nowy pomysł na siebie zresztą jak zwykle:P A więc...będę dalej stosowała dietę 500 kcal, ale pod postacią koktajli;) Dla zainteresowanych podaję przepisy na te "magiczne" eliksiry:P 1. Koktajl brzozowy: ok.175 kcal - 200ml soku z brzozy - 0,5 obranego jabłka - 1 suszona morela - 1 łyżeczka zarodków pszennych - 1 łyżeczka otrąb pszennych 2. Koktajl grapefruitowy: ok.200 kcal - 200 ml soku z grapefruita (ja używam 1-dniowych Marwit) - 1 łyżka suszonej żurawiny - 1 łyżka pestek dyni - 1 łyżka otrąb owsianych 3. Koktajl czekoladowy: ok.250 kcal - 200 ml jogurtu naturalnego - 1 łyżeczka kakao - 0,5 banana - 1 łyżeczka płatków migdałowych - 1 łyżeczka cukru trzcinowego - 1 łyżeczka ziaren słonecznika 4. Koktajl wiśniowy: ok.250 kcal - 200 ml jogurtu naturalnego - 100g wiśni - 1 łyżeczka zarodków pszennych - 1 łyżeczka cukru trzcinowego - 1 łyżka suszonej żurawiny 5. Koktajl zielony: ok.150-160 kcal - 200 ml kefiru naturalnego - 0,5 małego, dojrzałego awokado (30g) - 1 łyżka soku z cytryny - 1 łyżka siekanej zielonej pietruszki - 1 łyżka otrąb owsianych Może ktoś skorzysta. Ja spróbuję;) Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ignorancji ciąg dalszy. Stosujecie jakieś podwórkowe metody zamiast zapoznać się z PODSTAWAMI dietetyki. Ale nie, kobiety wolą uwierzyć na słowo, bo jedna baba drugiej babie... Dieta 500 kcal to niedorzeczność. Taka podaz kalorii jest wysoce za mała, do dieta głodowa, która SPOWALNIA metabolizm a nie przyspiesza. W dodatku zaczną się procesy katabolicznie, tzn spalania własnego białka, a więc mięsnie flaczeją, cycki w dół, skóra traci jędrność. A po zakończeniu takiej diety efekt jojo bo organizm nie jest głupi, jezeli się raz mu dało do wiwatu to na przyszłość będzie się starał zabezpieczyć ZAPASAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym już samo hasło "dieta ileś tam kcal" jest śmieszne i niepoważne. Bo co to znaczy, że każdy ma taki sam metabolizm i tryb życia, a więc takie samo zapotrzebowanie kaloryczne skoro dla wszystkich stały próg kaloryczny ma być odpowiedni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę mnie zadziwia to jak kobiety potrafią całymi latami stosować znachorskie diety domorosłych specjalistów zamiast zapoznać się z minimum wiedzy w czasie jednego wieczoru. niestety kobiety wiedzy szukać nie lubią, za to lubią obietnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja się z Tobą jak najbardziej zgadzam Dareios. Nie zamierzam się tu wykłócać, że mój pomysł jest zdrowy czy działa. Tylko nawet gdybym chciała odżywiać się zdrowo i z głową to nie mam bladego pomysłu jak zacząć, od czego...Iść do dietetyka? Nie jeść słodyczy? I pewnie zanim zgubiłabym kg to minęłoby pół roku jak nie więcej, a tak to może akurat koktajle zaskoczą i za miesiąc będę miała po kłopocie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, lepiej się głodzić niż przeczytać kilka artykułów, typowo kobiece podejście. podwórkowe metody i minimum wiedzy jeżeli chcesz liznąć podstaw to tutaj na forum i to na pierwszej stronie jest taki temat "kobiety na diecie". ja jestem jego autorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chętnie poczytam;) Może odwiedzie mnie to od moich pomysłów. Bo efekt jo-jo czy inne "przyjemności" uzyskane przez złe diety nie są mi obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak spróbuję moich koktajli (o ja naiwna, wiem, że i tak nie wytrwam i że znowu się oszukuję, ale trudno):P No i sprawdzam czy stopka działa xD Ale bym chciała mieć takie wymiary jak w niej zapisałam:P A najlepsze jest to, że już je miałam i to nie raz, a