Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anetii11

Pomoc teściowej- jak jej odmówić

Polecane posty

Gość Anetii11

Jestem w 4 miesiącu ciąży , już jawnie że tak powiem mogę o tym mówić bez krępacji ani strachu że ktoś mnie skrytykuję że jeszcze nie pora o tym mówić. Mam na myśli moją bratową...eh Wczoraj na imieninach u teścia podczas rozmowy o porodzie itd, moja teściowa powiedziała że prosto ze szpitala przyjade do niej ona mi pomorze we wszystkim. Ok kochana kobieta, tylko że ja sobie tego nie wyobrażam. Gorzej bym zniosła dojście do siebie gdybym miała z maleńkim dzieckiem spędzić kilka tygodni pod jej okiem. Nie wyobrażam sobie przywitać dziecka w obcym domu. A kącik dzidziusia który z mężem przyszykujemy bym musiała zabrać do teściowej? Niewiedziałam co jej odpowiedzieć. Uśmiechnęłam sie tylko. Nie gardzę jej pomocą może przyjechac do nas na pare dni i pomóc przy dziecku, nie mam nic przeciwko ale nie chce spędzić u niej tych trudnych a zarazem pięknych chwil z dzieckiem. Co wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie ;) Jeszcze do porodu tyle czasu więc po co się stresować. Tuż przed powiesz że sama sobie z mężem dasz radę i grzecznie podziękuj.Wspomnij że jak będziesz miała problem to do niej pierwsza przyjdziesz :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako mama kilkorga
dzieci myślę ze nie wiem o co ci chodzi. Serio po cholerę ci jakaś pomoc? 5 raczków się spodziewasz? i nie wiesz jak sie zorganizować i z tesciową chcesz zamieszkać? O co chodzi? Teraz jakas taka moda że przyszle mamy musza koniecznie mieć kogoś do pomocy ale nie pojmuje do czego ta pomoc? Co ona ma robić? Przeciez ciuchy wrzucasz do pralki i sie samo pierze, obiad gotuje sie max pół godz sprzatac co dzien nie musisz zreszta maz pomoze jak z pracy wróci wiec bedziesz lezec i pierdziec w łóżko i do czego ci ta pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelki niemieckie są pycha
No to jej to powiedz. "Mamo bardzo mi miło,że zaproponowałaś mi pomoc - tyle,że ja bym wolała mieszkać u siebie gdzie mam wszystko dla siebie i dziecka pod ręką". Przecież nie sposób WSZYSTKIEGO co potrzebne przewiezc do tesciowej. Poza tym dziecko przyzwyczaja się do miejsca. I co najpierw do mieszkania tesciowej a potem przeprowadzka do swojego? BEZ SENSU.Pogadaj z nią na spokojnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja teściowa też mi to proponowała, że zaraz po porodzie do Nich przyjadę tyle, że plany się pozmieniały i nie rodzę w PL ale wtedy jej powiedziałam, mamo wybacz ale chyba bardziej komfortowo będę czuć się u siebie niż u Was i potrzebuję chwil dla siebie a na zabawy z maluchem będzie jeszcze czas, bardzo szybko ją w tym temacie ustawiłam, poza tym miałam jeszcze jeden argument nie do zniesienia przez nią a mianowicie, że oboje z teściem palą i nie zamierzam w dymie z noworodkiem siedzieć nawet jeśli byłabym w drugim pokoju, u nich wszystko jest dymem przesiąknięte i chociażby ze względu na to nigdy bym się na takie numery nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetii11
Ona jest strasznie trudna kochana ale wszystko chce by było tak jak ona chce. Chciałaby zagarnąć całe życie moje i męża i nim rządzić. Wiem że będzie ciężko ale nie ja pierwsza i ostatnia sie z tym będę zmagać. Mąz ma wziąść urlop by w tych pierwszych dniach być przy mnie.Mam 30 lat co mam sobie nie dać rady przy dziecku. Kurcze strasznie mnie to gryzie. Najbardziej się boję tego że jak ja pojadę do szpitala to ona zmusi mojego męża aby przewiózł wszystko do mieszkania jej bym miała niespodziankę....mam nadzieje że do tego sie nie posunie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mąż pójdzie za radą mamusi to nie mąż lecz dupa :o Dlaczego dziewczyny tak boicie się kulturalnie powiedzieć STOP,NIE,NIE ZGADZAM SIĘ ?! Tak łatwo pozwalacie ingerować teściom i rodzicom w swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkazserem
jako mama kilkorga --> kobieto czy Ty masz mózg rozwinięty na poziomie ameby?? Kobieta się pyta jak grzecznie odmówić teściowej pomoc, bo chce SAMA z mężem w domu powitać dzidziusia a Ty jej wyjeżdżasz jak jakiś tępak o tym, że jest niedorajda, bo musi u teściowej? Czy nie widzisz, że jest dokładnie ODWROTNIE? Co Ty tym dzieciom przekazujesz? Aż strach sie bać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leb mam na miejscu
Nie pojmuje jak ktoś móglby mi w ogole coś takiego zaproponowac. Teściowa zapronowala ze wpadnie zobaczyć wnuka czy tam wnuczkę ale nie ze mam u niej zamieszkać albo ze pod nieobceność moja kiedy bede rodzic to przewiozą z mezem moje rzeczy do tesciów i to bedzie niespodzianka. To chore jest i na pewno normalne nie. Skoro tesciowa wysnuwa takie propozycje to znaczy że autorka w jakiś sposób daje do zrozumienia ze ta pomoc jest jej potrzebna albo daje sobie na glowę wchodzić. Uwazasz ze to co opisuje autorka to normalne zachowanie? Dla mnie to parodia jakaś. Jak z kiepskiego serialu komediowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetii11
Nie potrzebuję pomocy jestem zaradna i wszystko co w życiu osiągnęłam zawdzięczam sobie i tylko sobie. Nie boję się także czasu kiedy dziecko będzie razem z nami . Nie mam nawet myśli że sobie nie dam rady.... Jak wspomniałam moja teściowa to dobry człowiek ale za bardzo chce ingerować w cudzym życiu. Ona chce nawet decydować o naszym wolnym czasie, każdy wekend u niej.... Proszę mi nie wciskać że być może daje jej do zrozumienia że sobie nie poradzę bo to nie jest tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
na twoim miejscu powiedzialabym wprost ze dziekujesz za pomoc ale chcialbys odpoczac i pobyc z dzidziusiem i mezem sama... uwierz wszystko bedzie cie denerwowalo i po co ona ma sie krecic u ciebie?? lepej niech przyjezdza w odwiedziny. Miala swoje dzieci przeciez.. ja tam pomocy zadnej bym nie chciala... nie ma to jak samemu sobie robic po swojemy.. instynkt to instynkt... a ona moze za bardzo bedzie sie wtracla. Jak nie chcesz ty jej mowic to niech maz jej powie ze po porodzie chcecie byc sami.. poza tym bakterie itp... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×