Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam mega mało miejsca

czy prosić na urodziny chłopaka siostry męża ???

Polecane posty

Gość mam mega mało miejsca

nie długo robie córce 1 urodziny w domu mam strasznie mało miejsca i będzie tylko najbliższa rodzina... i prosić tego chłopaka nie chcę bo nie ma dla niego miejsca ale mama uparcie twierdzi że tak nie wypada itd bo w maju na przyszły rok będą brać ślub no dobra ale w rodzinie jeszcze nie jest i naprawdę nie ma dla niego miejsca nawet ja sama będę siedzieć" na uboczu " więc chyba na głowe se go posadzę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika0909
Niestety, ale choć nie masz miejsca to wypadałoby go zaprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhthvgft
skoro to jej narzeczony to ja bym prosila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam mega mało miejsca
ale nawet jak nie mam miejsca ? gdzie ja go wsadzę jak sama będę tyko w kuchni i będę zajmować się córką a przy stole nie będzie dla mnie miejsca i jak coś to będę wymieniać się z mężem a on z kim się wymieni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfjds
moim zdaniem wypadało by zaprosić...jak bym nie miała miejsca to sama bym usiadła na boku a gości posadziła razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Self Fish
U mnie sprawa wygląda podobnie.Szwagier przychodzi ze swoją dziewczyną.I nie widzę w tym nic dziwnego.Skoro są razem, tworzą związek, są szczęśliwi.To wypadałoby traktować ICH poważnie i z szacunkiem.Też nie mam dużo miejsca w domu....ale jedna osoba mnie nie zbawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz problem?
to zrob te urodziny u rodziny;) ktora ma wiecej miejsca albo w restauracji. juz nie przesadzaj,z e 1 osoba taka roznice ci zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfjds
to jaki masz pokój? ile metrów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhthvgft
a pomyslalas jak sie bedzie czula ta dziewczyna przecierz to jej przyszly mąż i skoro sa razem powinnas ich prosic razem ja sobie nie wyobrazam inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam mega mało miejsca
tak racja u rodziny... ;] restauracja odpada... nie przesadzam bo ta 1 osoba naprawdę robi wielką różnicę powtarzam to chyba w każdym poście że nie mam miejsca i że będę się miejscem wymieniać z mężem i gdzie ja go mam niby wsadzić ? no to jak i wy sądzicie że wypada go zaprosić to chyba niestety będzie obraza majestatu ze strony siostry i teściów zresztą pewnie i męża jak go nie zaprosimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhthvgft
skoro juz zdecydowaliscie go nie prosic to po to pytanie na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnas go zaprosic bo w koncu to przyszła rodzina. Nprawde jedno miejsce cie nie zbawi a skoro piszesz ze bedziesz sie wymieniac z mezem to nie widze zadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam mega mało miejsca
nie zdecydowaliśmy jeszcze. lolopop.. czy umiesz czytać ze zrozumieniem ? - chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfjds
a jaki masz ten pokój??? jaki metraż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam mega mało miejsca
a co ma do tego jaki metraż pokoju ? nie ma miejsca i tyle niestety widuję go może z raz w msc więc trudno mi określić czy go lubię czy nie :) ale wydaję się ok :) nie na miejscu jest go nie zaprosić ale na miejscu jest to żeby powiedzieć mu i siostrze... zęby wymieniali się miejscami ? bo ja innego rozwiązania nie widzę ;/ ŻADNEGO chyba że razem z mężem nie będziemy siedzieć przy stole no to wtedy owszem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfjds
skoro nie chcesz napisać jaki jest pokój to wydaje mi sie że troche wyolbrzymiasz....jak nie masz tyle krzeseł to pożycz od sąsiadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam, przecież nie wszyscy będą cały czas przy stole siedzieć :) Ciasno będzie tylko na obiedzie a potem goście się rozłażą po mieszkaniu. Zaproś goscia i uciśnij dodatkowy taborecik. Ja zawsze robię urodziny córki u rodziców- mają dom z ogrodem. Moze to jest jakiś pomysł? Moze teściowie albo Twoi rodzice maja większe mieszkanie? dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gpu30