więc to tylko kwestia silnej woli, a nie ograniczeń cielesnych:D To do dzieła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to jest że kobiet wolą jakieś wynalazki zamiast sprawdzonych metod? a potem chcą być uważane za rozsądne i nowoczesne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem i nie potrafię odpowiedzieć. Bo sama sobie już też próbuję przemówić do rozsądku, że to co robię nie ma sensu, ale jak grochem o ścianę. Mój facet też już próbował układać mi diety, kupować odżywki, spalacze tłuszczu i inne cuda, a ja dalej swoje. Najgorsze, że raz próbowałam głodówki i mi się udało. Schudłam pięknie, ale równie szybko odzyskałam i do dzisiaj nie umiem sobie z tym poradzić:/ beznadziejny przypadek który najlepszą porę roku spędza w dresach, bo tylko w to się mieści i zamiast w końcu posłuchać mądrzejszych od siebie dalej robi swoje:/ Kurde wkurzyłam się na siebie. Ale skoro to wszystko wiem to dlaczego dalej popełniam te same błędy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij kierować się rozumem a nie instynktem. bo to jest właśnie ta rzecz która sprawia ze kobieta idąc na zakupy kupuje 15 rzeczy których nie potrzebuje. to czysta logika, tu nie ma filozofii. będziesz się głodzić to spowolnisz metabolizm, owszem schudniesz bo z braku kalorii organizm będzie spalał tłuszcz ale potem waga wróci i to ze stratą dla jędrności ciała. to jest proste, logiczne i od dawna oczywiste. jeżeli o tym wiesz ale dalej robisz swoje i nawet nie wiesz dlaczego to to jest krótko mówiąc dziecinne i niepoważne. i jeżeli masz ponad 14 lat to to ostatnie pytanie powinnaś zachować dla siebie ponieważ kompromitujesz swój intelekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze tylko, że po 2 latach ciągłych diet mój metabolizm już pewnie i tak padł, więc jak teraz sprawdzić jakie mam dzienne zapotrzebowanie? Chyba tylko dietetyk coś mi powie na ten temat...a po drugie problemem może być fakt, że nawet teraz nie mam nadwagi. Mieszczę się w normie, a waga do której dążę jest...hm trochę za niska dla mojego wzrostu. Ale nie zrezygnuję z tego mimo wszystko. Nic nie poradzę, że mam taki ideał piękna. Tylko czy dietetyk zdecyduje się ułożyć dietę dla osoby która jej niby nie potrzebuje? Stąd właśnie te wszystkie "magiczne" sposoby dochodzenia do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli nie masz nadwagi a twoje ideały to niedowaga i do ich osiągnięcia będziesz się głodować to zastanów się czy potrzebujesz diety czy psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psycholog to temat na inna historię. Wychodzi na to, że do swoich ideałów tylko swoimi metodami...Ale i tak będę śledzić Twój temat:) Poczytać mądrych rzeczy nie zaszkodzi, a kto wie może kiedyś zmądrzeję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zważyłam się i zmierzyłam i...jestem w szoku. Tzn wiem, że jak się żarło to waga maleć nie będzie, ale TEGO to się nie spodziewałam w najgorszych koszmarach:/ Blee jestem jak wieloryb! Ta waga! Te wymiary! Koszmar. Ale dzięki temu w końcu przestanę wpierdalać i wezmę się za siebie! Mam dokładnie 6 tygodni na wrócenie do formy i nie ma zmiłuj! Żadnych odstępstw i wymówek, że jest weekend, że ciocia ma urodziny, że na ulicy ktoś się porzygał:/ DOŚĆ!!! Dojdę do moich idealnych wymiarów. Koniec od teraz po trupach do celu!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1/42 - podwójna porcja koktajlu brzozowego ok 350 kcal - 2 kawy z mlekiem 0% - spalacz tłuszczu - aminokwasy - aqua-femin - 1h fitnessu RAZEM: mniej niż 500 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×