Ale problem to niech wezmie swoja dziewczyne na kolana :P Zapewniam cie ze bedzie szczesliwy z zaproszenia i z siedzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest TYLKO jedna osoba i AŻ narzeczony siostry. Uważam że zamiast skłócać rodzinę (a bierz pod uwagę że siostra i jej facet poczują się urażeni i mogą się obrazić) to lepiej zaprosić. Ja w każdym razie bym zaprosiła. U mnie też na roczku nie było miejsca i co z tego? Dzieci mieli poczęstunek w pokoju mojego syna,młodzi ludzie (w tym ja i mąż :P) siedzieliśmy na podłodze,na poduszkach a rodzice,dziadkowie na sofie/krzesłach.Jedzenie zrobiłam w formie szwedzkiego stołu i potrawy dobierałam tak by każdemu było wygodnie jeść (mam na myśli osoby siedzące na podłodze).I nikt się nie obraził że nie było uroczystości niczym u celebrytów i każdy świetnie się bawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo było i rozwiązanie takie jak u potwora z bagien:) wszyscy wiedzą że malo miejsca i nikt nosem nie kręci:) ale zawsze wszyscy przychodzą i jest fajnie swojsko i wesoło i żadnego sztywnego siedzenia przy stole:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie robię obiadu tylko zapraszam po południu na ciasto i torta a do tego robię sałatki bo to nie wymaga siedzenia przy stole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja zapraszałam- najbliższa rodzina, nasi rodzice i rodzeństwo, ale nie wyobrażam sobie żeby stałych partnerów rodzeństwa nie zaprosić, bo tak się nie robi... Moja mama nawet na niedzielny obiad by nie powiedziała "przyjedź" tylko "przyjedźcie". U nas część gości siedziała na łóżku, gdzie ktoś ciągle z dwójką dzieci się bawił, zawsze ktoś biegał za solenizantem, ktoś wyszedł do kuchni, na balkon na papierosa... Nie było tak że cała ekipa siedziała przy stole łokieć przy łokciu. 17 osób, w pokoju dość pozastawianym meblami- 20 m2. Nie ma miejsca- to możesz złożyć to co zbędne, stolik do sąsiadki, regał na korytarz... Coś się wymyśli. Chyba że przyjęcie super hiper eleganckie i gości nie wypada na łóżku posadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie zapraszaj też rodzenstw
skoro się nie miescicie to tylko dziadkowie niech wpadną i tyle. Jak ty to sobie wyobrazasz? Jakby ktoś zaprosil na impreze tylko twojego meza ale bez ciebie i dziecka bo nie ma miejsca. Fajnie bys sie czuła? Przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysyjanka
że tak brzydko powiem tłumaczenie z dupy wzięte, bo mało miejca, rozumiem jakby mialo przyjsc dodatkowo 20 osob i sie miala nie zmiescic a nie jedna!! stałych partnerów powinno sie zaprosić, wkoncu niedlugo będą juz rodziną. nie masz krzeseł to pozycz od sasiadów, nie zawsze wszyscy siedzą w jednym czasie. Ważna jest atmosfera a nie kto i gdzie siedzi. Jestes chyba bardzo nadętą osobą;) brr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że tak brzydko powiem tłumaczenie z d**y wzięte, bo mało miejca, rozumiem jakby mialo przyjsc dodatkowo 20 osob i sie miala nie zmiescic a nie jedna!! stałych partnerów powinno sie zaprosić, wkoncu niedlugo będą juz rodziną. nie masz krzeseł to pozycz od sasiadów, nie zawsze wszyscy siedzą w jednym czasie. Ważna jest atmosfera a nie kto i gdzie siedzi. Jestes chyba bardzo nadętą osobą brr.... marsyjanko - masz 100% racji. Do nas na urodziny przyszły kiedyś 4 niezapowiedziane osoby, nie wiedziały, że jest impreza. Przecież wszyscy nie będą siedzieć sztywno przy stole - u nas część siedziała przy stole, niektórzy bawili się z dziećmi, inni buszowali w kuchni. Zakładasz temat bo chyba chcesz usłyszeć, że ktoś by zrobił tak jak ty - więc odpowiem na pytanie zadane w "tytule tematu" . Oczywiście, że prosić - nie wiem jak można się zastanawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że wypada zaprosić, nie powinnaś nawet wpaść na pomysł żeby go nie zapraszać :o na miejscu rodziny Twojego męża bez zaproszenia chłopaka siostry skoro chodzą na poważnie w ogóle zbojkotowałabym Twoją imprezę i nie przyszedłby nikt z jego rodziny. Nie dziwiłabym się jeszcze gdyby chodziło o kilka dodatkowych osób, ale jedna nie powinna robić dużej różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×